Też macie czasami dość swojego pracodawcy?

Moja obecna szefowa jak zwykle nie przelała mi wypłaty w terminie...czuję się upokorzona. Pracuje w placówce partnerskiej pewnego banku, mam wiele lat doświadczenie w tej branży, moja obecna szefowa NIE, tylko jest właścicielem, wszystko jest na mojej głowie-sprzedaż, rekrutacja marketing itp. Zawsze jak przychodzi termin wypłat to szefowa chodzi jak jakiś rozjuszony byk, jakby to była kara, że płaci mi za dobrze wykonywaną pracę, żeby tego było mało opowiada różnym osobom no. pośrednikom kredytowym z którymi mamy podpisaną umową, że ja mogę czyścić BIK!!!!!! Troszkę jej się pomyliło jedynie co mogę zrobić to jeśli zaciągnie system zobowiązania kredytowe klienta i np. wysokość jakiejś raty się nie zgadza mogę TYLKO na podstawie jego umowy z bankiem wprowadzić modyfikacje tej raty. Żąda ode mnie uruchamiana kredytów bez podstawowych dokumentów, przecież to przestępstwo, poza tym odpowiadam finansowo na zgodność dokumentów.. Ehhhh chyba czas zmienić pracodawcę:)

NIGDY NIE MAM. wyjątkowo fajną mam szefową, choć wypłata czasem się spóźnia:P

Jakby chociaż zadzwoniła i powiedziała przepraszam zapomniałam zrobię Ci przelew jutro pojutrze, to ok nie ma problemu... a tak ja czekam ona milczy i nie widzi, żadnego problemu.

maSz sie za ksiezniczke czy co przestan sie mazgaic ciezka praca to czyszczenie klopów albo leczenie pierdolonych ludzi