do zabezpieczających się tylko prezerwatywą!

dziewczyny, powiedzcie mi jak sie czujecie uzywajac gumek? Czy jestescie pewne,ze nie zajdziecie w ciaze? czy moze co miesiac sie schizujecie? czy zdarzyla sie komus wpadka z gumka, mimo,ze nie pekla?? my zabezpieczamy sie tylko w ten sposob, ja nie moge brac zadnych hormonow i ten strach zabija we mnie ochote na seks. Mam juz dosc i nie wiem co zrobic :(

Ja korzystałm z prezerwatych najpierw dwa lata potem brałam tabletki. Ostatnie trzy lata znowu prezerwatywa i nie wpadłam. Co miesiąc nie pankowałam, chyba, że mi sie spóźniła parę dni ( 3 wzwyż )

a ja panikuje, mam juz dzieci i nie chcialabym wiecej :) dlatego jest to dla mnie duuuzy problem, a dla mojego meza jeszcze wiekszy bo ja jestem zimna jak lod i te ciaze urojone...

Ja zabezpieczałam się około pół roku, potem zaczęłam brać tabletki. I nie schizowałam nawet, jak okres spóźniał się parę dni. Aha, zawsze było do końca, bez względu na to, czy były to dni płodne czy niepłodne. Uważam, że prezerwatywa stosowana z głową i zgodnie z instrukcją jest zdecydowanie dobrym środkiem antykoncepcyjnym. Mam koleżanki, które też "jadą" na prezerwatywach i jakoś żadna nie jest w ciąży. Także uspokój się i ciesz się seksem :)

,bo tylko jesli peknie mozna zajsc,chyba ze przed zalozeniem jej pobaraszkujecie to i wtedy mozliwe.

My używamy tylko gumek jakieś 8 lat, 0 wpadek. Jestem pewna tej antykoncepcji i nie schizuję co miesiąc ;)Być może podchodzę do tego na luzie dlatego , że mam tylko jedno dziecko i drugie (chociaż nie planuję) nie byłoby tragedią.

najpierw bralam tabletki ale mi szkodzily i odstwilam je. Potem przez 2 lata zabezpieczalam sie prezerwatywa ale tylko w tym tygodniu gdy z wyliczen wypadalo mi ze mam dni plodne, w pozostale dni nie widzialam sensu uzywania gumek. Jak zdecydowalismy sie na dziecko to odstawilismy gumki i w pierwszym cyklu zaszlam. Teraz znowu uzywamy prezerwatyw.

dziewczyny zazdroszcze wam braku schizow ciazowych. Dla mnie 3 dziecko byloby juz niestety problemem, moze dlatego ciagle sie boje i panikuje. Ale kurde tak nie idzie zyc :( ale od razu mnie troche pocieszylyscie :)

używaliśmy tylko gumek przez 9 lat i nigdy nie wpadliśmy. nie stresuj się ;-)

Ja osobiscie nie polecam Uzywalismy bo zle tolerowalam hormony. Pol roku okolo zadna nie pekla,jestem w 25 tygodniu ciazy ,byl to szok ,ale trzeba bylo sie pogodzic..Uzywalismy Durexow..

aa rozmawialam z lekarzem i mowila ze czasem zdarzaja sie mikro uszkodzenia :( wiec poprostu chyba pech..

majoweczka :D gdzie Ty się chowasz kobietko? Właśnie miałam tu pisać, że znam kobietkę, która tak wpadła....:D Ja używałam 2 lata i nic się nie działo...Stresu nie miałam, bo dzidziuś i tak byłby szczęściem, chociaż tyle... A dalej? Sama nie wiem, jak będzie...hehe... chociaż trójka dzieciaczków to fajna sprawa :)

Ja dodatkowo określam sobie dni płodne. Wtedy zdecydowanie bardziej uważamy. Wiem też w razie pęknięcia czy mam zażyć escapelle. Poszczególne fazy cyklu określam sobie przy pomocy testera płodności na ślinę

stosuje od dwóch lat- nie zwazajac czy płodne, czy nie płodne. Tak szczerze to nie wierzę w"gumkowe" wpadki :) Często jest tak, ze ludzie pokochaja sie "troche" bez albo po wytrysku jeszcze trochę poczekaja w środku a potem pisza, ze wpadli z gumka. Przed ciaza stosowałam tabsy jakies 10lat i tez zadnych wpadek.

10 lat! nigdy nie zaliczyłam wpadki i tez nie wierze w cos takiego. stosowalam rózne gumki , od tych drogich po te najtansze. nigdy nam nie pekła a nieraz było ostro. i zeby nie było - teraz jestem w ciazy, ale zaplanowanej wiec oboje z facetem jestemy płodni.

Ja jestem ze swoim M 11 lat. Zabezpieczamy sie tylko prezerwatywami bo nie moge hormonów. Nigdy nie pekla nam gumka. Przed pierwszym dzieckiem nigdy nie wydawalo mi sie ze moge byc w ciazy, nigdy nie schizowalam. I w ciazy nie bylam. W pierwsza ciaze nie moglam zajsc przez 1,5 roku wiec moze po prostu nie jestem z tych plodnych ;-) Jednak po pierwszej ciazy stosowalismy tylko gumki i tez nie bylo niespodzianek a jak gumki odstawilismy to zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu.

Ja stosuje ta metode w polaczeniu z obserwacja cyklu, nigdy nie wpadlam chociaz raz gumka pekla ale bylo to juz po plodnych, jesli az tak sie stresujsz i napewno nie chcesz dzieci to albo ty albo facet wysterylizujcie sie.polecam namowic partnera,bo u kobiety wiaze sie to z sporym rozregulowaniem hormonalnym.

Z powodzeniem stosujemy prezerwatywy 2 lata, raz tylko pękła w czasie dni niepłodnych i bez końca w środku.

Używam gumek tylko w dni płodne. Nauczyłam się mojego cyklu i nie stanowi to dla mnie żadnego problemu a robi tak już ponad 4 lata. To znaczy teraz już nie bo jestem w ciąży ale planowanej :-) Gdy gumka jest prawidłowo użytkowana to nie ma możliwości zajścia :-)

Gummka, a nie myślałaś o wkładce wewnątrz macicznej? Bo skoro już rodziłaś to bez problemu by Ci założyli, a skuteczność ma większą niż gumki. Ja gumkami się zabezpieczałam 2 lata jak miała przerwę w tabletkach. Nigdy nie pękła. Nigdy nie schizowałam

ylko ze jak peknie gumka to wiesz, ze byla wpadka i mozesz isc po pigulke, a majac wkladke jesli wpadniesz to sie od razu o tym nie dowiesz, a czesto zdarzaja sie zagrazajace zyciu ciaze pozamaciczne