Czy istnieją jeszcze tacy faceci ???

"szczerze to uważam, że nie jest to normalne, ale ja nie wymagam od faceta by siedział w domu i sprzątał, gotował zajmował się dziećmi ;/" To już uwarunkowania płciowe i tak jak wcześniej wspomniałem ramowo- stereotypowe. Bzdet na kiju

tylko, że palił papierosy, ale alkohol bardzo rzadko, ale niestety to już były-((

hah i właśnie, mój były tez nie był polakiem , jak 1 z dziewczyn

może i tak, ale spróbuj postawić się w mojej sytuacji: jakiś czas temu poznałam faceta wydawał się sympatyczny no i nie powiem przystojny też był, poznałam go przez moją koleżanke, która była z nim razem w grupie na studiach, zaczął do mnie sms, pisać na gg itp. spotkaliśmy się kilka razy, udawał ideał którym nie był. Zaprosił mnie na impreze, na początku było nawet fajnie, ale okazało się że pali fajki ,, okazyjnie", tak okazyjnie ze wypalił całą paczkę, to mogłam jeszcze przeżyć, nawet jeszcze to że cały czas gdzieś znikał i go nie było przy mnie, ale jak sie spił tak, że aż zaczął wymiotować no to sorry. musiałam prosić jego kumpli zeby mi go pomogli włożyć do taksówki i odwieść go do domu. a to miała być nasze wspólne romantyczne wyjście

do autorki. No faktycznie masz duuzo do zaoferowania. Az dziw bierze, ze zaden ksieciunio nie zainteresowal sie ksiezniczka. :-D

Ale mimo wszystko nie jest z tobą aż tak źle. Nie określiłaś wytycznych dotyczących :wzrostu, wagi, obwody bicepsa, numeru buta i długości fiuta. Elementy równie istotne jak poczucie humoru, aczkolwiek na siłę można to podciagnąć pod pkt. 2 - Przystojny. To już pojecie zupełnie otwarte

może wydaje się wam to śmieszne, jakaś idiotka na forum, która chce księcia - może tak rzeczywiście jest, ale za dużo razy się na was zawiodłam, i teraz stwierdziłam, że jak nie znajde mojego ,,ideała" to trudno moge być sama, wole to niż być z kimś na siłę

No to powiem ci tak: Będziesz sama. Proste, brutalne, ale prawdziwe. Przy okazji lekko przykre

szczerze to nie jest to przykre, wole 100 razy to niz być z kimś kto mnie nigdy nie doceni, a ja nigdy nie bede go tak 100 procentowo kochac - bo po co wzajemnie robic sobie krzywdę

Nie mój cyrk, nie moje małpy:D

''ideal'' czegos takiego nie ma. Ale jest jeszcze kwestia tego, ze wybierzesz calkowite przeciwienstwo tego co deklarujesz.(kobiety czesto tak robia) Wszak nie jest zadna tajemnica, ze kobieta mowi A, mysli B, robi C. :-D

mimo ze myslałam ze to ksiąze z bajki okazało sie ze ma duzo kolezanek na gg portalach itp, i wcale nie rozmawia z nimi o pogodzie...... miałam wszystko teraz nie mam nic...nawet juz złudzen

masz rację HMS..CSVS..Petrard ;) a tak po za tym to ty pewnie nie spełniasz żadnego z moich warunków i nikt z tobą nie jest..... ale i tak życzę szczęścia ;)

ten PETARD to jakis strasznie zakompleksiony koles, zgozkniały dziad

miałam takiego ale - przykro mi, niestety 90 % mężczyzn nie nadaje sie do związków, a to 10% najprawdopodobniej są zajęci

I zapewne wierzysz w milosc ahahaha. Studentko medycyny przecie milosc to pochodna amfetaminy...

,,,,,,,,,,,,,,,,- być może, ale i tak wierzę w miłość - taką jedną prawdziwą aż po grób....

A niby dlaczego miałbym spełniać czyjeś warunki. W moim przypadku to nierealne z założenia. Zbyt cenię sobie wolnośc i możliwość wyboru, aby wikłać się w jakieś głupkowate "regulaminy", zakazy i nakazy. Mam ten komfort, że koleżanki z którymi sypiam nie zadają mi zbędnych pytań i nie narzucają jakichś dziwnych jazd...a i mnie nie obchodzi ich życie i poglądy na świat. Tak mi odpowiada i niech tak zostanie. AMEN

smutno było a teraz straszny niesmak, jak bedzie kolejny? nie wiem jak dalej postepowac, podejzewanie i sprawdzanie do niczego nie prowadzi, zawsze sie cos znajdzie, jak tu ufac? jeden z moich ex chwalił sie ze zdradzał swoją nazeczoną byli ze sobą ponad 7 lat i sie smiał ze była tak głupia ze sie niedomyslała, nikt ze znajomych dziewczyn czy kolegów oczywiscie nic jej nie pwoiedział bo solidarnie stali po jego stronie, najlepsze jest to ze jak go zostawiła to rozgadywał wszytkim ze jest dziwką, kurwą i zabrała wszytko co sie dało zabrac z mieszkania, dalej koles wyrywa laski na portalach, i ma duże branie po jakims czasie odeszłam na szczescie od niego bo wydał sie obrzydliwy

HMS..CSVS..Petrard jeśli tak Ci odpowiada, ale dziwię sie twoim koleżankom, że pozwalają się traktować tak przedmiotowo...

23:06 miałam takiego ale Chcesz mnie oczernić, czy raczej znieważyć? :D:D:D Zapamiętaj sobie tłuku i wbij sobie do tego pustego łba, że mnie się nie da obrazić.

wolno tobie wierzyc. a pod ''wplywem milosci'' jestes ''dawca'' czy ''biorca'' ? (bo zawsze tak jest, ze jedna strona daje a druga bierze)

to fakt niektórzy faceci to świnie, i każdą nową dziewczynę traktują jak zabawke, jak się znudzi to idą do następnej jak gdyby nigdy nic

,,,,,,,,,,,,, - myślę że najlepsza jest symbioza ;)

z tego co słysze dookoła to wszedzie tak jest u wszystkich, kazdy wali w rogi, chyba sie nie nadaje do takiego zycia, jak jestem z kims to ufam i chce zeby było jak najlepiej, staram sie ale zawsze sie zawiode, straszne patałachy dookoła nas

ale nic, trzeba ciągnąc ten żywot dalej...a petard od jakiegos czasu siedzi na tym forum i pierdzieli wszystkie tematy swoimi durnymi wywyodami , przezuc sie do zjeba z nim podyskutuj, chłopak potrzebuje uwagi...

moj facet spelnioa te wszystkie punkty.

"to fakt niektórzy faceci to świnie, i każdą nową dziewczynę traktują jak zabawke, jak się znudzi to idą do następnej jak gdyby nigdy nic" To działa także w drugą stronę. Tak było jest i będzie.

weronika rottati - zazdroszcze, i dzięki tobie am nadzieje że tacy faceci istnieją ;) szczęścia

wiem, ale ja nigdy bym nie chciała byc tak traktowana i ja bym nigdy tak nikogo nie potraktowała