SZCZĘŚLIWE ŻONY I MATKI

Na kafe wypada narzekać, jęczeć i płakać, a wszyscy, którzy są szczęśliwi, spotykają się z zazdrością, krytyką i dołowaniem. Zapewne zleci się tu stado frustratek, które będą nas wyzywać, ot tak, żeby polepszyć sobie humor, ale i tak zaryzykuję. Zakładam klub szczęśliwych, spełnionych żon, mających najwspanialszych mężów na świecie, i zadowolonych, kwitnących matek :) Kto dołączy? :)

O rany, o prawikach siedzących na ciążowym nie pomyślałam :D

praktycznie nie ma takich, a jak sie jakaś znajdzie to tak jak trafiona w totek

a zona tylko do szczescia brakuje nam dziecka staramy sie juz pare lat za nie długo zabieg IUI

Ja,ale dopiero jestem w ciązy. :-) Układa się nam idealnie. Nie ma żadnych kłótni, jest niemal sielankowo. :-)

A ja Ci zazdroszczę wiesz? BO miałam mieć może nie jak w najpiękniejszych marzeniach , ale jak w bajce. Niestety moje życie to nie bajka :) Mam śliczną zdrową córeczkę ale wszystko inne okazało się być inne niż w rzeczywistości być miało , ale nie będę wam topiku zaśmiecać :) Oby tak dalej, powodzenia :)

Ja tez jeszcze nie mam dzieci, ale mam zycie z moim ukochanym jak w bajce. On jest czarujacy, szarmancki, przystojny, odpowiedzialny, kocha mnie i szanuje, pomaga w domu, zabiera na zakupy, robi sniadania do lozka (dzis jajeczniczka i kawka z mleczkiem + owoce), pomga w pracach domowych, jest lojalny, wierny, zadko sie sprzeczamy, mamy wspolne marzenia i plany:)

A i ja sie załapie:) Czuje sie szczęśliwa:D mam zdrową, uśmiechnięta córcie, męża który nam pomagaw domowych obowiązkach, który interesuje sie córka tak samo jak ja, który kocha nas najmocniej na świecie, jest moim najlepszym przyjacielem i który ma pewne wady i nieraz mamy ciche dni ale umiemy sie potem godzić i akceptować siebie takimi jakimi jesteśmy:) Właśnie ocekujemy na nasze 2 pocieche, nie mamy problemów finansowych. Także oby tak dalej:) I żeby nie było, że mówie tylko o mężu czy dzieciach!:) Czuje sie (a dla męża wiem że JESTEM) atrakcyjną, sexowna młodą mamą, która odkryła chyba swoją kobiecość właśnie dopiero po urodzeniu dziecka:)

Cieszę się, że znalazło się już kilka szczęśliwych Pań :) Oby jak najwięcej!

w nocy obudziłam się, bo wydawało mi się, że ktoś puka do drzwi. otworzyłam oczy i zobaczyłam swojego faceta klęczącego nade mną ze sztywnym penisem w dłoni i pukającego mnie tym sztywnym członkiem w czoło. zapytałam, co on robi, a on odpowiedział spokojnie, że tak tylko się bawi. a najgorsze jest to, że przyznał się do tego, iż robi to prawie każdej nocy i w ogóle zdziwiło go to, że się dopiero teraz zorientowałam

w takiej sytuacji kulę się panicznie w narożniku przedpokoju po czym popiskując wrzaskliwie wycofuję się z mieszkania przy okazji filuternie merdając moim kosmatym ogonkiem i spryskując sąsiadów za pomocą gruczołów krokowych

Melduję się. My z moim cudownym małżonkiem kłócimy się dość często-takie wybuchowe charaktery. Ale kochamy się nad życie. Również nasz skarb jest obdarzony przez nas wielkim uczuciem. Jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą,żoną i matką.