Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eltako

Dwulatek nie chce się bawić sam - pomóżcie!!

Polecane posty

Gość eltako
Mamo Bartka- to nie chodzi o to, że chce ze mna ziemniaki obierac Odwrotnie- chodzi o to, ze mam robic to co on chce a jakmu proponuje, zeby mi pomogł to nie, nie, nie i placz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Bartka i Oliwki
No to faktycznie trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Bartka i Oliwki nie uogólniaj. Mój ma ponad dwa latka a ma takie dni, że nawet nie wiem że jest w pokoju, sam się bawi autkami i nie potrzebuje mnie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacccia
Jesli to o to chodzi,ze masz robic to co on chce,to chyba po prostu trzeba zqcisnac zeby. pobawic sie a potem powiedziec-teraz ide zrobic obiad. pobaw sie tutaj i jak chce sie drzec,to niech si drze a kto inny tez sie moze z nim bawic np tata babcia czy tylko ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiia765
Wydaje mi się, że fajnym sposobem na to, by nauczyć go bawić się samemu jest zakupienie mu puzzli. Najpierw układaj z nim i chwal jeśli sam dobrze układa. Później zacznij od niego odchodzić na jakiś czas i powinien przyzwyczaić się do zabawy w pojedynkę. Tutaj znajdziesz fajne puzzle: http://www.kuppuzzle.pl/index.php?route=product/product&product_id=1657

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ja to znam :) Tylko że córeczka ma już 2.5. W swoim pokoju nie usiedzi nawet minuty beze mnie. Jak odsyłamy ją z mężem do pokoju to płacze. Koniecznie chce być z nami. Dlatego, żeby się nie nudzić wymyślam przeróżne zabawy (można je zobaczyć pod adresem mamalili.pl). Ale czasami też chciałabym usiąść i poczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuchasylwucha
Po pierwsze to doskonale cię rozumiem.Nie jest łatwo z takim maluchem.Podobnie zachowywał się mój starszy syn.Do dziś nie potrafi się zorganizaować i zająć czymś konkretnym(14 lat)Mały-2 lata, jest trochę inny.Czasami gdy ciągnie mnie do zabawy.mówię np.że mama teraz czyta pobaw się chwilę sam.Oczywiście meczy nadal ,ale nie ulegam.Jestem obok ale udaję ze mnie nie ma:) Czasami działa.Niektóre dzieci bardziej niz inne potrzebują bliskości mamy czy taty.Trzeba spróbować zaangożować je w nasze czynności, a jeśli jestesmy na skraju wytrzymałosci to moze psycholog dziecięcy fachowo doradzi jak własciwie postępować.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo, z tym, że córka ma już prawie 3 latka! Póki siędzę z nią - zabawa idzie świetnie ale jak tylko się oddalę natychmiast słyszę Ale ty ze mną....mama, ty ze mną... nie pobawi się sama nawet 5 minut, nawet na podwórku, z innymi dziećmi uwielbia np. kredą rysować a le ja tez koniecznie muszę tą kredą mazać. Desperacja mnie ogarnia lekka, bo młoda nie śpi mi już w dzień i naprawdę chwili spokoju nie mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzic
Dnia 9.03.2012 o 12:24, Gość ela 33 napisał:

Dziecko płacze bo czuje się przez Ciebie odtrącone. Biedny maluszek :(

Tragiczne jest twoje myślenie. Wychowasz swoje dziecko na samoluba pod maminym kloszem który po 30 jeszcze z mamą będzie mieszkał. Krzywdę możesz mu zrobić. Dziecko musi się nauczyć samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×