Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mała oszukistka

Czy powinnam dążyć do poznania prawdy?

Polecane posty

Gość Mała oszukistka

Otóż nie wiem nic o moim ojcu, zostałam wychowana przez mamę. Parę razy próbowałam podpytywać o ojca, ale nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Generalnie mało wiem o życiu mojej mamy, szczególnie z czasów przed moimi narodzinami. Teraz mam własną rodzinę i mąż oraz teściowie uważają, że mam prawo znać prawdę o moim ojcu i powinnam się domagać od mamyjej wyjawienia. Ja uważam, że powinnam uszanować jej decyzję i nie drążyć tematu. Co zrobić, jak sądzicie? Z jednej strony byłoby miło dowiedzieć się czegoś o człowieku, który dał mi życie, z drugiej zaś tyle lat żyłam w niewiedzy i specjalnie mi to nie ciążyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie bardzo rozumiem, masz się dowiedzieć dla teściów i męża? Nie chcesz wiedzieć, uważasz, że dobrze jest jak jest to nie szukaj prawdy. To w końcu Twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami lepiej jest niektorych rzeczy nie wiedziec. Jesli jest ci dobrze, zostaw sprawe tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z dziewczynami. Skoro nie męczy Ciebie ta niewiedza i nie chcesz znać prawdy - to daj sobie spokój. Mąż i teściowie chcą chyba tylko zaspokoić swoją ciekawość. Nie wiesz jak ta wiedza wpłynęłaby na Twoje życie, może nie przez przypadek twoja mama trzyma tą tajemnicę tylko dla siebie..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man-E-Kin
Ojciec? Przecież to dla Ciebie obcy człowiek? Ojciec, to ktoś, kto jest obok, wychowuje, wspiera, martwi się od czasu do czasu - gdy idziesz na pierwszą randkę. Kogoś, kogo nie było przy Tobie, nie można nazwać ojcem, tylko zapładaniaczem a Ciebie i tak nie wiążą z nim żadne więzi. Jesteś jaka jesteś przez swoje wychowanie, a nie przez to, że sperma pochodziła od danego osobnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci jeszcze, że ja też byłam wychowywana przez mamę. Ojca znam i wiem który to - tylko tyle. Nie mam z nim kontaktu od mojej komunii. Gdy są teraz poruszane tematy mojego ślubu i mówię, że nie zaproszę go, bo to dla mnie obcy człowiek- to teście też mówią, że powinnam, a jak tego nie zrobię, to sami go zaproszą. Ale ja to puszczam mimo uszu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara miranda, twojego ojca nie bylo przy tobie jak bylasz w szkole, jak mialas studniowke, zdawalas mature (przypuszczalnie :D ) , przy pierwszych milosciach, randkach, zlamanych sercach, zareczynach itd. to po co ma byc na slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Wiercą mi dziurę w brzuchu cały czas praktycznie. Szczególnie mąż. Twierdzi, że bez tej wiedzy nigdy nie będę naprawdę sobą, będę żyła w zakłamaniu i będę nieszczęśliwa. Cokolwiek ma na myśli. Mówi, że moja mama ma obowiązek mi powiedzieć, co i jak. I że jeśli ja nie poruszę tematu to zrobi to on i to w święta. Znając jego i moją mamę nie skończy się to dobrze. Czy ja chcę wiedzieć? Trochę tak, choćby ze zwykłej ciekawości, ale nie uważam, że ta wiedza mi się od mamy NALEŻY i nie chcę jej dręczyć niewygodnymi pytaniami, bo wiem, że sobie tego nie życzy. Uważam, że to jej decyzja, czy mi powie, czy nie - i nie powinnam z szacunku do niej naciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaxD
Man-E-Kin Ojciec? Przecież to dla Ciebie obcy człowiek? Ojciec, to ktoś, kto jest obok, wychowuje, wspiera, martwi się od czasu do czasu - gdy idziesz na pierwszą randkę. Kogoś, kogo nie było przy Tobie, nie można nazwać ojcem, tylko zapładaniaczem a Ciebie i tak nie wiążą z nim żadne więzi. Jesteś jaka jesteś przez swoje wychowanie, a nie przez to, że sperma pochodziła od danego osobnika. Masz rację w 100%. Ja mam ojca i tatę. Ojciec to obcy człowiek, zimny i wyrachowany drań. A tata to ten co mnie wychowuje, dba o mnie, wspiera itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaxD
Moja mama nigdy nie ukrywała faktu, kim on jest. Zawsze o nim dobrze mówiła, choć dziś wiem,że kłamała, aby mi przykrości nie robić. Chciałam go poznać też z ciekawości , ale mnie olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Też tak sądzę :) Mówi, że jeśli moja mama mimo nacisków nie puści pary z ust, wynajmie prywatnego detektywa. Nie wiem, dlaczego mu tak na tym zależy, a rodzice go wspierają. Boje się, że realizacja jego zamierzeń przyczyni się do całkowitego zepsucia naszych relacji z moją mamą. A to jedyna rodzina, jaką mam (poza "nową" oczywiście). Już sama nie wiem, może ma rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man-E-Kin
DariaxD - a w jakiś sposób ta cała sytuacja się "na Tobie odbiła"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Dario, ale cieszysz się, że wiesz, czy może wolałabyś nie wiedzieć? Utrzymujecie jakikolwiek kontakt? Wiedział o Twoim istnieniu? Saro Mirando, myślisz, że teściowie odważą się go zaprosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man-E-Kin
