Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DiMaria

Co ja mam zrobić musicie mi pomóc!

Polecane posty

Hej Musze się komuś wygadać bo nie mam przed kim się otworzyć . Mam spore rozterki miłosne(tak można to nazwać i liczę ze mi pomożecie). Ja mam 19 ona 18 lat. Znamy się praktycznie od dziecka ;), sporo czasu minęło i tak jakoś wymieniliśmy się numerami, i tak się zaczęło(jakieś 4 lata temu), miliony smsów przewałkowane, postanowiliśmy że zaczniemy ze będziemy parą(maj 2009), byłem wniebowzięty, piękna i sympatyczna dziewczyna ze mna, jednak można by to nazwać taka niespełniona miłością, spytacie dlaczego? Odległość. Nie miałem wtedy prawka, więc to uczucie we mnie zgasło, stwierdziłem ze nie warto się wiązać w związek na odległość i oboje postanowiliśmy to zakończyć. Przejdźmy do sytuacji sprzed roku , znowu jakoś się spotkaliśmy po roku nie bycia w związku, rozmowa, smsy, odżyły we mnie i w niej emocje , po czym jednak je ostudziliśmy 2 miesiącami przerwy,( ona jednak od !pół roku! poznała chłopaka(poinformowała mnie o tym oczywiście wcześniej o tym fakcie, jednak pomyślałem okej, będzie miała kogoś kto ją podciągnie z tego ***** przedmiotu: normalny chłopak jak ja rok starszy i nie wiem kiedy wmurowało mnie powiedziała, że chce się z nim związać(myślałem, że to jakaś bzdura , nie docierało to do mnie, jednak niestety moje przypuszczenia poszły na marne i jej związek z tym chłopakiem stał się faktem(MAJ 2011). Myślę sobie okej, jak tak pragniesz to zwiąż się z innym ja się nie będę wtrącał(można powiedzieć pogodziłem się z tym faktem mimo że ja kocham , nie chciałem dać tego po sobie poznać, nie chciałem okazywać oznak zazdrości itp.). Czerwiec 2011: Spotykamy się sam na sam , nie wytrzymujemy i następuje pocałunek, poczułem się wniebowzięty , znowu wróciły do mnie wspomnienia, radości, chwile wspaniałe jak i traumatyczne(wszystko co nas łączyło przez te 4 lata) , jednak przerwałem to, gdyż to nie w moim stylu, całować czyjąś dziewczynę, pożegnałem się i chciałem porzucić to w niepamięć Ona mimo, iż jest z innym pisała do mnie nadal , a ja co mogę zrobić odpisywałem, prosiła o spotkania, jednak ja odmawiałem, pragnąłem wręcz by ułożyła sobie życie na nowo(już się pogodziłem, ze ja straciłem) , aby zapomniała o mnie bo nie jestem jej wart, pisała , nalegała na spotkania, a ja twardo postawiłem na swoim i przez 4 miesiące nie odp na żadnego smsa, jednak cos we mnie pękło, nie wiem jak to nazwać(odpisywałem jej na smsy, ona cały czas mówiła , że tylko mnie kocha(powtarzała to non stop) , aż w końcu nie wytrzymałem i zdobyliśmy się na szczera rozmowę przez gg jakoś miesiąc temu, opowiedziała mi że tylko mnie ma w sercu(kocha mnie, jednak na odp ja czy on odpowiedziała: że mogę jej zadać każde inne pytanie) , pytała się mnie czy ja kocham, nie chciałem jej tego mówić bo pomyśli sobie ze nadal jestem tylko jej( nie wytrzymałem jej płacz w oczach w rozmowach przez skype, nie mogłem wytrzymać i powiedziałem ze ja kocham- wyszło ze mnie wszystko co trzymałem w sercu i myślach przez ponad pół roku, znowu zdobyliśmy się na szczerą rozmowę i powiedziała iż nie straciła dziewictwa i nic podobnego nawet nie miało miejsca, jednak to nie jest dla mnie ważne). Spotkaliśmy się w piątek wieczorem( , usiedliśmy na ławce, ładna, miła rozmowa, nagle przytuliła się do mnie i wyznaje że mnie kocha, ja znowu powiedziałem ze kocham ja i nigdy nie przestałem(czuje się taki szczęśliwy że jej to wyznałem, ona od razu uroniła łzy) , wszystko do mnie dotarło, zrobiłbym dla niej wszystko, poruszyłbym niebo i ziemie lecz jest wcześniej wspomniany problem. Jej chłopak, z nim spędziła wspaniałe chwile i nie potrafi go tak po prostu odtrącić. Mianowicie kocha nas 2 tak to wygląda. Teraz moje pytanie: Odpuścić to wszystko sobie i poprosić ją o to by zapomniała sobie o mnie(wątpię w to na 100%, , a dlatego , że wyznała mi iż prawie każdą noc miała przepłakaną i nie może sobie wybaczyć) czy brnąć w to dalej, starać się o nią, częściej się spotykać(mam prawko,auto) więc to nie będzie problemem. DORADŹCIE MI , nie chce wyjść na ku*ę męską , bo mam w sobie wartości i nie chce by jej chłopak dostawał rogi za plecami(nie jest to w moim typie, nie chciał bym się znaleźć osobiście w takiej sytuacji), czy postawić jej warunek(znowu nie chce na niej nic wymuszać ) . KOCHAM JĄ TAK STRASZNIE MOCNO ;(. Przepraszam za błędy, nie poprawną składnie, jednak napisałem to co do głowy mi przychodziło, wszystkie przejawy wspomnień, tych chwil które powróciły w jednej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze w ten deseń
zrób to prawko i nie pitol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jej że.......
to ona musi zdecydować, nie wchodź w trójkąt bo bedziesz cierpiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×