co chcialaby usłyszeć bulimiczka?

moje drogie bulimiczki, przyjaźnie się z najcudowniejszą osobą jaką znam.-młoda, inteligentna dziewczyną Asią.problem w tym, że od 2 lat jest chora na bulimię.leczy sie od roku. o chorobie dowiedziałam sie o stosunkowo niedawno. wiem, że jestem dla niej potężnym wsparciem i jedną z najwazniejszych osob na swiecie. wiem, ze mam nad nią kontrole i moje słowa maja na nią wplyw. nie zawsze wiem, co moge jej powiedziec. mówie co uważam za słuszne , co podpowiada mi rozum i serce. jednak, są momenty gdy nie jestem pewna czy moge powiedziec jej to co myśle-czy przypadkiem nie przeinaczy moich słów na "swoje" i bedzie gorzej.mimo wszystko wiem, ze mam na nią dobry wplyw. Jestem ciekawa, moje drogie chore pani, co chcialybyscie uslyszec od najblizszej osoby?czego nie chcialbyscie uslyszec nigdy od przyjaciela?co chcecie usłyszeć bedac w trakcie leczenia?jakie slowa sprawilyby, ze poczulybyscie sile do walki z choroba? pozdrawiam wszystkie - piękne ;)

Jestem bulimiczką, ale nie mam pojęcia co ci odpisać. Ponieważ są dni w których potrzebuję twardej oceny sytuacji, bez ogródek, bez eufemizmów usłyszeć prawdę na swój temat, a czasem potrzebuje rozczulania się, współczucia, czułej opieki. Przede wszystkim bądź przy tej osobie, niech wie w pełni, że ma w Tobie oparcie, ponieważ uczucie samotności jest najbardziej destruktywne w takim przypadku. Nie wykorzystuj tez zbytnio faktu, że masz na tę osobę wpływ. Spróbuj zarażać optymizmem, motywacją do pasjonujących, niecodziennych działań, zaproponuj nowe wciągające, zdrowe hobby, które stanie się alternatywą do wyrzucania z siebie problemów, w sposób jaki robią to bulimiczki. Może gdybym była po psychoterapii umiałabym powiedzieć więcej. gdybym sama wiedziała w czym tkwi ten magiczny sekret pewnie byłabym już zdrowa.