Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mam 26 lat

jak coś zmienić?

Polecane posty

Nigdy nie miałem dziewczyny, mimo swoich prawie 27 lat. Chciałbym to zmienić, ale od początku. Zawsze miałem problemy z sobą: byłem nieśmiały, skryty, zamknięty w sobie. Potem doszły problemy z alkoholem. Przez nie z trudem ukończyłem liceum. Poszedłem na studia, które po 2 latach przerwałem przez te same problemy. Nie poszedłem do pracy, bo bałem się ludzi i nie mogłem zerwać z nałogiem. Od początku tego roku coś się zmieniło. Pracuję od 2 miesięcy w Mc Donaldzie. Pieniądze są b.małe, ale zawsze coś. Szef młodszy ode mnie, pracownicy to już się nie mówi. Ale na polu uczuciowym to już kompletna klapa. Jak zmienić coś i zacząć poznawać dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkilu
Po pierwsze rzucić raz nazawsze to chlanie bo to ci szczęścia nieprzyniesie a już upragnionej dziewczyny tym bardziej i nastawić się na to że potrafię osiągnąć zamierzony cel i więcej wiary w siebie bo świat kobiet tylko czeka na twoje wejście i dobrze by było o bardziej prosperującą pracę niż jakiś lipny Mc'donalds coś bardziej dochodowego bo na tym to niewyżyjesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ale zrozum, to moja pierwsza praca i naprawdę nie jest łatwo zacząć. W takiej przyjęli mnie bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkilu
A to zmienia postać rzeczy, a są tam jakieś pracowniczki które powiedzmy by cię zainteresowały bo zazwyczaj statystycznie dużo osób poznaję się również w miejscach pracy a potem wiąże na całe życie i nietylko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci z którymi pracuję, to są w wieku 18-20 lat i dla nich jestem już trochę za stary. Widzą we mnie głównie nieudacznika, który w wieku 27 lat podejmuje pierwszą pracę i dosłownie nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zresztą charakterologicznie nie bardzo do nich pasuję, bo jestem takim trochę intelektualnym typem ( książki itp), a te dziewczyny to w głowie głównie ciuszki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotny romantyk: ale ja piłem sam, a nie na imprezach, bo tak jak to napisałem na początku jestem zamknięty i lubię samotność. Alkohol dobrze się z tym łączył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njunnujn
już zacząłeś cos zmieniać. i o to chodzi, idź dalej ta drogą, owoce swoich czynów, zbierzesz w swoim czasie, kiedy dojdziesz do etapu na którym leżą i czekają na Ciebie. pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już nie piję od pół roku, choć czasem jest ciężko. Ale odkąd pracuję to rzadziej myślę o flaszce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkilu
No jak prawie każda z nich glównie kiedy skończy się dziewiczy wiek jak ja to nazywam ale przykry fakt jest taki że wiele osób takiego pokroju jak ty którzy nic szczytnego i większego nie osiągneli oraz niemają czym zaoferować swoja osobą to zaraz karkołomnie są spychani na bok nazywani frajerami życiowymi bez obrazy a moja rada zacząć pracować nad swoim JA nawet wypracować listę wad i zalet i w dużej mierze skupić się nad pozytywami własnymi po prostu poznać siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, nikt mnie tam nie nazwał frajerem życiowym wprost, ale nieraz spojrzenia niektórych osób są znaczące. Nie trzeba tego mówić. To się czuje, jak się jest odbieranym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"byłem nieśmiały, skryty, zamknięty w sobie' ja tez jestem taki mam 22 lata "Poszedłem na studia, które po 2 latach przerwałem" ja tak samo ale nie przez alkochol poprostu brakowalo mi zdolnosci intelektualnych "Nie poszedłem do pracy, bo bałem się ludzi i nie mogłem zerwać z nałogiem." ja też nie poszedłem do pracy, boje się ludzi i nie umiem sobie załatwić pracy nie mogę zerwać z nałogiem masturbacji i porn Jelsi pojde do pracy to tez raczej do Mcdonald biedronka jakas fabryka przez agencje albo sprzatanie odsnierzanie "Chciałbym to zmienić," zeby to zmienic musisz robic wszystko na odwrot czyli zamaist " byłem nieśmiały, skryty, zamknięty w sobie" badz smialy, przebojowy, otwarty, pewny siebie, mily, usmiechniety, meski u mnie jest gorzej bo ja do tego nie mam wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wygląd mam taki przeciętny. Z masturbacją i porno nigdy nie miałem problemu- to znaczy robiłem to, ale nie uzależniałem się i nie psuło mi to życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njunnujn
no przepraszam ale doradziłam Ci: idź dalej tą drogą. nic sie nie dzieje od razu, nawet najdalsza podróz zaczyna sie od pierwszego kroku, cel jest daleko, ale zrobiłeś już dwa wielkie kroki: nie pijesz masz pracę. będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njunnujn
jutro to sie nie stanie, lepiej uzbroić sie w cierpliwość i iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie zdajesz sobie sprawy jak dzisiaj latwo znalezc laske na jedna noc majac przynajmniej przecietny wyglad od slowa do slowa przytulanie potem pocalunek macanka i juz malo ktora laska sie powsztrzym no a na poczatku to wydaje sie tylko niewinne gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, ale jak już zmieniam to swoje życie, to chcę mieć wytyczony realny cel, bo tak że kiedyś tam, to się można tylko załamać. Jestem jeszcze młody i ten brak seksu mnie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njunnujn
Ty masz niskie poczucie wartości, więc dobrze radził slodkilu, że musisz sie skupic na sobie a reszta sama przyjdzie i w dodatku, kiedy będziesz wewnetrznie wzmocniony, to nie zmarnujesz okazji, bo będziesz przygotowany i może będzie z tego coś wspaniałego i trwałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poker137
wiecie co ja mam 37lat od 6 lat jestem w związku miałem 31 lat jak poznałem moją żone nigdy nie miałem szczęścia do kobiet i co jest najśmieszniejsze to ona podeszła do mnie ale nie pije nie włucze się po klubach mam trójke dzieci i kocham swoją żone za to że jest pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo to "niuniasta Ja miałam parę takich one-night standów, ostatnio byłam w knajpie z koleżanką, piłyśmy, śmiałyśmy się, w pewnym momencie spostrzegłyśmy, że przy stoliku obok siedzi czterech facetów i wyraźnie zerkają w nasza stronę. Coś mnie podkusiło i gdy szłam do toalety pomachałam im i czule przesłałam całusa jednemu z nich. Gdy wrcałam, ten sam gośc zaczepił mnie żebyśmy się do nich dosiadły. Co niniejszym uczyniłyśmy. Stawiali nam kolejne drinki, a ja zaczęłam ostro flirtować z najstarszym z nim, miał ok. 50 lat. Zaproponował mi że mnie odwiezie do domu, gdy już byliśmy na miejscu zaczęliśmy się ostro całować i doszlo do seksu. Było super. J. powiedział, że z nikim nie miał tak udanego seksu, wziął ode mnie nr telefonu i teraz wydzwania do mnie z propozycjami spotkania. A ja...nie wiem, co mam robić?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×