wychodzicie czasem w dresach na ulice, np. do sklepu ?

????

jasne ze tak, do sklepu po szybkie zakupy np.

nie :D

Jasne, że tak. Do osiedlowego sklepu, ze śmieciami, do sąsiadeczki na kawe.

ja nawet niosąc śmiecie w worky do zsypu zakładam kapelusz i maluję paznockie :)

Nie bo nie mam dresów.

jasne ze tak:P ja kupuje w croppie bo maja xs:P do tego adidadki i jazda;p ja sie orzywyczailam bo bylam trenerka na vibra line wiec musialam chodzic w drechach:D

zawsze śmigam w dresie

na wyjscie z psem, wyrzucenie smieci jak njbardiej ;)

Dosyc często, nie tylko do sklepu, ale też na spacer, czasem na uczelnie itp, z tym, że to nie jakieś stare, powyciągane łachy.

Ja lubię wyjść z domu w wygodnym dresie, na spacer z psem, zakupy itp.:) Mieszkałam przez parę lat w stolicy i jakoś nikt się na mnie krzywo nie patrzył... Gdy jestem w moim rodzinnym mieście, na Śląsku nie raz zdarzyło mi się zostać zmierzona z góry na dół + spojrzenie pełne pogardy:D Cóż... Ludzie mają różną mentalność, ale osobiście nie cierpię gdy ktoś kogoś szufladkuje np. widząc go, idącego w spodniach z dresu: "o dresiarz"... Na Śląsku jest z tym trochę gorzej niestety, pewnie i można dostać w mordę, na szczęście jeszcze mi się nie zdarzyło;) P.S. Na co dzień chodzę normalnie ubrana, czasem nawet wystroję się w kiecę;) Ale z dresu nie zrezygnuję nigdy, bo jest po prostu wygodny i spełnia swoją funkcję:)

Nie, nigdy. Nie mam takiej odzieży w ogóle.

osiedlowego sklepu i smieci wywalic ;) na miasto nigdy bym tak nie poszla ;) aaaa w domu chodze w dresach :)

mam dresy ze... 1 moze tak na dobra sprawe. nawet na silownie chodze ubrana normalnie, a dres mam w torbie.. do sklepu nie chodze w dresie ale zdarza mi sie rano jak musze wyleciec z psem... chociaz przyznam ze coraz rzadziej :)

czekam tylko az dresy beda w modzie - wtedy juz nie bedzie siara w nich fikac nawet po miescie:)

Coralick, co masz na mysli piszac ze na silownie chodzisz ubrana 'normalnie' ? na silownie normalny to dres wlasnie jest..

Nigdy nie chodziłam w dresie. Nawet po domu chodzę w starych jeansach lub innych znoszonych spodniach.

Ja chodzę do sklepu i w domu w spodniach do biegówek takie jak ma Kowalczyk i wszyscy znajomi myślą że biegam.

Tak.

Nigdy. Tylko po domu.

Tak, czasami. Na spacer, na siłownie, zakupy, uczelnie. Z tym ze to nie są sprane i porozciągane dresy tylko takie z miękkiego materialu, dopasowane. Są bardzo wygodne o do tego swietnie podkreslają zgrabny brzuch, pupe, uda. Wbrew pozorom mozna ubrac sie maksymalnie wygodnie i sportowo i wygladąc seksownie:)