Naprawdę myślałem, że to gaśnica...

gdy byłem dziś w sklepie, zobaczyłem gaśnicę na dziale z napojami, włożyłem ją do wózka, bo myślałem, że to gaśnica do samochodu, po kilku minutach zorientowałem się, że coś tu nie tak, jak to gaśnica na napojach?, wyjąłem ją z wózka i zacząłem czytać, co jest na niej napisane i przeczytałem, że to napój energetyczny :o

XD ale koleś ja ostatnio przez godzine gadałam z kumpelą przez telefon, jak skończyłam rozmowe to zczaiłam się że to pilot

Włąśnie ostatnio kumpel w pracy przyniósł i też myślałem że to gaśnica :D

W kuchni mamy do czynienia z największym zagrożeniem pożarów. Jeśli chcecie się czuć bezpiecznie, to polecam specjalną gaśnicę http://www.gasnicedomowe.pl/gasnice/gasnica_ domowa_2_czerwona.html przeznaczoną właśnie do tego pomieszczenia. Gaśnica sprawdzi się również w innych pomieszczeniach mieszkalnych.