Myślą, że to Jan Kulczyk ;) Autorko - a Ty możesz o sobie powiedzieć, że jesteś bierna i raczej to inni narzucają Tobie swoje zdanie, niż Ty innym? Bardziej jesteś na uboczu, wycofana, skromna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to TWOJA sprawa. Skoro Ciebie to nie gnębi to naprawdę nie bardzo rozumiem co ma do tego reszta. Ten facet to jedynie ojciec biologiczny, obojętnie kim jest nic to nie zmieni. Prócz tego, że nagle możesz zacząć czuć się gorzej niż teraz bo dowiesz się rzeczy które Twoja mama pewnie z troski o Ciebie zataiła.A mąż powinien uszanować Twoje zdanie wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Manekinie, chyba jak większość kobiet lubię być w centrum zainteresowania. :D Jeżeli zaś chodzi o własne zdanie to takowe posiadam, jednak nie zawsze je wyrażam ze względów dyplomatycznych. ;) A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man-E-Kin
Wybacz, że posądzałem Cię o bycie marionetką :( W ramach pokuty zjem gazetę, ale świeżą, zatem nie martw się o to, że mogłaby mi zaszkodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malajamalutja
jezu rodzina Twojego meza zachowuje sie naprawde paskudnie, a juz zwlaszcza on.. No brawo, prosze niech porusza temat w swieta! Moze Twoja mama przeszla przez jakiegos gnoja przez cholerne pieklo i nie chce do tego wracac ale najwazniejsza jest pierdolona ciekawosc! Ja nie moge po prostu nigdy nie zrozumiem ludzi! Jestes najblizsza mu osoba a on w ogole nie szanuje Twojej matki, Twojego zycia, kuźwa 'naciski' bedzie stosowa... :/ co to ma w ogole byc?! Juz lepiej niech wynajmie tego detektywa nie meczcie kobiety czyms o czym wyraznie nie chce mowic! I na pewno ma ku temu jakis powod i to raczej nie blachy skoro przez kilkadziesiat lat tylko utwierdzila sie w decyzji, ze nie powinnas nic o nim wiedziec! Twoj maz to skoncozny palant, jakby mojej matce zrobil cos takiego w swieta to by sie pakowal.. :/ masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaxD
Wie o moim istnieniu, bo jestem dzieckiem z małżeństwa.Mama zostawiła ojca, gdy miałam ok roczek. Gdy miałam 6 lat poznałam go i prawdę o tym,że tata nie jest moim ojcem. Nie dotarło to do mnie, bo odkąd sięgałam pamięcią miałam ,,tatę"- drugiego męża mojej mamy. Ale w I kl gimnazjum coś mnie tknęło i napisałam do niego na NK.Nie odpisał i usunął profil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Krwawa Wilczyco, według mnie również. Ciekawe, jak on by się poczuł, gdybym nagle zapragnęła pogrzebać trochę w jego przeszłości, najlepiej z pomoca prywatnego detektywa... Ale jak się uprze to nic nie poradzę, przecież nie będę zgrywać idiotki i grozić odejściem, jeśli zechce zrealizować swój plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaxD
Ja żałuję, że go znam.Nazwisko noszę taty, bo mi zmieniła mama.W metryce widnieje jednak ojciec. Zawsze powtarzam mojej mamie,że dziękuję jej,że go zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
He, pewnie jego nowa rodzinka nie wie o Tobie. Manekinie, smacznego! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoim przyszłym teściom i mężowi nic do tego, kim jest Twój ojciec. Koniec kropka. Możesz zapytać mamę, ale nie naciskaj, może mama chce Ci czegoś oszczędzić? Nawet jeśli się dowiesz prawdy uszanuj te 20(czy ile tam)lat milczenia i nie leć z odkryciem do teściów. G... ich to powinno obchodzić. Po co im to? Pytałaś? Jeśli nie-zapytaj koniecznie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaxD
Ja Autorko na twoim miejscu nie zgodziłabym się na to.Mama może milczeć dla twego dobra.Zrobicie jej wielką przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Dzięki za opinie. Widzę, że jesteście przeciwni. Prawdę mówiąc, trochę na to liczyłam. Nie czuję się z niczego odarta ani niepełna, co próbują mi wmówić wspomnieni mąż i teściowie. I nie sądzę, by wiedza o moim ojcu była niezbędna do budowania prawidłowej relacji z mężem. Jak chcą wiedzieć, niech się sami dowiadują. Ja ich wspierać w tym nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaxD
Jak czytam wątki o tym,że jak samotna matka znajdzie męża to on nie pokocha jej dziecka jak własnego ,że takie dzieci są traktowane inaczej, to się śmieję. Ja jestem kochana tak samo jak moje rodzeństwo.Nigdy nie odczułam, aby było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Dario, cieszę się, że tak się u Ciebie potoczyło :) A ja znam (i to w "idealnej" rodzinie mojego męża) taki przypadek: 2 dziewczyny są koleżankami, a nie wiedzą, że mają jednego ojca. Oczywiście wszyscy wiedzą prócz nich, ale jakoś to do nich jeszcze nie doszło. A obie są pełnoletnie. Co do mojej mamy - myślę, że mój ojciec wyrządził jej jakąś krzywdę, bo nigdy nie widziałam w jej otoczeniu żadnego faceta, poza szefem i mężami koleżanek. Na pewno ma ważny powód, by zatajać przede mną pewne fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała oszukistka
Mąż tak na mnie mówi, jak ściemniam. Lepsze to niż np. wstrętny kłamczuch :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×