Aisleen 0 Napisano Marzec 11, 2012 Nie mamy z m szans na naturalne powiększenie rodziny :( Ja mam endometriozę , mój m oligozoospermie ekstremalną. Jesteśmy na samym początku starania sie o fasolkę -po diagnozach , ja po operacji .Jesteśmy zagubieni i skołowani ale nie mamy zamiaru się poddać. Chciała bym pogadać z kimś kto jest lub był w podobnej sytuacji .Zapraszam wszystkich którzy są lub byli w podobnej sytuacji i chcą podzielić się swoimi doświadczeniami i obawami . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 12, 2012 Witam , nasze starania trwają 4 lata. Po roku starań okazało się że jestem w ciąży,niestety okazało się że pozamacicznej. Usunięto ją laparoskpoowo i stwierdzono endometriozę 1 stopnia. Od tego czasu minęły 3 lata ,mieliśmy mnóstwo badań min. HSG, histeroskopia niby wszystkie ok a ciąży wciąż nie ma. Teraz jestem po drugiej laparo i okazało się że endometrioza jest już 2 stopnia . Podeszliśmy dwa razy do IUI i nic. Za miesiąc podchodzimy do in vitro ,mam nadzieję że w końcu się uda bo mam już dosyć lekarzy i badań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 12, 2012 Witaj Marika 89, Ty już wiele przeszłaś , ja dopiero jestem na początku tej drogi i nie wiem czy dalej leczyć się na miejscu ,czy od razu wybrać się do kliniki leczenia niepłodności , mam teraz 2 miesiące na zbieranie informacji i zdecydowanie co dalej , po operacji mój organiz musi dojść do siebie i mój m musi powtórzyć badania nasienia (jest po chemii i mamy nadzieje ,że niskie parametry nasienia to właśnie przez chemie ) Wierze ,że jeśli bardzo się czegoś pragnie , to się spełni , więc musimy dążyć do naszego celu - szczęścia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 13, 2012 Szczerze to myślę że najlepiej udać się do kliniki leczenia niepłodności. ja kilka miesięcy leczyłam się u zwykłego gina i teraz z perspektywy czasu żałuję , bo leczenie wychodziło mu troszkę nieporadnie.Jak trafiłam do kliniki to poczułam że pani doktor wie co robi , konkretne badania i konkretne decyzje. Niestety przy zdjagnozowanej endometriozie trzeba działać szybko bo nawet po operacji szybko powraca i zmniejsza tym samym szanse na ciążę .Niestety z tą endometriozą bywa różnie czasami przy zaawansowanym stadium kobiety bez problemu zachodzą w ciąże , a te z łagodną mają problem . Ale nie poddajemy się przyjdzie czas że i my będziemy cieszyć się rosnącymi brzuszkami.Idzie wiosna więc czas zasiać coś w naszych brzuszkach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 13, 2012 Spadaj stąd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 13, 2012 Po co taki debil tu pisze to ja nie wiem!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ram pam pam Napisano Marzec 13, 2012 witam wiem doskonale co czujecie sama czekam juz 4 lata na dzidzie jak dobrze pojdzie to za miesac bede miec IUI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 13, 2012 już go zgłosiłam , brak słów na takich jak on Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 13, 2012 Witaj ram pam pam mój gin powiedział ,że nie może nam pomóc i doradził klinike , ale myśle ,że takie badania jak spermiogram czy monitoring będziemy mogli robić na miejscu . Będe trzymać za Was kciuki , każda poczęta dzidzia po tak długim staraniu będzie nadzieją dla tych jeszcze starających się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 14, 2012 Ja nie tracę nadzieji .Teraz podchodzę do in vitro.Boże to kosztuje tyle kasy że szok , ale cóż jak nic innego nie pomaga. Czasem zastanawiam się czy to nie jakaś blokada w głowie , wszyscy mówią żeby się wyluzować i nie myśleć. Łatwo im powiedzieć! Tym bardziej jak kilka razy w miesiącu ma się wizyty u lekarza i mówi on kiedy jest najlepszy moment na sex . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 14, 2012 Też mnie ceny in vitro przeraziły ale dobrze ,że mamy takie możliwości , 20 lat temu były byśmy bez szans na fasolkę , a może za jakiś czas będą refundować takie zabiegi :) Chyba nie da się wyluzować , ja mimo że wiem ,że teraz nie mamy szans na poczęcie po każdym przytulaniu mam nadzieje , a moze wbrew wszystkiemu się udało . Im bardziej chce się o tm nie myśleć tym bardziej się myśli i katuje siebie tymi myślami - tak to już jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 15, 2012 Coś jest w tej blokadzie psychicznej, Mam koleżankę która też się starała ,lekarze wykryli u nie PCO, problem z owulacją i hiperprolaktynemię. Dostała leki i powiedzieli jej że to zacznie działać mniej więcej za pół roku więc wcześniej nie ma szans na ciążę. I ona się tak nastawiła , a tu niespodzianka . W pierwszym cyklu brania leków była w ciąży ,bo poprostu o tym nie myślała.Ja nie tracę nadzieji i wiem że mnie też się