Chłopak i jego rodzina

Poznalam fajnego faceta, dobry chłopak etc. Nie przyszlo mi wczesniej, duzo wczesniej zapytac go co robia jego rodzice, jaka ma w ogole rodzine i teraz kiedy sie juz zaangazowalam okazalo sie, ze to jak dla mnie patologia. Co teraz robic, z jednej strony chlopak jest naprawde wartosciowy i bardzo dobrze sie z nim czuje, bardzo zaradny, ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie wiazac sie z nim ślubem ze względu wlasnie na ta rodzinke. Co o tym myslicie, jak postąpic? co wybrac?

Podaj jakiś przykład tej patologii, bo tak to trudno coś doradzić. Z drugiej strony nawet jeśli chłopak pochodzi z patologicznej rodziny, ale jest w porządku to nad czym Ty się zastanawiasz? Chcesz kogoś przekreślić, bo ma rodzinę jaką ma?

zostaw go lepiej bo z twojej wypowiedzi wynika że go nie kochasz tylko liczysz na zyski i tak nawet jeśli się zdecydujesz żeby z nim zostać to on i tak cię zostawi gdy pozna cię lepiej i zobaczy jaka ty pusta jesteś

a jakby było odwrotnie ,przykro napewno by Ci było ,pewnie uważałabys sie za wartościowa osobe,przeciez to nie Twoja wina ze miałabys taka rodzine,może on tak samo mysli

Tak ja to wszystko wiem i zgadzam sie z Wami oprocz tego, ze licze na jego zyski (mam swoje) ale ja nie chcialabym miec z jego rodzina nic wspolnego, a przez ślub bede musiala miec. Jego dziadek alkoholik ojciec tez, ogólnie tam brak ambicji wszelakiej.

to zrób to jak najszybciej, bo narobisz chłopakowi niepotrzebnie nadziei. Znajdzie sobie wartościową dziewczynę.

przeciez to nie jego wina,ze ma taka rodzine. nie kazdy kto sie z takiej wywodzi,musi byc w przyszlosci. skoro nie pasuje ci tesciowa, to odejdz od niego i daj juz spokoj

Watpie, wartosciowe dziewczyny skresla taka rodzine na wstepie. Ja odebralam sobie ta okazje, bo nie pytalama na samym poczatku o rodzine, teraz sie znamy juz okolo 4 miesiecy.

Wartościowa dziewczyna będzie zainteresowana chłopakiem. Tym jaki on jest i jak radzi sobie w życiu. Z nim będzie sobie układała życie, a nie z jego patologiczną lub normalną rodziną.

wartosciowe dziewczyny kochaja bez wzgledu na rodzine. takze do wartosciowej ci dalekoo de bilko. zal mi chlopa, wiec spier dalaj juz od niego i zajmij sie czyms pozytecznym

no właśnie albo się kocha albo nie autorka ewidentnie to drugie

niby mówi się że wchodzi się w związek z facetem a nie jego rodziną ale życie pokazuje inaczej: potem płacz bo teściowa to wariatka albo rodzina ciągle pożycza kasę itp nigdy nie da się żyć w oderwaniu od rodziny, taka prawda no chyba że ktoś jest mega asertywny i rodzina mieszka bardzo daleko a odwiedza się ją tylko dwa razy do roku 4 miesiące to żaden poważny związek, mogłabyś rozpaczać gdybyście byli razem od roku

Ci którzy twierdzą że wartościowa dziewczyna nie przekreśliłaby faceta ze względu na jego rodzinę, nie znają jeszcze życia i nie mają pojęcia jak toksyczna rodzina męża potrafi zatruć życie alkoholizm nie dotyczy wyłącznie osoby pijącej, dotyczy całej rodziny i całej rodzinie niszczy życie chyba nie wmówicie mi że jeśli ojciec chłopaka się rozchoruje, popadnie w konflikt z prawem czy wpadnie w długi to chłopaka autorki ta sprawa nie będzie dotyczyć i jej samej oczywiście gdy zamieszkają razem a potem okaże się że jej wybranek musi np płacić rachunki za swoich rodziców bo np oni wszystko przepili albo są bez pracy tak, oszukujcie się dalej że takie rzeczy są bez znaczenia i "miłość wszystko zwycięża"

to niech odejdzie i po problemie. czego szczekasz tak? moj maz pochodzi z patlogii i co? i goowno. zyjemy normalnie, mieszkamy na grugim osiedlu i nie mam wstycznosci z patola na co dzien. jak sie kuuurwa chce,to mozna. ale nie, bo autorka mysli,ze bedzie zaraz mieszkac u niego.

