Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sosenkkka

Kto wychowal sie w rodzinie, gdzie nie okazywalo sie uczuc?

Polecane posty

Gość sosenkkka
alllllllllllllllllllllllllllla - mam nadzieje, ze u mnie bedzie inaczej. Nie jestem calkowicie wyprana z uczuc. Mam chrzesniaka, ktorego kocham nad zycie i spedzam znim czas, przytulam go, mowie mu, ze go kocham a ma juz 6 lat. Musze uciekac, zajrze tu pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
jak widze zakochana pare nie czuje chyba zazdrosci tylko wspolczucie,bo mysla ze tak bedzie zawsze...mysle ze sa naiwni...facet predzej czy pozniej odejdzi do innej... Wiem ze sa szczesliwe malzenstwa...,zazdroszcze ludziom poukladanego zycia....ja w takie zycie nie wierze...poprostu. Nie wierze ze jest na swiecie ktos kto bedzie mnie kochalbezgranicznie i nigdy mnie nie zdradzi...,dlategona pierwszym miejscu sa u mnie chyba pieniadze...i to zeby miec za co kupic chleb...,i zeby nie byc zaleznym od drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
sosenka-zycze ci jak najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlenna
zabawne, dla mnie tez najwazniejsze sa pieniadze, w milosc jakos szalenie nie wierze, "kazdy o niej slyszal ale nikt nie widzial... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
madlenna----przeczytalam troche o tej twojej chorobie,i mam duzo wspolnego z nia....moze nie wszystko ale duzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
hahahah Dla mnie tez kasa jest najwazniejsza w zyciu i niezaleznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patuszkaaa
alllllllllllllllllllllllllllla mozesz sie spodziewac z etwoja corka wlasnie poprzez brak wsparcia i oparcia w tobie (jak sam pisalas ciezko ci przychodzi okazywanie formy uczuc, i nie lubisz tego robic) moze szybko wciągnąc sie w jakiejs glupie towarzystwo bo tam znajdzie akceptacje i zainteresowanie jej osobą, nie daj boze dojddzie alkohol, uzywki, nie wracanie na noc.Towja corka jest w takim wieku ktory przechodzilam rownziez ciezkio i zorbilam wiel glupich rzeczy tylko dlatego ze u mnie w domu nie bylo tego co powinno byc.Noi nie zycze tego tobie absolutnie o czym pisze ale moze dojsc okres buntu , corka zacznie ci sie stawiac ,miec w srodku wiele zalu za tą separacje miedzy wami,.Staraj sie wszystko zrobic aby twoje dziecko z poczucia osomatnienia i braku tej empati do jej osoby nie uciekla w inne podle towzrsytwo czy do swiata "akceptacji" tam gdzie ludzie falszyyw obraz domu jej stworzą' Mozliwe ze zaraz bedzie ogladac sie za chlopakami w poszukiwaniu milosci i moze źle wybrac .Przechodzilam wiel z tych rzeczy o ktorych psize tylko dlatego ze obcy ludzie pozornie dawali mi poczucue milosci,niby cieplego rodziinego domu, tej atmosfery rodzinnej, tolerancji,cierpliwosci, akceptacji, ale to na krotka mete ta ich zyczliwosc do mnie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlenna
bo widzisz na te chorobe wplyw ma wlasnie dziecinstwo, wtedy zachodza zmiany w strukturze mozgu :/ wiele osob zmaga sie z nia niewiedzac nawet o tym. to potworne ze zrobili znas roboty, skoncentrowane na sobie i dobrach materialnch, nie potrafiace cieszyc sie zycie, kochac, okazywac emocji... za to wszystko winie poniekad ojca, przeciez gdyby nie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosenkkka
Podnosze temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
Dotyk jest nam potrzebny jak powietrze!!!!Przykro mi to pisac ale bez dotyku po prostu umieramy. U mnie z uczuciami w domu tez nie było wylewnie ale nauczyłam się tego na włsnych dzieciach. Mam nastolatka w domu i 6 latkę , która bez przerwy oazuje mi uczucia. Syn ( już nie tak często jak kiedys ) mowi mi ,że mnie kocha , wkracza juz w taki wiek ( nikt mi nie jest do niczego potrzebny), ale wiem ,że to poza. Cały czas pragniemy akceptacji. Jak mówię córci,że jest mądrą i sliczną dziewczynką ona odpowieda; -wiem !! Dowartościowujcie swoje dzieciaki , jak ich nie macie testujcie okazywanie uczuc na mężach , chłopakach tego można sie nauczyc. Potrzebujemy tego wszyscy jak wody i powietrza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
mnie tez nikt nigdy nie przytulal. ostatnio matka probuje naprawic moje zjebane dziecinstwo, ale juz jest za pozno o co najmniej 20 lat, to siedzi we mnie zbyt gleboko. brzydze sie jej spoznionej czulosci. kiedy zyl jeszcze moj pies moglam sie do niego przytulic. teraz zostaly mi juz tylko maskotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko jakbym czytala o sobie
u mnie w domu niby bylo ok ale....wlasnie bez uczuc, nigdy nie widzialam ze moj ojciec objal mame albo powiedzial cos milego, moja mama tez, u nas rowniez nie bylo wspolnych obiadow, przytulania, skladania zyczen itp. jestem mezatka od 2 lat i nadal sie wstydze jak moj maz mowi do mnie kochanie przy mamie, albo mnie obejmie, wpadam w zlosc....ona patrzy na mnie wzrokiem bazyliszka....kiedys moj byly chlopak tez cos takiego milego zalotnego powiedzial i chyba mnie objal a moja mama na to: o o o ! co on robi.........ja wiem ze to chore, a teraz moj maz jest takich czulym mezem, caly czas sie do mnie przytula, sciska ale jak jestm u mojej mamy to sie odsuwam od niego albo siadam dalej zeby tego nie robil, bo dla mojej matki to jest chore, dla mnie chyba tez...chociac musze powiedziec ze malymi krokami przelamuje to a mam juz 36 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
