Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blablbalablbalblbalbalablablab

Roczek.

Polecane posty

Gość blablbalablbalblbalbalablablab

Witam. Mam pytanie. Co prawda roczek mamy dopiero w sierpniu, ale ja już o tym myślę z takich powodów: Mąż ma dużo rodzeństwa i każde ma parę(partnera), u mnie w rodzinie też się trochę nazbiera. U męża jak nie robi się jakiejś 'imprezy' z jakiejś okazji to jest obraza, fochy, wypominanie i krzywe miny przez rok. Teraz będziemy go chrzcic i już są łzy i żale, że nie robimy. :O No i ten roczek musielibyśmy robic w jakiejś 'knajpie' (restauracji, czy coś - jeszcze nie wiem gdzie). No, ale dla mnie to trochę dziwne robic roczek jak małe wesele. W domu się wszyscy nie pomieścimy, teściowa już proponuje obiad u siebie w domu, ale po pierwsze głupio mi przychodzic na gotowe, a po drugie ona myśli tylko o swojej rodzinie a ja odzwio też ją mam, a głupio by mi było jak zwykle robic wszystko tylko z nimi, bez mojej rodziny, tylko po to żeby oni się nie obrazili. To samo z chrzcinami teściowa mówi, że obiad robi u siebie i bez dyskusji, bo ona już postanowiła :D :D :D. Tylko, że ona myśli tylko o ich rodzinie, a mojej już nie uwzględnia. Powiedzcie - co robic w takiej sytuacji? (chrzciny i roczek) PS. chrzciny w maju. I dodam jeszcze, że opcja żeby byli bez swoich partnerów odpada, bo jeszcze bardziej się po obrażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na prawdę w domu się nie pomieścicie? My wynieśliśmy meble z salonu. Mieliśmy jeden stół, drugi pożyczyliśmy i poszło a też było sporo osób - mam 2 rodzeństwa, mąż 3, wszyscy żonaci i dzieciaci + dziadkowie + pradziadek i się nazbierało. Był obiad zupa + drugie potem kawa, ciasto, tort upieczony przez jedną babcie, lody i do domu, bez zimnych przekąsek itp. I tak wyglądały zarówno chrzciny jak i roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
a dlaczego teściowa nie bierze pod uwagę Twojej rodziny??? a możesz zaprosić tylko chrzestnych i rodziców gdzieś na obiad? albo u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym uroczystość jest gdy jest ciepło, u mnie na przykład goście zjedli obiad i się porozchodzili po kątach :) jedni na kanapę drudzy na taras, ktoś został przy stole, dzieciaki bawiły się w sypialni więc oby zjeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to szczerze pogadaj z teściową, że przecież Ty też masz rodzinę i taka opcja nie wchodzi w grę. A nie możesz razem? Będzie jeden burdel ;-) Ja robiłam chrzciny na roczek i była jedna impreza u nas w domu. Ciasno jak cholera, ale w knajpie nie robiłam, bo były małe dzieci i tak było dla nich łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luouollulu
qrwa, ludzie, przecież to nie wesele, oszaleliście? a co wujkom, ciociom i kuzynom do roczku i chrzcin? Na chrzciny zaprasza się chrzestnych i dziadków. I tyle. A na roczek... Tylko najbliższych, z którymi utrzymujesz kontakt cały czas, a nie od święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My np mamy bardzo zżytą rodzinę. Niemal w każdą niedzielę u moich teściów zjeżdża się całe rodzeństwo męża z rodzinami, na obiad, pogadać. Moja siostra mieszka bardzo blisko mnie, poza tym chrzestną była, dla nas to normalne jakieś urodziny, chrzciny i tym podobne uroczystości to wszyscy są. To taka okazja żeby się spotkać wszyscy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Nie pomieścimy się. Mąż ma 6 rodzeństwa, każde z partnerem (jedna siostra jeszcze 3 dzieci). DO tego jeszcze nasze mamy, pradziadkowie i teściowa mówi "niech mały ma wszystkie ciotki i wszystkich wujków w ten dzień", tylko, że z mojej strony też ma kilka jeszcze, ale pewnie zapomniała a co ja później u siebie w rodzinie powiem? Że robiłam tylko dla rodziny męża? No nie wiem jak to zrobic, nie mam pomysłu, najchętniej bym wcale nie robiła, ale by mnie wtedy już wydziedziczyli. No a opcja, że tylko chrzestni i rodzicie odpada, bo mówię będzie masakra. Jak braliśmy ślub cywilny to byli tylko rodzice i świadkowie i poszliśmy później na obiad. Do tej pory robią miny jak się tylko odwrócę, i zawsze jak się widzimy słucham, że wszyscy byli zawiedzeni, już na tym obiedzie słuchałam jaką lipę odwaliliśmy i wszyscy siedzieli obrażeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Podnoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz teściowej że jak chce was gościć u siebie to wszystkich, łącznie z Twoją rodziną a jak nie to że nie chcesz takiego obiadu u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha powiedz jej
że jak chce to niech robi "roczkowy" obiad dla swoich krewnych (jeśli faktycznie twoich nie uwzględniła, a ty dla swoich, męża i dziecka oczywiście zrobisz przyjęcie u siebie :D powiedz, że myślami będziecie z nimi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
No tak. Też tak myślimy, żeby może te chrzciny zrobic jakoś w tygodniu rano, a nie w niedzielę koło południa jak to zawsze jest to wtedy wiadomo - nie trzeba będzie robic. :P No, ale myślę czy w ogóle jest sens robic taki roczek? Nas tam będzie z 50 osób jakby policzyc, gdzie to się w mieszkaniu pomieścic, a po drugie to prawie jak wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chore jakieś 50 osób na roczek. To ma być święto dziecka a dla niego to będzie tylko mega zamieszanie. Ja to bym walczyła o swoje i zredukowała liczbę gości - jak nie potrafią zrozumieć, to trudno - w takim razie nie ma czego żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Miszka masz rację. Tylko, że jak ich nie zaproszę to i tak przyjdą. My z mężem chcieliśmy, żeby na roczku byli tylko nasi rodzice i dziadkowie + chrzestni małego. No, ale oczywiście teściowa, że 'mały ma miec wujków i ciotki w jego święto' no i wynikło z tego to, że w takim razie ja też bym musiała od siebie zaproscic, bo jak to wygląda, że tylko z rodziną męża i tak dalej, no przykro by mi było. Tyle, że teściowa już trąbi, że "ona postanowiła". :O I ona 'będzie chrzciny robic i roczek u siebie, żeby wszyscy byli'. :O :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze współczuje
masz głupich teściów a resztę rodziny jeszcze gorsza. Ja bym patrzyła swojego dobra a nie dobra reszty rodziny. Olej tych co krzywo będą na to wszystko patrzeć i uj z tym. Kogo to stać wyprawiac przyjęcie na 50 osób. Ale jak już czujesz że musisz to może przyjęcie na dworzu. Grill i te sprawy jak będzie zimno to szybciej się impreza skończy wszyscy się pochorują i za rok za imprezę w plenerze podziękują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowa niezłe babsko - chyba dobry moment jest, żeby się jej postwić. Ja bym tu walczyła. A co na to Twój mąż? jaki ma stosunek do mamy? po której jest stronie? Twarda bądź tak samo.tzn tak samo graj, że już wszystko jest postanowione. Chrzciny u nas, będą takie i takie osoby, ( wyślij do nich zaproszenia, żeby reszta wiedziała, że nie) Musisz być mega stanowcza, bo Cię baba urobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj o najważniejszym - to Twoje dziecko i Twoje życie. Nie daj się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Mąż jest po mojej stronie i mówi, że ona sobie może pogadac. Tylko to ja później muszę wysłuchiwac i to na mnie gadają i robią miny za plecami. Na męża nie, bo to ''moje chore pomysły''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 osób to rzeczywiście dużo. Ja bym powiedziała jasno jak wszyscy to wszyscy z jednej strony i z drugiej a jak teściowej się to nie podoba to zaproście tylko chrzestnych i dziadków i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
grejs keli - dzięki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×