Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ferrum gluconate II

Co polecacie na niedokrwistość?

Polecane posty

Gość ferrum gluconate II

nie jem w ogole miesa , mam przewleklą niedokrwistosc. Wyjściem są tabletki z żelazem...ale...to dodatkowy koszt, zapominam ich brać no i mój żołądek zle reaguje. Probowalam soku z burakow, jem zdrowo ,niby w ziarnach zbóż jest zelazo,w fasoli...a i tak dupa...mam niedokrwistosc, jestem senna, powolna...blade spojowki. Co robic,nie chce żreć ciagle żelaza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdhfbghdevfgrevf
w wieku 18 lat okazalo sie ze moj organizm nie ma zelaza, krwinek czerwonych mialam 900, bialych 11.000 (moze z zerami cos myle.) Pomimo przyjmowania lekow, zastrzykow (w skutkach czarnych posladkow) nic ale to nic nie pomagalo, tak jakby organizm niczego nie przyswajal. Lekarze rozkladali rece, a rodzice sie zamartwiali. Mama bedac na wizycie u swojego lekarza (przychodnia w warszawie na saskiej kepie) dowiedziala sie ze powinnismy sprobowac picie soku z burakow. Lekarka dala nastepujacy przepis: codziennie wieczorem przygotowac 1 litr soku z burakow, dodac do niego sok z dwoch jablek i jednej duzej cytryny. Wstawic do lodowki. Pic nastepnego dnia w rownych odstepach czasu. Nie podala jaka ilosc burakow jest potrzebna na 1 litr soku, bo sa rozne buraki. Mlode, stare, male, duze. Efekt jest taki, ze juz po pol roku mialam takie wyniki badan, ze lekarze uznali to za CUD. Musialam je powtarzac kilka razy. Dzis mam 56 lat i wyniki krwi jak u mezczyzny. Zawsze pamietam o burakach w jadlospisie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to za mało buraków jesz
moja mama jak była ze mną w ciąży to miała anemię, była blada, senna i fatalnie się czuła. Jej mama, czyli moja babcia brała CODZIENNIE surowe buraki, wyciskała z nich sok i taki surowy bez niczego kazała mamie pić. Mamę aż na wymiogty ciągnęło takie to było wstrętne, ale później się przyzwyczaiła. Wyszła szybko z anemii, wyniki i samopoczucie poszły do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się pomiesza buraka z marchewką i jabłkiem to jest tro całkiem zjadliwe albo raczej wypitne hehe :) Ja piję codziennie sok z warzyw i nie choruję wcale więc polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masssssssssaka
Wiecie co ? hahahhaha -tyle Wam powiem :D Autorka napisała ,ze probowala soku z buraków i nie pomoglo dalej miala cooojowe wyniki a Wy kafeteryjne zyeby, matki polki i niemoty piszecie o burakach :O no szok !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak pieczony
Napisała, że "próbowała soku z buraków..." Nie wynika z tego, że piła go regularnie, przez jakiś czas...:O Może raz się napiła? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fensemerense
Fajnie że nie jesz mięsa :* Podobno żelazo jest w: -natce pietruszki (duuużo trzeba jeść :)) -herbatce pokrzywowej (dobrej firmy, takiej co się zna na ziołach, np.Herbavit) -szpinaku, -fasoli i szparagach Dzięki za info o buraczkach... ja od dawna nie jem mięsa, a buraczków nigdy nie próbowałam pić... taki napój musi być ohydny hehe ale chyba warto. Pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eehhhhhhh
ludzie z niskim poziomem żelaza zyją dluzej i rzadziej chorują na raka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_31
chyba ludzie którzy nie jedza miesa zyja dłużej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczak pieczony- ma rację :P sok z buraków i same buraki trzeba spożywać codziennie przez długi okres czasu w tydzień czy dwa nie można oczekiwać wielkiej poprawy. Nic się tak świetnie nie przyswaja jak natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eehhhhhhh
bezmięsni tez.. ale ci z niskim poziomem żelaza, na granicy anemii zyją dluzej ,rzadziej mają raka żelazo powoduje oksydacje czy starzenie sie komórek, sprawdz na pubmedzie. Wysoki poziom żelaza = częstsze nowotwory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie
bo ten wysoki poziom zelaza jest u ludzi jedzacych padline, zelazo z padliny = się rak, żelazo z warzyw= się zdrowie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eehhhhhhh
jedząc warzywa nie przyswoimi takiej ilosci żelaza jak z mięsa , mniej żelaza = dluzsze i zdrowsze zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie
no ba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwone mięso bym sobie darowała jednak :) Praktycznie wszystkie diety/sposoby odżywiania na krótką metę mają dobry skutek wliczając w to nawet kontrowersyjna dietę Kwaśniewkiego (tłusta dieta). Dobroczynne działanie krótkoczasowe u większosci osób stosujących różne sposoby żywienia można wytłumaczyć w dość prosty sposób. Pasożyty żywią się składnikami odżywczymi, jak minerały i witaminy. Jeśli żywimy się tym samym pożywieniem przez dłuższy czas siłą rzeczy pewnych skladników zaczyna nam brakować. W pożywieniu, jakie spożywamy, pewne składniki moga nie występować lub występować w niewystarczającej ilości do funkcjonowania organizmu. Część z nich jest również pochłaniana przez pasożyty. Zwróćmy uwagę, że pasożyty posilają się jako pierwsze, a organizmowi zostawiają „ochłapy". Zmieniając sposób żywienia zaczynamy dostarczać organizmowi więcej składników, których mu brakowalo lub które występowały w zbyt małej ilości. Stąd na pewien czas uzyskujemy efekt w postaci lepszego samopoczucia. Oczywiście nawet po takiej zmianie sposobu odżywiania u większości osób posiadających pasożyty następuje powrót dolegliwości, które pozornie minęły. Wpływ diet i sposobów żywienia powinno się oceniać dopiero po usunięciu pasożytów z organizmu (ponieważ mają one wpływ na przemianę tłuszczową itp). Prawdopodobnie żadna dieta / sposób żywienia nie był badany pod takim kątem. W wyniku tego wyciągnięto wiele błędnych wniosków. Na stan obecny najlepiej sprawdza się żywienie rozdzielne / makrobiotyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ferrum gluconate II nie jem w ogole miesa , mam przewleklą niedokrwistosc. Wyjściem są tabletki z żelazem...ale...to dodatkowy koszt, zapominam ich brać no i mój żołądek zle reaguje. Probowalam soku z burakow, jem zdrowo ,niby w ziarnach zbóż jest zelazo,w fasoli...a i tak d**a...mam niedokrwistosc, jestem senna, powolna...blade spojowki. Co robic,nie chce żreć ciagle żelaza " Zamiast piguł tańsze są wióry ze stali:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×