Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malaMagda

pomozcie poradzcie

Polecane posty

Gość malaMagda

w max skrocie: poznalam chlopaka na sympatii, bylismy para przez 1,5 roku, on mieszka w innym miescie gdzie studiuje i pracuje jak sie okazalo przez caly ten czas spotykajac sie ze mna mial u siebie w miescie dziewczyne wyszlo przypadkiem, niewazne oczywiscie zerwalam. ale on nie dal za wygrana. przyznal sie wprawdzie ale utrzymuje ze chce byc nadal ze mna, ze z tamta nic go nie laczy procz wspolnego biznesu dlatego nie jest mu latwo zakonczyc znajomosc ja w to nie wierze i jedyne czego chce to zeby zostawil mnie w spokoju. jasno mu to powiedzialam. niestety nie ma dnia zeby nie dzwonil albo nie pisal, wysyla mi kwaiaty i prezenty. przez to jest mi trudno o nim zapomniec. poradzcie mi jak mam sie go pozbyc, wiem ze wiele z was napisze zebym skontaktowala sie z jego juz jedyna dziewczyna ale ja nie chce jej do tego mieszkac, to nie moja sprawa, uwazam ze lepiej odejsc z podniesiona glowa. poradzcie jak mozna ukarac tego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz mu ze powiesz o wszystkim jego dziewczynie jak sie nie odczepi, ze zlozysz zawiadomienie na policje o nekanie. Zmien tez nr telefonu, skasuj konto na sympatii i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
zmienilam nr tel ale jakos zdobyl drugi, na sympatii juz nie mam konta i miec nie bede postraszylam go ze jej powiem o wszystkim ale nie podzialalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
odswiezam, moze ktos sie wypowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skads musial dostac ten nr, radze porozmawiac kazdym Twoim znajomym ktorego on zna i powiedziec jak ma sie sytuacja i by nie dawali mu nowego numeru, po czym zmien nr jeszcze raz. Mimo wszystko z grozb powinnas przejsc w czyny - telefon do jego dziewczyny, rodziny lub na policje. Jakbys skontaktowala sie z jego rodzicami, o oni juz na pewno by mu wybili z glowy te glupie pomysly, bo by sie za niego wstydzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
masz racje tylko tak jak napisalam, uwazam ze kontaktowanie sie z jego rodzicami czy dziewczyna to jednak gowniarska zagrywka, a nr tel nie bede zmieniac w nieskonczonosc tym bardziej ze mam na abonament

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gowniarskie to bylo i jest jego zachowanie. Chcesz miec spokoj, a on nie rozumie jak sie mu tlumaczy, to nie ma innego wyjscia. Na grozby nie reaguje, wiec co Ci innego zostaje? Mogl o tym pomyslec zanim zaczal krzywdzic Ciebie i ta druga dziewczyne. Nie rozumiem czemu uwazasz za gowniarcze zachowanie probe oswobodzenia sie z tego chorego stanu... Zachowujesz sie jakbys sie o niego martwila, a moze nawet kochala go. Chcesz o zakonczyc to musisz byc radykalna w dzialaniach, no chyba ze wlasnie nie chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gowniarskie to bylo i jest jego zachowanie. Chcesz miec spokoj, a on nie rozumie jak sie mu tlumaczy, to nie ma innego wyjscia. Na grozby nie reaguje, wiec co Ci innego zostaje? Mogl o tym pomyslec zanim zaczal krzywdzic Ciebie i ta druga dziewczyne. Nie rozumiem czemu uwazasz za gowniarcze zachowanie probe oswobodzenia sie z tego chorego stanu... Zachowujesz sie jakbys sie o niego martwila, a moze nawet kochala go. Chcesz o zakonczyc to musisz byc radykalna w dzialaniach, no chyba ze wlasnie nie chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
rozumiem o co ci chodzi i masz racje. z mojego punktu widzenia to jest tak ze mieszanie obcych osob w swoje sprawy (jego rodzicow, tej dziewczyny) to jest przesada, chcialabym to rozwiazac tak zeby on zostal ewentualnie ukarany za swoje czyny ale po co martwic innych? tylko ze tak jak piszesz nie ma chyba innej rady i rzeczywiscie musze postapic radykalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz ewentualnie mozesz poprosic brata/kolege zeby porozmawial z nim dosadnie twarza w twarz. Dlugo juz w ogole nie daje Ci spokoju od rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
okolo 3 miesiecy. na poczatu myslalam ze sie znudzi w koncu ilez mozna ale niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odpisujesz lub odbierasz telefony, albo masz z nim jakis kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
na poczatku odpisywalam ze nie zycze sobie prezentow i telefonow, pozniej juz dosarniej po prostu spier... a teraz juz nic nie pisze, czasem odrzuce polaczenie ale nie odbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadlem ninny pomysl, popros jakiegos kolege zeby wykonal do niego telefon i przedstawil sie jako Twoj nowy chlopak. Niech mu wytlumaczy, ze mu nogi polamie jak zobaczy jeszcze jeszcze 1 prezent, jeszcze 1 nieodebrane polaczenie, jescze 1 sms...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
a myslisz ze juz nie probowalam? moj kuzyn odebral jego telefon i go poinformowal ze jest moim chlopakiem i zeby nie wydzwanial, to bylo jakies dwa tygodnie temu wiec teoretycznie mogl uwierzyc ze znalazlam sobie juz chlopaka po ponad 2 miesiacach kiedy sie rozstalismy ale nie przejal sie tym, pisal potem ze to niemozliwe zebym tak szybko zapomniala o tym co nas laczylo i zwiazala sie z innym, a nawet jesli to jest to jego marna imitacja i proba zapomnienia i on wie ze w sercu mam tylko jego tak jak w jego jestem tylko ja i takie podobne bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupio robisz że w ogóle czytasz co do Ciebie pisze. Od razu powinnaś kasować. Jeżeli nie skutkuje blef, to musisz przejść do czynów i tyle. Odwiedziny u niego lub u jego rodziców. Jak będziesz się przejmowac niestosownościa swojego zachowania, to to się nigdy nie skończy. Wóz albo przewóz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
i tu masz racje, jestes facetem prawda? kobity powinny czasem brac przyklad i zachowywac sie bardziej zdecydowanie, stawiac siebie na pierwszym miejscu a nie unosic sie honorem czy martwic sie o zdanie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, wszystko ma swoje granice, a jak nie rozumie jak mu się normalnie tłumaczy i nęka Cie mimo upływu 3 miesięcy, to granice dawno przekroczył i sie inaczej działa, zapominając o dobrym wychowaniu i wszelkich skrupułach. Tak jestem facetem, ale to raczej nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaMagda
prawda, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×