w końcu uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 15, 2012 No przyznam się że bardzo bym chciała żeby dołożyli do tych zbiegów in vitro ,chociaż połowę.Czasem wydaje mi się że te kliniki sporo zarabiają na tych zabiegach bo wiedzą że każdy kto chce mieć dziecko zapłaci każde pieniądze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ---------------- Napisano Marzec 15, 2012 ale fasolkę przecież można kupić w sklepie. Nie rozumiem, gdzie problem :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 15, 2012 No strasznie śmieszne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 15, 2012 szkoda że rozumu i empatii nie można kupić bo by się ---------------- przydało niektórym , eeehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 15, 2012 To prawda ,żeby spełnić swoje pragnienia większość zapożyczy się , odda ostatni grosz lub będzie pracować na 2 etaty i oni mogą na tym żerować . Tyle się słyszy o niżu demograficznym i coraz większymi trudnościami z zajściem młodych ludzi , dlatego państwo powinno refundować zagiegi przynajmniej po części ale nie bez kontroli Moja znajoma też miała problemy z zajściem leczyła się w klinice ale nie wiem jak -ona nie chce o tym mówić - całą ciąże była pod opieką kliniki , urodziła zdrową córkę 6 lat temu ale powiedzieli jej ,że więcej dzieci nie będzie miała i wiesz co - 2 tygodnie temu urodziła zdrowego ,ślicznego chłopczyka , poczętego naturalnie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 16, 2012 No właśnie takie historie dodają mi nadzieji.Nam też się w końcu uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 16, 2012 Aisleen podejrzewam że wam też zaproponują inseminację albo in vitro jak są problemy z nasieniem twojego męża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 16, 2012 Szkoda że więcej osób tu nie zagląda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 16, 2012 na dzień dobry usłyszeliśmy ,że w gre wchodzi tylko in vitro i pobranie plemników z jąder jak się parametry nasienia poprawią , teraz musimy czekać 2 mieś. na powtórzenie badań . Najbardziej przeraża mnie co będzie jak nie będzie poprawy :( zostanie tylko in vitro z nasieniem dawcy , a na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie ,żebym mogła nosić pod sercem dziecko obcego mężczyzny :( Marika ile masz lat , bo ja 31 - więc niewiele czasu na staranie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisleen 0 Napisano Marzec 16, 2012 masz racje, w grupie zawsze rażniej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 17, 2012 Ja mam 30 lat i wiem że w naszym wypadku czas nie jest naszym sprzymierzeńcem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pancerna kołdora 0 Napisano Marzec 17, 2012 Ależ fasolkę można kupić, w sklepie dziewczyny :) Z DZIECKIEM już gorzej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ram pam pam Napisano Marzec 17, 2012 tez koncze jutro 30 lat a w kwietniu albo maju IUI glowa do góry dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 19, 2012 A ja prawdopodobnie w maju in vitro .Jutro mam wizytę u lekarza i dowiem się pewnie jak to ma wyglądać, Z jednej strony jestem przerażona całą tą procedurą , ale z drugiej strony jestem pełna nadzieji że w końcu się uda.Aisleen a jak twój mąż podchodzi do ewentualnego zapłodnienia nasieniem dawcy?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 19, 2012 Ram pam pam ,A u was w czym tkwi problem że tak długo bezskutecznie staracie się o dzidzię? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BenyKuleczka 0 Napisano Marzec 19, 2012 Dziewczyny!!! Czy caiza po 30 roku zycia jest zabroniona? Z tego co widze wszystkie babki tu trzesa tylkami ,ze to juz 30 lat a dzieciaczka brak...To nie wyrok..wiadomo ..i tak chyba sie utarlo ,ze przed 30 rokiem wszystkie musimy porodzic potomstwo....?Ja dobiegam 30 -stki,partner ma 45 lat i chwilowo nie staramy sie o dziecko,planujemy poczekac jeszcze rok,chwilowo nie mam wlasnego domu,wynajmuje ..i nie mam ochoty na to by moje dziecko urodzilo sie w wynajmowanym domu( bo planuje porod domowy) Chcielamym aby nasze potomstwo urodzilo sie w NASZYM domu...Pewnie uznacie mnie za wariatke ale taki mam plan:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BenyKuleczka 0 Napisano Marzec 19, 2012 Przepraszam bardzo wszystkie Panie,pomylilam topiki..."ciaza po 30 roku"Jeszcze raz wybaczcie moja wypowiedz,nie do was kierowana,pomylone topiki.Powodzenia dziewczyny.!!!Dodam ,ze moja kolezanka nie ma jedego jajanika i stara sie metoda insemizacji czy jakos tak...Pozdrawiam!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89 Napisano Marzec 20, 2012 Halo dziewczyny co tu tak cicho Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach