1,5 roku po ślubie, a mi podoba sie inny!

po 2 latach znajomości wyszlam za maz za cudownego mezczyzne. tak mi sie wtedy wydalalo. dzis mam metlik w glowie, bo poznalam kogos, przy kim czuje motylki w brzuchu :( jestem szczesliwa, gd tylko go widze i czuje, ze zblizamy sie do siebie. jest troche starszy niz ja i jest sterszy od mojego meza. ma 28 lat i teraz widze, jak mezczyzna moze traktowac kobiete. co mam zrobic?

Zerwij kontakty. Zajmij się Mężem. Wiem co mówię bo sama nie posłuchałam tej rady.

dobre, wlasnie zaczelam podobny topic - mam meza a zakochalam sie w innym, mozemy sobie rece podac

rozwód

a czym zasadniczo rózni sie wasz mąż od tego nowego , jestem ciekawa czego brakuje kobietom najbardziej

o kurcze...glupia sytuacja, jesli Twoj maz naprawde jest taki kochany, to np odchodzac od niego bardzo go skrzywdzisz, zastanow sie czy nie jest to jakies chwilowe zauroczenie...bo mozesz spierniczyc sobie i jemu cale zycie, a tego drugiego faceta jesli juz musialabys byc bardzo pewna

zostań przy mężu, choćby nie wiem co! Dobrze ci radze, tamten oczaruje, wydupcy, a później cie kopnie w dupe, znam z autopsji. Zostaniesz bez męża, bez opinii, bez honoru i kochanka.

Co najwyżej widzisz jak męzczyzna może traktowac kobietę, jak chce się dobrac do jej majtek... Mówisz że masz cudownego męża, ale widać że jeszcze nie wyrosłaś z młodzieńczych miłostek i nie byłaś gotowa na wyjście za mąż skoro poznałaś innego i już masz motylki w brzuchu.

kocham meza, jest dla mnie dobry, ale nie ma tego czegos, co ma tamten:( tamten jest typem przywodcy, macho, ale zarazem jest opiekunczy i czuly. moj maz jest dobry, ale troche "ciapaty"... nie czuje, ze moglby mnie obronic. moze mam takie wrazenie, bo ten drugi jest starszy? albo moze potrzeba mi jest odmiana?

Daj spokój temu innemu bo spierdolisz mu życie tak jak mężowi.

tobie potrzeba wyruchania porządnego, bo ci się w dupie przewraca! Masz męża i nawet nie myśl o nikim innym. Szukasz kwadratowych jaj, a lepiej zajęłabyś się swoim istniejącym związkiem.

"ciapaty" nie znaczy gorszy, pomysl ze skoro tamten to taki macho to po jakims czasie moze Cie zaczac tluc bo cokolwiek zle zrobisz, nie wiem, to strasznie glupia sytuacja

czasami glupie mysli przychodza mi do glowy, zeby na razie sprobowac w tajemnicy spotkac sie z tamtym, jak sie okaze, ze to jednak nie to, to spokojnie moglabym byc dalej z mezem. wiem, ze jestem okropna :( ale tez chce byc w zyciu szczesliwa... a zycie jest tylko jedno

o ale z ostatnim postem niekrytej krytyczki sie zgadzam w stu procentach

ha ha dfokładnie to co u mmie , wiec jednak jest cos wspólnego . moj chłopak był dla mnie poprostu za dobry , tez ciapowaty ,małomówny , ja musiałam nim kierowac , mało czułosci , a terazniejszy tez ma swoje zdanie , potrafi byc uparty ale tez bardzo czuły , taki typowy mężczyzna , do takich ciągnie kobiety

no tutaj racja w łózku jest o niebo lepszy , czuły i ma wiekszego

ja nie wiem po jaka cholere brac slub a potem myslec o innych alfonsach...i zalic sie na forach bo tamten to ciota a ten to super facet i ma wiekszego ptaka....kobiety ogarnijcie sie naprawde, niedlugo kraj sie pograzy w cudzoloznicach hahaha

