facet mnie rzucił bez powodu

Było nam razem cudownie, to mój drugi poważny związek i byłam pewna że to właśnie ten facet, z którym chce być. Byliśmy razem 2 lata, mieszkaliśmy razem od 1.5 roku. Ostatnio nie było ognia w naszym związku, ponieważ praca studia- mało czasu dla siebie. A on kilka dni temu oznajmia mi ze powinniśmy się rozstać, że już nie czuje że go kocham i że prawdopodobnie nie jest stworzony do związków.. Oniemiałam, to było jak grom z jasnego nieba. Próbowałam rozmawiać, tłumaczyć ale on nie chciał mnie słuchać. Poprosił żebym się wyprowadziła.. Byłam zmuszona do powrotu do rodziców, chociaż w naszym domu byłam szczęśliwa jak nigdzie indziej.. Mieliśmy plany na wakacje, na reszte życie.. Z dnia na dzień przewrócił moje życie do góry nogami.. zupełnie nie wiem jak się w tym odnaleźć, nie wiem co robić. Wyjechać? Najgorsze jest to że ja go kocham i dalej mam małą nadzieje że on sobie przemyśli i wróci.. Ale rozsądek mi mówi że to nie nastąpi.. Pomóżcie..

Wyjechać, jak najdalej od typka. Bez powodu powiadasz? Ciekawe, jak ten powód ma na imię... :)

Pomóżcie.. w czym?

no ciekawe jak ten powod ma na imie:)))))

Jesteś pewna, że nic nie uległo prawie niezauważalnej zmianie w Waszym życiu ? Nic nie dzieje się bez przyczyny - niestety.

facet ma już nową laskę, a pitolenie o tym, a że nie jest "stworzony do związków"- coś musiał powiedzieć żeby cie spławić. no i nie rzucił cie bez powodu- tobie mogło być "cudownie", a on się znudził/ miał cię dosyć/odwidziało mu się/ znalazł inną..

dziwne ze tak slepa bylas przeciez to widac ze cos jest na rzeczy

Może zamiast ją obrzucać niemiłymi tekstami dajmy jej się wypowiedzieć ? ;)

ona sie wypowiedziala, teraz czeka na pomoc :-)

kurcze ale dupek. Jeżeli nie ma innej a po prostu sam nie wie czego chce to możliwe,że wróci. Moja siostra rozstała się z chłopakiem na rok bo on nie dojrzał do poważnego związku,ona zaczęła żyć normalnie ale nie przestała go kochać. Po roku znowu coś na siebie ich pchnęło i są małżeństwem już od 2 lat. Różnie może być

No cóż prawda jest taka, że nie warto prosić się o miłość bo nie o to tu chodzi.. Wtedy dopiero moglibyście być nieszczęśliwi. Może dobrze się stało. Wiem, że rozstanie bardzo boli ale trzeba przełknąć żale, popłakać, i kiedyś wszystko wróci do normy. Z innym lepszym mężczyzną ;) Głowa do góry.

Po pierwsze zapytałam że po prostu ma kogoś to stanowczo powiedział że nie. Od kiedy mi oświadczył o rozstaniu, 2 dni zalewałam smutki a on nie wracał do domu na całe noce.. może kobieta może potrzebował luzu. Tylko że dawałam mu tyle luzu ile chciał, wychodził z kolegami, ja nie miałam nic przeciwko..