pare razy slyszalam, ze jestem

kobieta idealna(choc idealna nie jestem) od roznych facetow, ale wszyscy byli w zwiazkach z moimi kolezankami:O z zadnym znich nie flirtowalam i zaden niemowil mi tego w twarz, ylko dowiadywalam sie z luznych rozmow z ich dziewczynami, ze padly o mnie takie opinie. to bylo jakis czas temu, ostatanio znow cos padlo typu, ze jestem najfajniejsza wsrod kolezanek dziewczyny, bo inteligentna i takie tam. zatsanawiam sie, dlaczego, skoro niby mogesie podobac jestem ciagle sama? nie chce byc w zwiazku byle by miec faceta, wiec sama tez jestem sobie winna takiej sytuacji, ale niby sie podobam, ale chyba tylko facetom moich kolezanek:O

Pocieszają Cię, i tyle.

raczej pocieszają gdyby ich faceci naprawdę tak na ciebie lecieli to raczej... nie miałabyś już tych koleżanek.

na pewno nie pocieszaja. wydaje sie to dziwne, ale te dziewczyny wcale sie na mnie nie obrazaly, ani nic. widocznie ci faceci w taki sposob im to powiedzieli, ze nie czuly sie z tym zle, nie wiem.