to chore, żeby wstydzić się tego, że ktoś okazuje ci jak bardzo cię kocha, przed osobą, która całe dziecinstwo miała cie w d*pie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
takie dziecinstwo to jak pranie mózgu, po tym wszystkim teraz uważasz że nie zasługujesz na czulość, no bo gdybyś zasługiwała, to przecież własna matka chyba by ci ją przez 20 lat okazywała?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosenkkka
Do osoby powzyej - myslisz, ze takie zachowanie i wstyd przed okazywaniem uczuc to nasz swiadomy wybor? Nie! Tak nas uksztaltowalo wychowanie! Chcialabym moc inaczej czuc i inaczej do tego podchodzic a nie umiem. Skoro tego nie rozumiesz to widocznie wychowalas sie w normalnej rodzinie i takie problem nie miesci ci sie w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
a skoro tak nie było, to widocznie nie jesteś warta nawet splunięcia, aż dziw bierze że ktoś się tobą zainteresował. wstydzisz się tego, że matka może pomyśleć, że w jakiś sposób oszukałaś tego faceta, no bo kto normalny chciałby z kimś takim być?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosenkkka
uzeczona jak nigdy - przepraszam, zle odebralam twoja wypowiedz. Wlasnie doczytalam co napisalas wyzej i widze, ze masz podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
sosenkka - to do mnie? ależ ja ten problem rozumiem aż za bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosenkkka
o matko jakbym czytala o sobie - u mnie jest bardzo podobnie. Ja tez wstydze sie przed rodzicami przytulac z mezem, mimo, ze to sa normlane odruchy u innych ludzi i swiadcza o tym, ze sie kochamy. Jako nastolatka wstydzilam sie zapraszac kolegow do domu. Balam sie, ze rodzice pomysla, ze mam chlopaka. Wszystkie moje kolezanki przyjaznily sie z chlopakami, ktorze odwiedzali je w domu. Ktos kto nigdy tego nie przezyl nie zrozumie o co chodzi, bo wydaje sie to niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
no walasnie - to rodzice pokazuja nam jak mamy zyc w spoleczenstwie i to czego nas we wczesnym dziecinstwie naucza uznajemy za norme. potem idziemy do szkoly pracy a tam ludzie maja zupelnie inne relacje. czujemy sie oszukani. wstydzimy sie przyprowadzac do domu kogokolwiek zeby nie zobaczyl ze to u nas jest jednak nienormalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yachu Chrystman
Kiedyś poznałem jedna laskę - nie znaosiął całowania się a o chodzeniu pod rękę zapomnij - potem mi powiedziała że u niej w domu nikt się nie całowal i nie dotykał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
Yachu Chrystman - i co jesteś z nią dalej? uważasz że takie osoby mają szansę stworzyć głęboki związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
U mnie nie było okazywanej miłości. Często dochodziło do rękoczynów. Kara nigdy słowna tylko wpier... Nie potrafię okazywać uczuć, jestem oschła, nie umiem się zakochać. Zależy mi na kimś, ale nie potrafię bardziej zaangażować się i chyba przez to sypnie się mój pierwszy i pewnie ostatni związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytta
Moi drodzy :D jak teraz myslicie majac podobne dziecinstwo do was zastanawiam sie czy kiedys bede w stanie stworzyc udane małzenstwo i byc dobrym rodzicem czyli lepszym niz byli moji rodzice dla mnie okazywac uczucia ,rozmawiac, interesowac okazywac milosc (mnie tylko uczyli zeby im wstydy nie przynosic a ja na odwrot choree) . Tez tak cale zycie czujecie ze bedziecie lepsze dla swojego dziecka i dla zony/meza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosenkkka
Ja obserwuje swojego brata. ktory cale dziecinstwo staral sie o zainteresowanie ojca a w zamina dostawal tylko chlod i krytyke. Brat ma 6 letniego syna i mimo drobnych bledow wychowawczych ma z nim swietny kontakt, przytula go, caluje, mowi mu, ze go kocha - wiec jednak sie da. Ja tez ciagle sobie powtarzam, ze stworze inna rodzine, ze bede inaczej wychowywac swoje dzieci. Mama nadzieje, ze mi sie to uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu uŻeczoa przez Ż?
czy to objaw trudnego dziciństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użeczona jak nigdy
o rany dopiero teraz zrozumialam!! faktycznie ten blad ortograficzny w moim nicku to swego rodzaju prowokacja, zeby inni ludzie okazywali mi zainteresowanie, ktorego nie otrzymalam w dziecinstwie!! hahahahaha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zns;kadj
to chore, żeby wstydzić się tego, że ktoś okazuje ci jak bardzo cię kocha, przed osobą, która całe dziecinstwo miała cie w d*pie nie wiem czy chore, ja nie potrafię przytulić się do mojego męża przed swojim ojcem to mnie krępuje bo on sam nigdy tego nie robił-nie przytulał widziałam to tylko raz-jak przytula moją mamę za młodości na jednym zdjęciu, tacy szczęśliwi, tacy radośni oboje... ech łza się w oku kręci jak życie odwróciło wszystko do góry nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosenkkka
podnosze watek, moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×