"ciapaty" znaczy zupełnie co innego, mam wrażenie że miałaś na myśli określenie "ciapowaty", ale mniejsza o to. Boże czemu nie grzmisz jak to widzisz?! Przywódcy i macho sie zachciało, jak masz kochającego męża. Ciekawe jak długo by z Tobą był ten "przywódca" jakby już Cie kolokwialnie przeleciał i miał zaliczoną kolejną laskę do swoich statystyk. Jak bedziesz na tyle niemądra by to kontynuować, a co lepsze odejdziesz od swojego męża, to zobaczysz jakl szybko dostaniesz kopa od swojego macho. Koleżanka zrobiła tak samo i jej "ciapowaty" mąż zachował się potem jednak jak jej ulubiony typ mężczyzny "macho" i powiedział jej krótkie "spierdalaj". Ona płacze do dziś, a po jej adoratorze słuch zaginął. Mimo że to moja koleżanka, to i tak popieram jej męża.

mamy z mezem po 24 lata, jestesmy jeszcze mlodzi, ja chce sie bawic, chodzic na dyskoteki, spotykac sie ze znajomymi, a on tylko pracuje i pracuje. przychodzi z pracy i wciaz mowi, co sie w pracy dzialo, nad czym teraz pracuje itp. zachecam go, zeby wybral sie ze mna i ze znajomymi na impreze, a on nie, bo w niedziele przeciez trzeba isc na obiad do mamusi, a na kacu nie pojdzie:O przejmuje sie tym, ze mama moze zobaczyc, go w stanie "wczorajszym"... powinien miec to gdzies, a jednak nie. gdy ma ochote na seks a ja nie, to zamiast troche "powalczyc" o moja zgode, to caluje mnie w policzek i wlacza tv:(. kiedys mi to nie przeszkadzalo, ale teraz powoli zaczyna...

każdy facet bedzie miał cos innego niz maz, to normalne i to nie jest powd.o żeby zdradzać męża ani się szmacic a macho jak Cie bzyknie to oleje Cie cieńkim sikiem. Dziewczyno zdecydowałas się na małżeństwo to teraz bądż odpowiedzialna

chcesz sie bawic to sie baw co nie znaczy ze musisz sie puszczac, to że facet szanuje matke to jego zaleta, tak jak to że nie zmusza Cie na siłe do sexu, kobieto masz za dobrze i widocznie musisz dostac kopa w dupe zeby to zrozumiec, oby nie było za pozno

no to po co wychodzilas za maz skoro chcesz sie bawic i szalec? gdzie rozum w tym wszystkim

no pracuje bo musi utrzymac swoja chcaca sie bawic zone, wez dziewczyno ogarnij i zepnij poslady bo niedlugo bedziesz zajmowala sale sadowa swoja beznadziejna rozprawa rozwodowa

To po co w takim razie wychodziłaś za niego ? Jak się nie jest pewnym czy sie chce z kimś być na dobre i złe, to się nie bierze ślubu! W ogóle pracowity mąż, który zarabia na wasze utrzymanie, szanuje rodziców, nie zmusza Cie do sexu jak nie chcesz i potrafi swoje potrzeby schowac do kieszeni, a Tobie jeszcze źle. Mam wrażenie że jesteś po prostu jeszcze nie gotowa na poważny związek i naprawde nic sie nie nauczysz poki nie dorośniesz lub nie dostaniesz kopa w dupe od zycia

idz do pracy , moze jak wrócisz padnieta z roboty to nie bedziesz miała głupich mysli i zrozumiesz męza

Czytam Twoje posty autorko i mam wrażenie jakby pisała 15 latka. Trzeba było tak szybko ze slubem się nie spieszyć.Wyszłaś za męża więc teraz nie ma lamentów.Przysięgałaś wierność do grobowej deski. Najpierw mąż był super a teraz "ciapaty".Sama sobie to wmawiasz by usprawiedliwic zainteresowanie innym.Zamiast powalczyc o swoje malzenstwo,odnowic więz z mezem ty narzekasz na forach i wynajdujesz wady u meża. Nie truj tutaj tylko wyjdz gdzies z mężem,pogadaj z nim otwarcie.A temu znajomemu co raczej tylko dybie na twoje majtki powiedz "papa".

z jakiegoś powodu zakochałaś się w mężu więc moze warto odnowić uczucia a nie szukać wrażeń z innym

Najgorzej jest w przypadku kiedy dziewczyna wychodzi za mąż za faceta ktory byl jej pierwszym partnerem i nie spróbowala jak to moze byc z innym