Tęsknię za byłym bardzo

Otóż byłam z chłopakiem prawie rok było super, dogadywaliśmy się jak nikt, pociągaliśmy się fizycznie ii mnie zostawił... Powodów jest sporo, ale nie mogę ich przyjąć do wiadomości ;( Powiedział, ze mnie tak naprawdę nie kochał... A zachowywał się jakby bardzo kochał i mu zależało. Nie mogę sobie z tym poradzić, w dodatku od rozstania minęło 1,5 miesiąca, on kategorycznie nie chce utrzymywać znajomości, nic. Czuję się pusta w środku i zazdrosna, gdy pomyślę, że on w przyszłości może mieć inną. Miał ktoś podobny problem? Nie wiem co zrobić ze sobą, wszystko mi się z nim kojarzy :-(

Pozory czasem mylą i był nieczułym pustakiem wobec tego skoro po tak krótkim czasie oznajmił ci szczerą prawdę że niekochał ciebie a tylko udawał i kamuflował to w sobie.

w dodatku końcem listopada chciał zakończyć już związek, bo się kłóciliśmy, zerwał, ale był to dla mnie taki szok że potraktowałam to jako wybryk... Oczywiście chciał do mnie wrócić ale wspomniał, że nie czuje się szczęśliwy w życiu, że może gdyby spróbował z innymi dziewczynami to czegoś by się nauczył... No i tak przez 2 miesiące było ok, wręcz idealnie a tu pewnego dnia mi oznajmił, że tak naprawdę nie kochał mnie i że go to męczy... Na pożegnanie (wtedy nie wiedzialam oczywiscie ze bedzie ostatnie) pocalowal mnie jeszcze :/ Gdy się nie odzywał tydzień, napisałam mu smsa. Odpisał, że myślał ze wyraził się dosyć jasno że to koniec związku i do tej pory nic. Czuję się oszukana, bo zawsze powtarzał mi, że jestem dla niego najważniejsza :(

To przykre bardzo fakt i takiemu osobnikowi już niewarto za grosz wierzyć nigdy bo tylko zdrowie cenne ci odbiera a takie piękne slówka to niech sobie wsadzi bo łatwo jest nimi folgować niż naprawdę urzeczywistnić je i wprowadzić w życie.

dzieczyno, ogarnij się. nie daj po sobie poznać, ze aż tak Cię to zdołowało... tzn. pod żadnym pozorem nie pokazuj tego jemu ! pokaż mu, co stracił. niech żałuje. okazał się być zwykłym chamem który Cię tylko wykorzystywał ! głowa do góry , cycki do przodu. pokaż mu jak dobrze bawisz się bez niego i uwież mi, najlepszym lekarstwem na faceta jest inny facet. Ale jako singel powiem Ci, że tak też jest zajebiście ;)

ale nie jest mi dobrze, kontaktu z nim nie mam żadnego, a on pewnie już fantazjuje o innych... Chcałąbym o nim całkowicie zapomnieć, ale przez to że zostałam sama z niczym, nawet nie mam zadnego kandydata na nowego chlopaka jest mi źle... Zresztą, czemu imałoby mu być źle beze mnie skoro to on zerwał i nie kochał mnie i chce nowych lasek? ... :(