wszystko zależy od faceta i jego stosunku do rodziny a nie od kobiety, bo jak on będzie ulegał swojej rodzince albo co gorsza brał z niej przykład...to kobieta może stanąć na głowie i nic z tym nie zrobi dobro dziej ka, tak że nie masz co się chwalić, bo to że wam się rodzina w życie nie wpieprza to nie twoja zasługa ale twojego faceta i jego asertywności módł się tylko żeby to się nie zmieniło

Dokładnie, człowiek wiaze sie z cala rodzina czy chce czy nie. Nie musze mieszkac u niego, bo mam swoje mieszkanie i on swoje. Nawet jak na codzien nie bedziemy sie kontaktowac z rodzinami, to sa wesela i inne uroczystosci rodzinne, na ktorych on chcialby byc z zona, to naturalne prawda? Juz nie wspominam o wlasnym ślubie. Jak mam zaprosic takich ludzi do mojej wyksztalconej z klasa rodziny? Zerwac? to jest najprostsze rozwiazanie, a ja nie wiem czy poznam jeszcze chlopaka z tyloma zaletami. On sam w sobie jest naprawde prawym, fajnym czlowiekiem.

nie osądzajcie -Eweliny37.Ja rozumie jej obawę i lęk .widać ,że dziewczyna myśli o przyszłości i o opini.-szacun dla Ciebie!!!!!!!!! z drugiej strony zastanowić się trzeba i Ewelina musi porozmawiać z chłopakiem o jej lękach. Wkońcu w prawdziwej miłości nie ma tajemnic ,a problemy rozwiązuje się WSPÓLNIE!!!!!!!!!!!!!! Zastanów się i podejmij decyzję.

to jest moje zdanie.

Dziekuje On 34 zainicjowalam z nim juz taka rozmowe i on mnie troche uspokoil, ze jego kontakt, a zwlaszca moj jesli nie chce bedzie ograniczony. On mnie rozumie, ale o ile prosciej i przyjemniej byloby gdybym mogla swobodnie kontaktowac sie z rodzina meza.

wiem ,na pewno było by lepiej utrzymywać kontakt z jego rodziną. ja miałem podobnie z rodziną mojej byłej. Może nie było aż tak żle z patologią ,ale nie za dobze. Umnie nie wyszło . Teraz sam syna wychowuję ,a ona się nie odzywa już od ok.9 lat(raz była na komunii-dzięki namową swojej siostry)tak słyszałem. Tak,że uważaj -ewelina37- i mimo obiecanek z jego strony ,zwracaj uwagę. dlaczego? ponieważ mnie też żona obiecywała i zaufałem jej bez granicznie a ona to wykorzystała. Pozdrawiam i Zyczę powodzenia.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bardzo Wam wszystkim dziekuje - On 34 trzymaj sie cieplo! Pomoze mi to podjąc decyzje.

''moj maz pochodzi z patlogii i co? i goowno. zyjemy normalnie, mieszkamy na grugim osiedlu i nie mam wstycznosci z patola na co dzien. jak sie kuuurwa chce,to mozna. ale nie, bo autorka mysli,ze bedzie zaraz mieszkac u niego.'' dziewczyno po sposobie wyrazania mozna ''gołym okiem'' stwierdzic ze ty tez pochodzisz z odłamów patologicznych wiec ona tobie przeszkadzac nie bedzie to twój krąg , nie powinnas zabierac głosu w dyskusji

ej ty nade mna! spadaj, nie osadzaj ludzi po sobie,ok? autorka podniosla mi cisnienie, bo sama pochodzi z rzekomo wyksztalconej rodziny i wtydzi sie rodzicow chlopaka. mysle,ze jest stara panna, bo nie chce z nim zrywac, bo gdzie znajdzie lepszego? no tak, zegar cyka... popieracie takie chamstwo, a pozniej zal wam chlopaczkow, ktorych dziewcyzny zostawily, bo sa wyrachowane i martwia sie "co lduzie powiedza". tak wlasnie ejst w tym przypadku. chlopak jak psize sama autorka ma wiele zalet, jest wartosiowy,ale jednak boi sie o patologie, z ktora mieszkac nie zamierza. jak poperacie zachowanie takiej wynioslej paniusi, ktora teraz bedzie "podejmowac decyzje", to wam gratuluje. wszyscy wiedza o co jej chodzi, kazdy ja rozumie, o jej, beda wesela w rodzinie, bedzie ich wesele i co powie jej mama? jej tata? a co powie ciotka klotka?!! no straszne! fajna rodzinka, ktora zyje zyciem innych:D zastanowcie sie czy to jest normalne, zostawiac fajnego chlopaka, bo jego dziadek pije wodke? co z tym dziadkiem bedzie musiala sie widywac dzien w dzien? boi sie,ze na wodke ja zaprosi czy co? mam nadzieje,ze w nicku to nie wiek, bo stracilam wiare w ludzi...

dobro dziejka-jeżeli chodzi o mnie to jest mój wiek.