kiedy miałem 17 lat , mówiono mi, że jestem jeszcze młody, kiedy miałem 20 to

otóż od bardzo dawno interesują mnie kobiety mam straszny pociąg do nich i już od najmłodszych lat (w podstawówce choćby) pragnąłem mieć dziewczyne.. ale powiedzmy , że wtedy jeszcze nie wiedziałem,, że to będzie taki problem a więc do rzeczy... kiedy większość kolegów, o ile nie wszyscy.. w czasach gimnazjalno-licealnych mieli kobiety, a ja narzekałem, że jestem sam to ciągle słyszałem odpowiedź w stylu "masz dopiero 17 lat... jesteś jeszcze młody, napewno znajdzie sie niedlugo jakas dziewczyna", bolały mnie takie odpowiedzi ale myślałem "no może faktycznie"... później były czasy studiów.. dosłownie każda koleżanka i kolega mieli już za sobą pare związków a ja wciąż samotny , a mimo to nadal słyszałem teksty w wieku 20-23: " jesteś jeszcze młody, niedługo jakaś kobieta się pojawi..." dzisiaj mam lat, uwaga.. 31! i co? CAŁY CZAS JESTEM SAM!!! dosłownie calutki czas.. wyobrazacie sobie to? moje życie to piekło.. samotność i celibat mnie po prostu niszczy jak gangrena pomijam fakt jaki mnie wstyd otacza, kiedy wszyscy mieli już kilkanascie zwiażków, cały czas jakis sex.. niektórzy nawet juz mają dzieciaki i żony, mężów itp a ja? szkoda gadać.. dlatego moja rada do młodych chłopaków, jesli około 20 roku zycia nie macie powodzenia, to niestety tak to zostanie.. i nie dajcie się nabrać na teksty, że jeszcze jestescie młodzi i wszystko bedzie inaczej :/

To na co ty całe życie czekasz aż sama do ciebie przyleci bo ja wątpie w to ale jak nic w tym kierunku niedziałałeś to taki jest efekt:O

"dlatego moja rada do młodych chłopaków, jesli około 20 roku zycia nie macie powodzenia, to niestety tak to zostanie.. i nie dajcie się nabrać na teksty, że jeszcze jestescie młodzi i wszystko bedzie inaczej :/ " wystarczy po prostu przestać wierzyć ,że samo przyjdzie tylko zacząć działać ,a jak się nie uda to próbować do skutku...ja przerwałem nić samotności w wieku 26 lat ..da się ? DA SIĘ. ..teraz jestem znowu sam ,ale bogatszy o doświadczenia i mam na oku kolejną kobitkę : ) i jestem prawie pewien że mi się z nią uda ..jak nie na dłużej to chociaż jakiś romansik ,albo coś przeżyć fajnego...ludzie kochani przecież jak poznajecie dziewczynę to ona nie musi być od razu waszą żoną !! można się równie dobrze po spotykać i coś przeżyć fajnego razem ,a jak coś nie pasuje to przestajemy się spotykać ,albo dystansujemy się od siebie. ..to tyle

sęk w tym, ze ja cale zycie działam, staram się i nic.. samiuteńkie porażki, dosłownie 100% porazek z kobietami i owszem kolezanek w zyciu bylo nawet sporo, ale do kazdej jak startowalem na 'cos wiecej' to zostawalem olewany dzis mam 31 lat i nie mam zadnych watpliwosci, ze umre jako samotnik, bez zadnej kobiety w zyciu

..a jak wyglądały te twoje starania ? opisz jakaś sytuację jak się zachowywałeś i jak to wyglądało

musisz byc wyjątkowo brzydki albo glupi

A ja mam 30 i tez nigdy nie mialem dziewczyny a jestem bardzo inteligentny

byly prawiku- a co ja mam ci niby opisywac? 15 lat mojego zycia? czlowieku przeciez ja przez ten okres, startowałem do tysiaca kobiet.. mam ci opisac kazda okolicznosc i kazde slowo/zachowanie? zlituj sie czlowieku.. brzydki nie jestem, twarz mam przeciętną.. według mnie problem tkwi w moim wzroście- tylko 172cm i w niezbyt bogatym koncie (nadal mieszkam z rodzicami i zarabiam 1700zł)

sie w 81 roku, wiec uczeszczales do podstawowki, a nie do gimnazjum. Osoby ktore niechodzily do gimnazjum nie mowia w czasie gimnazjalnym, tylko szkola podstawowa i srednia. Tak jest i juz!!! Ktos ma bujna wyobrazie.

"czlowieku przeciez ja przez ten okres, startowałem do tysiaca kobiet." do tysiąca ? ..no widzisz ,a ja do 3 ? i 3 razy się udało :) ... to opisz w jaki sposób startujesz do jeden z tysiąca powinieneś mieć to obcykane już ..więc słucham ?

Cream to Ty?

po prostu jestem skazany na samotnosc i tyle , co ja mam ci czlowieku opisywac? do typa ktory mowi cos o gimnazjum i podst. wszystko spoko, tylko ze widzisz, ja obecnie pracuje w szkole jako pedagog i dla mnie to jest podstawowka-gimnazum-liceum i stad moje przyzwyczajenie oczywiscie, jak ja sie uczylem to mialem 8 lat podstawowki i 4 lo

pisząc mu "powinienieś coś działać" co macie na myśli? konkrety tych działań podajcie

ja chętnie pomogę ,ale skoro autor twierdzi że tysiace razy próbował to ja najpierw muszę wiedzieć jak wygląda jego podryw na jakims przykładzie ..no chyba 31 latek umie opisać coś co tyle razy wykonał

ano tak to jest... ciezko miec kobiete, sex jesli sie nie jest przystojnym albo dzianym