pamiętacie jak byłam królową kafeterii??? Najpiękniejsza, najzgrabniejsza i...

"cassa coś tam"-zakompleksiona, kłamliwa roślinka z mężem tyranem

tak, mam męża tyrana i już kiedyś o tym pisałam na kafeterii i nie ukrywam już tego od momentu gdy wyszło to na jaw. bazienka nie mam nudnego życia, mam tylko jakiś cel i dlatego spędziłam wczorajszy wieczór na podbijaniu prowokacyjnego tematu. no ale jak widzisz nie tylko ja go podbijałam :D Juz na drugiej stronie o tym napisałam ale jak widać nadal podniecacie się trescią w temacie :)

cassablanca, jeszcze tu jesteś pączusiu? Nikt się Tobą nie zajął w nocy? Jakie to musi być przykre. :(

ooo ram coś tam nadal nie moze pominąć tematu, tak bardzo Cię boli to co napisałam w temacie ? :D

pączuś cassa coś tam nie ma życia, pewnie mąż tyran stoi nad nią z kablem i każe jej pisać głupoty, albo zamknął ją w pokoju jedynie z komputerem i roślinka ma powoli gnić w zamknięciu. Oby szybko.:D

tenitamtem tak, ja jestem na swim temacie a Ty co tu znów robisz? :) stęskniłeś się?

To pyskuj modkom że są gorsze od ciebie...

nie cassa coś tam, mnie to nie boli. mnie bawi twoje zachowanie. niestety niedługo muszę iść do mojego faceta, ale wrócę dziś na ten topic, bo poprawia mi humor, z wyśmienitego na jeszcze lepszy roślinko :D

ram coś tam czy Ty myślisz małpeczko, że mnie sprowokujesz takimi tekstami ? :) Nie roślinko wielobarwna :) mnie to nie rusza. I nie chowam głowy tylko dlatego, że mój mąż się taki okazał :) ja mam już to za sobą ale przed Tobą może być coś jeszcze gorszego :)

bazienka nie mam nudnego życia, mam tylko jakiś cel i dlatego spędziłam wczorajszy wieczór na podbijaniu prowokacyjnego tematu. no ale jak widzisz nie tylko ja go podbijałam Juz na drugiej stronie o tym napisałam ale jak widać nadal podniecacie się trescią w temacie Czym ja się niby podniecam? Dziwię, się, dlaczego najpiękniejsza najbogatsza najzgrabniejsza laska siedzi w piątkowy wieczór / noc przed kompem i męczy oczy wpatrując się w monitor, zamiar iść się gdzieś rozerwać. I co, twoim celem jest zakładanie prowokacyjnych tematów i podbijanie ich? Wtedy, gdy większość młosych ludzi bawi się, imprezuje? Żal :O

oj małpeczko o małym rozumku, ja jestem pewna, że ciebie spotka coś gorszego, gnijąca roślinko. Ty się już rozkładasz.

ram coś tam a dlaczego Ty mi się tłumaczysz ? :) :D i jak to miło jak roślinki kopiują teksty od swojej Pani :) szczególnie ram coś tam :D

"dawno czy niedawno to nie ma znaczenia bo patrząc jak roślinki podbijają temat mogę spokojnie stwierdzić, ze nadal latacie za mną, za swoją królową" ochujałas, ja poprostu sie nie zgadzam aby byle dupa z problemami rodzinnymi pojawiala sie bog wie skad i samozwanczo mianowala sie krolowa kafe moze i sobie bylas nia kiedys teraz juz nie jestes i nie bedziesz kmiocie

nie cassa coś tam vel maltretowana przez męża tyrana, nie tłumaczę się, lecz odpowiadam na twoje pytanie tłuściutki pączusiu :), czyżbyś nie rozumiała pytań które zadajesz małpeczko głupiutka? Czy twój malutki i gładki mózg już się zaczął rozkładać? hmm?

bazienka nie mówię o Tobie, że się podniecasz tylko o całej reszcie. Nie muszę Ci znów tłumaczyć dlaczego założyłam ten temat. Gdybyś potrafiła czytać ze zrozumieniem to już dawno byś o tym wiedziała.

