KIESZONKOWE DLA CÓRKI-ZAPRASZAM

nie zawsze kolega ojciec ciagnie po 4000 co porawda jako spawacz to zamiast pracowac w wieku 25 nic nie robi po zawodowce i cpa

Ja nie znam chyba żadnego dziecka bogatych, którzy ćpają, w przeciwieństwie do tych biedniejszych, którzy chodzą schlani po ulicach i w wieku 12 lat palą fajki

syn 17l dostaje 350 zł kieszonkowego na ubrania książki pomoce dydaktyczne wyjazdy dostaje dostakowe pieniążki 600 zł dużo

550zł na konto. Mają swoje karty visa. Musi im wystarczyć. uBRANIA KUPUJĘ JA.

przecież 500 zł to kosztuje jeden flakon perfum Chanel Mademoidelle. Wiec litości, to nie jest majątek

tzn to jest dużo, ale przecież nastolatkowie mają wiele potrzeb

lekarze dorobili się na przekrętach, architekci, prawnicy, właściciele firm, businessmani? można się dorobić uczciwą ciężką pracą. Nie każdy w tym kraju żyje za 1500 zł

Moj 10 letni syn dostaje 20 zl i mu musi wystrczyc:-)

papugowy, powyżywaj się frustracie

nie rozumiem waszych komentarzy, że to dużo... ja dostaję od rodziców około 400 - 500 złotych kieszonkowe + ekstra kasa na wyjazdy, święta itd. poza tym również zarabiam - pracuję około 7 godzin w tyg, na miesiąc zarabiam 2,5 tysiąca. większość odkładam na lokacie - odkładam od 3 lat, a na lokacie mam już 70 tysięcy . także nie jest prawdą, że 500 zł. to dużo,bo starcza mi to na torebkę i jakieś drobaizgi. skoro ich na to stać, to nie rozumiem, dlaczego mieliby mi załować. sobie oczywiście też nie żałują kasy na nic.

papugowy, ulżyło, już Ci lepiej?

achh, i co do zarabiania na przekrętach - moja mama jest doktorem pielęgniarstwa, wykłada w wyższej szkole pielęgniarskiej i pracuje w szpitalu, a mój ojciec ma własną firmę transportową - oboje zarabiają ok. 35 tys miesiecznie i pracuja od rana do nocy.

milena100, a ja jestem z rodziny prawniczej i także pracują od rana do nocy. O żydowskim pochodzeniu nic nie wiem ;) poza tym nawet jeśli to nic złego

kieszonkowedladzieci - nie czytalam jeszcze tych watkow co do pochodzenia, widzialam, ze cos tam papugowy pisze, ale to szkoda czasu takie głupoty czytać . =) i jakoś wiecie co .? ja nie uważam, że pieniądze się wyciąga z portfela, bo i oni pracują i ja. w tym roku idę na studia prawnicze, obecnie w klasie maturalnej jestem.

milena, powodzenia na prawie, ale studia to pal kij, powodzenia w dostawaniu się na aplikacje

Myslicie ze tutaj wylansujecie sie na gwiazdy zakladajac idiotyczne tematy o niebotycznych kieszonkowych ktore dostaje w polsce moze 4% mlodziezy.Wogole nie pojmuje jak trzeba byc jebanietym w dekiel zeby chwalic sie otrzymywanym kieszonkowym to jest poprostu snobizm i nic wiec co wiecej zaden czlowiek naprawde bogaty tak nie postepuje nie dowartosciowuje sie naforum wiec mam pewnosc ze to fake.

kieszonkowe - wiem, że będzie ciężko, ale mam nadzieję, że dam radę . =)

aha i dlaczego pisesz sama ze soba?masz schizofremie?

Ja swojemu synowi nigdy nie dawalam od 10roku zycia pracowal zawsze w wakacje,ferie w rodzinnej firmie ale mial normalne obowiazki dostosowane do wiueku i odpowiednio placone za to Teraz ma 17lat i pracuje w weekendy na basenie Kilka duzurow i ladna pensja jak dla takiego chlopaka

Moje dzieci dostają po 10 zł dziennie na drobne wydatki.Kosmetyki ,odzież itp kupuję ja podczas wspólnych zakupów.Jak chcą iść do kina to dostają na bilet , popcorn,pizzę, czy Mc Donalds...

brzydula, jak można 10-letnie dziecko wysyłać do pracy?!?!?!?!?!?!? poza tym nie chwalę się kieszonkowym , bo jak piszę 3 raz NIE DAJĘ GO BO NIE MAM DZIECI!

ci co mają własne firmy kombinują jak nie wiem co. a jak zatrudnią pracownika - nie synka bądź córeczkę - to często za minimum, albo i na czarno, żeby zaoszczędzić na nim. W końcu muszą mieć na kosmetyki za kilkaset złotych i ciuchy za kilka tysięcy, nie wspominając o wysokim kieszonkowym dla dzieci. :o

ja go nie wyslylalam:D sam chcial stoliki wycierac wiec tak sie nie podniecaj

Płaci się najmniejszą wartość jaką można dać, żeby pracownik był, a nie najwyższą- takie jest podstawowe prawo rynku

Filenni Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś otworzył/a własną firmę.Zobaczysz jaki to ,,ciężki kawałek chleba" :-)

a pracujące 10-letnie dziecko to PATOLOGIA!

kiszonkowe dla dzieci wez zamknij ten jebany ryj bo z niego jakies gowno paruje i nam tu smierdzi wogole wez stad wypierdalaj

patologia to twoj zjebany leb ty suko

no wlasnie wypad stad:D

dostawaly nigdy. Ja zreszta tez kiedys ;) Kupuje to co potrzeba, jak pieniade sa potrzebne na wyjazdy, czy inne rzeczy to daje. Ale nie dostaja tzw "kieszonkowego"