Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

Kurcze Calineczka ta beta nie wygląda ładnie, jak spadła to już jest raczej zabieg. Współczuje bo przechodziłam zabieg po tabletce i to jest męczarnia. Zabieg dopilnuj żeby ci zrobili pod narkozą bo w miejscowym nie dasz rady psychicznie. Ja miałam zabieg pod narkozą ale to co się działo wcześniej to był koszmar. Po czasie jak poszłam do dwojego gina powiedział że tak się nie robi. Przyszłam do szpitala ze skierowaniem na łyżeczkowanie po spadku bety i usg bez bicia serduszka. Zarodek był w srodku widoczny. Dali mi tabletke poronna (zresztą nierejestrowana, bardzo silny lek), a tak naprawdę dwie tabletki które miałam rozkruszyć sobie sama w domu i zalozyc na noc(dosłownie wsypac do srodka), uryczana w końcu to zrobiłam i poszlam spac. Jak pytałam w szpitalu to miało bolec jak @, a tu w srodku nocy obudzil mnie przeraźliwy rozrywający bol, jakby mnie ktoś wysadzal od srodka, z bolu jak wstałam z lozka stracilam przytomność i maz mnie reanimowal, dobrze ze wiedział jak. rano już tylko szybkie usg w szpitalu i zabieg. Ale takiego bolu nie zycze nikomu, a wiem co to bol bo już rodziłam dwa razy bez znieczulenia. Nigdy nie godz się na odeslanie do domu z tabletka poronna!!!Oni tak robia żeby wpisac ci w karcie ze poronilas w domu. Nie chcą tego w szpitalu bo im się statystyki urodzen psuja. To już podobno nie pierwszy raz w tym szpitalu, tak mi mowil gin z Lux Medu, ze już się inne tez skarzyly. Musza cie przyjąć do szpitala bo to sa mocne leki nierejestrowane i na dodatek nie wiadomo jak twój organizm zareaguje. To jest ingerencja w twój organizm. Jak chcesz rodzic jeszcze to lepiej z tabletka, ale cierpi się na niej bardzo. Ona rozszerza szyjke żeby nie musieli w trakcie zabiegu mechanicznie, żeby ci szyjka nie pekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dopiero liczylysmy ze beta ladna, a może wtedy zapomnialas dodac przecinka? Jak to możliwe ze az tak spadla??? Kolejne nieszczęście na tym forum, trzymaj się calineczka, pamiętaj musisz dac rade, nie ma innego wyjścia z tej sytuacji, Organizm się musi oczyscic, normalnie po spadku bety poronienie może się rozpocząć samo do kilku tygodni, ale takie czekanie grozi wew stanem zapalnym, dlatego lepiej zrobić zabieg. Jak dowiedziałam się o zabiegu to już 2 tygodnie wcześniej dzidzia przestala się rozwijać, i przez te 2 tygodnie po zabiegu okazało się ze już się zaczyna stan zapalny, wyszlo na badaniu z zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tego jak bardzo teraz rozpaczasz, pamiętaj ze masz prawo do 8 tyg macierzyńskiego, nie mogą ci go odmowic, jak będą problemy to po zarejestrowaniu dziecka zmarłego w usc masz prawo zamienic l4 na macierzyński, nawet miesiąc wstecz. Pamietaj żeby po zabiegu nie starac się przez pol roku, tyle trwa powrot do gospodarki hormonalnej oraz zaraz po zabiegu pij miesznke ziolowa nr 1 Ojca Klimuszki, kup sama ziola zmieszaj i pij az się skończy. To przeciwdziała zapaleniu macicy po interwencji narzędziami. Oraz reguluje hormony i działa przeciwzrostowo po zabiegu. Ja tak właśnie zrobiłam. Obserwuj ciało najlepiej mierzac temperaturę to szybko uchwycisz powrot do normalnych cyklow. Rob bete az spadnie do zera, powinnas dostawac skierowania od lekarza na bete. Ona musi się wyzerować a chwile to potrwa. Jak nie zejdzie do zera to cos jest nie tak. Po zabiegu będziesz miała bardzo cienkie endometrium macicy, wiec jedz dużo ryb, orzechy brazylijskie i jest bardzo wskazane mleczko pszczele z pyłkiem. To odbuduje endometrium. Hormony które pomagają się zagniezdzic zarodkowi w następnej ciąży to Duphaston zacznij go jest w cyklu w którym rozpoczniecie starania. Oprocz tego zrob wszystkie hormony, PRL tez z obciążeniem, bo jak wyjdzie po obciążeniu za dużo a normalnie jest ok, to jeszcze do duphastonu dobrze jest brac ziolowy castagnus na onizenie PRL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tyle z mojego doświadczenia, mam nadzieje ze pomogłam ale nie wystraszyłam. Trzymaj się mocno. Kobieta z natury silna jest psychicznie, dlatego to my ronimy i rodzimy a nie mezczyzni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz sama się boje czy ten test jest pozytywny i czy się sytuacja nie powtorzy. Ale staram się zle nie myslec. Ja teraz jak potwierdzi się ciaza to będę robic bete co tydzień i chyba nie powiem na razie mezowi bo on by tego stresu czy jest ok nie ziosl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny odebralam wyniki...no nie sa najlepsze...tak jak myslalam.... FSH,LH, Estradiol w normie z 3 dc progresteron z 21 dc,slaby,tylko 0,87 wpisali mi norma z fazy przedowulacujnej.... do