autorko to nie jest koncert życzeń roślinko :) ram coś tam pisz pisz, najważniejsze ze temat robi upa upa :D

jestes co najwyzej ofiara ofiarą swego meża i ci wspolczuje

no wlasnie to nie jest koncert zyczen i niestety nie jestes krolowa tylko dlatego ze chcesz nia byc jeee bejbe

cassablanca Ale ja wiem akurat, czemu załozyłaś temat. Z nudów. Nikt cię nie zaprosił na imprezę, nie miałaś gdzie wyjść. Siedziałaś w domu i zastanawiałaś się, jak choć trochę uprzyjemnić swoje nudne życie. Za cel życiowy postawiłaś sobie podbijanie swojej prowokacji.

ale kto powiedział, że ja chce być królową ? Ja stwierdziłam fakt, że nią byłam i jak widać nadal jestem bo pięknie podbijacie temat :) tak byłam ofiarą swojego męża i w przeciwieństwie do niektórych, nikomu tego nie życzę. No ale tak to już jest, ze są ludzie zawistni i Ci którzy innym życzą dobrze.

i nawet nie umiesz pisać poprawnie po polsku :O

Królową to jestem ja !!! popatrzcie na mój przebieg

bazinka cofnij się w temacie i bedziesz wiedzieć dlaczego założyłam temat :) ja nie mam nastu lat zeby czekać na zaproszenie od zajomych, pomyśl troszkę...nie zabiorę ze sobą dzieci na imprezkę a poza tym kiedys sie z tego wyrasta :) kiedyś to zrozumiesz.

milagros a bądź sobie królową kogo i czego tylko chcesz. Najważniejsze, ze mi temat podbijacie :) i tak, można powiedzieć, ze kopnęłam go ale łączą nas dzieci nadal.

cassa coś tam vel ofiara męża tyrana Właśnie roślinko kończę tę bezproduktywną rozmowę na temat twojej żałosnej osoby. Mam nadzieję, że twój Pan Kat się tobą zajmie i to dość porządnie, bo na razie nie wtłukł ci do tej głupiej rybiej mózgownicy nic. Trzeba mu chyba powiedzieć, że znowu wypisujesz tu głupoty i zachowujesz się jak gęś. Jesteś niedowartościowaną, pustą idiotką i myślę, że każdy kto czyta twoje wywody roślinko już to zauważył. Tłuściutki pączusiu, nigdy nie będziesz niczyją królową, czy władczynią- ty zresztą masz już pana i władcę tyrana, a rzeczywiście masz górnolotny cel w życiu-być pośmiewiskiem na kafeterii. Gratulacje. Jesteś pośmiewiskiem rybeńko. Zadowolona jesteś gładkomózgowcu o inteligencji ameby? oczywiście nie obrażając ameb. No więc prosiaczku, nie sądzę byś kiedykolwiek osiągnęła coś więcej niż pójście do sklepu i kupienie bułki, lub stanie się pośmiewiskiem na kafe. Pozdrów Pana Tyrana, jestem mu wdzięczna za to, jaki jest, tylko szkoda, że nie przykłada się do swoich obowiązków domowych. Z początku ci współczułam, ale teraz widzę, że jesteę tylko pustą, niedowartościowaną szarą myszką. adiau, au revoir, sudie... I akurat uprzedzając twoje domysły o moim złym humorze mam świetny nastrój, kochającego faceta-nie tyrana, i mam z ciebie niezły ubaw :D Pa roślinko- rozkładaj się szybciej!

cassablanca cooo, masz dzieci? hahaha to baby z dziećmi zakładają po nocach marne prowo ? :O Myślałam, że tylko gimnazjum się tak bawi. Noo, to faktycznie pozazdrościć :) P.S. A z imprez się nie wyrasta, nawet moja babcia chodzi w domu.

ale się naprodukowałaś :) i chyba już wiem kim jesteś ;)

no, kim wg ciebie? Oprócz tego, że dziewczyną, hmm?

pisz domysły, przeczytam jak wrócę

bazinka jak bedziesz matką dwójki małych dzieci to wtedy się zgłoś i porozmawiamy o imprezach. Nie chce mi się teraz Tobie tłumaczyć jak to jest. Każdy gdzieś wychodzi czy ma dzieci czy nie, niekoniecznie musi to być zaraz impreza. Ale jak jesteś matką to priorytetem są dzieci. Kiedyś zrozumiesz, a teraz badz tam miła i nie pisz mi takich dyrdymałów :)