tego testosteron minimalnie za wysoki mam 0,79,a norma konczy sie na 0.76 no i andregon wolny...ta moja zmora i cecha charakterystyczna PCOS wynik 8,30......a norma jest od 06 do1,5....... z interpretacja poczekam az do wizyty u gina.... w sumie wyniki wyszly mi takie same jak z 85dc i z 103 dc,ale teraz przynajmniej wiadomo jak je czytac i ktory jest za nisko,a ktory za wysoko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniczynka jak mi robiła usg lekarka to nic nie było widać czarna dziura bez zarodka w środku a tabletki poronne są tu legalne jak i aborcja ja np wole sama to wydalić niż mieć łyżeczkowanie oraz przejść ten bul jak będzie coś nie tak to idę do lekarza a będę musiała co dwa dni chodzić na kontrole tak mi lekarka mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOS MAM I DZIECKO TEŻ
Koniczynka to straszne co opisałaś z tymi tabletkami wywołującymi poronienie. Nawet nie wiedziałam, że oni mogą wysłać do domu :/ Koleżanka w 7 tc trafiła do szpitala w związku z tym, że ciąża przestała się rozwijać, była tam 2 tyg. i codziennie robili jej bete i też na poczatku niby wzrastała, a potem nagle zaczęła spadać , zrobili jej zabieg łyżeczkowania, okazało się, żę to były bliźnięta i jeden zarodek rozwijał się do pewnego momentu dobrze, a drugi wcale, potem drugi też przestał się rozwijać :(miała nadzieję do końca, ale gdy już stwierdzili obumarcie ciąży zrobili jej zabieg pod pełną narkozą. Gin powiedział jej na kontroli, że może starać się już w następnym miesiącu (2 miesiąc po zabiegu, bo wystapił już wtedy przyrost endometrium, na kontroli nawet stwierdził, że organizm przygotowuje się do owulacji i mówił, żę wszystko ok po zabiegu, że nie powinno być problemów). Dodam, że ma już 3,5 letnie dziecko i to byłaby jej 2 ciąża (bliźniacza :(), ma 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PCOS MAM I DZIECKO TEZ skoro mialas dobre wyniki hormonalne,raczej o trudnoscia w zajsciu w ciaze w twoim przypadku mowic nie mozna....jedyne co, to tylko,ze ze wzgledu na dlugie cykle masz mniej owulacji niz 12razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOS MAM I DZIECKO TEŻ
Koniczynka masz rację z tym castagnusem, on mi kiedyś unormował cykle, przez pół roku miałam co 30 dni :) Dobre na obniżenie poziomu prolaktyny są krople mastodydnon, brałam je kiedys przez 3 mies., efekt był niesmowity, od tej pory nie miałam już problemów z tym hormonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOS MAM I DZIECKO TEŻ
do majki Przed ciążą miałam takie hormony, teraz pewnie jest inaczej. Przez wiele lat miałam 3 razy wyższy niż norma poziom prolaktyny, dlatego przed zajściem w ciążę robiłam badania. Na unormowanie cyklu dobre są te dwa preparaty. Trafiłam na dobry czas na zajście jeżeli chodzi o hormony. Dlatego zaszłam po krótkim czasie (5 miesiąc starań).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOS MAM I DZIECKO TEŻ
Koniczynka mam do Ciebie pytanie: Czy mając cesarkę ze względu na niewspółmierność główkowo - miednicową i brak postępu porodu w 2 fazie jest przesądzone, że będę mieć drugą cesarkę czy mam szansę na poród naturalny??w necie są sprzeczne informacje. Mój poród był koszmarny (rodziłam naturalnie, dziecko zablokowało się w związku z tym, że jak stwierdził gin było za duże do mojej budowy wewn miednicy, myślałam, że umarłam, jak mnie wybudzili z narkozy po cesarce i migali przed oczyma białym światełkiem). Tak bardzo boję się porodu, że odwlekam decyzję o 2 dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOS MAM I DZIECKO TEŻ
Aha Gutka te wyniki gin kazał mi zrobić w 3 albo 4 dc :)wiec interpretacja odnośni się do normy hormonalnej dla tej fazy cyklu. Majka androstendion też miałam na granicy normy, mnie powiedział gin, że PCOS charakteryzuje się większym poziomem męskich hormonów tj. testosteron adndrostendion :( Gin na pewno coś Ci przepisze, mnie to wygląda na PCO, ale jak widzisz w moim przypadku to nie był wyrok, więc weź leki i działaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POSC MAM ... u ciebie byl na granicy normy a u mnie jest 6 raz wyzszy.... no wlasnie, do tego mam nadwage i wysoki cholesterol...spadek po mamusi.....coz zycie...... pewnie ona tez to miala tylko nie zdiagnozowane,bo wtedy nie bylo badan hormonalnych.......... leki...tylko jakie....???? duphaston mowicie,ze nie....ale jak ja mam maly progresteron....to co nie brac? zreszta...nie wazne,nic sama nie wymysle,musze poczekac na wiyzte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutkiem zawiało:(( Koniczynka to nic tylko czekać az krecha stanie sie wyraźna:) Odebrałam dzisiaj wyniki badań, które lekarz mi zalecił i wszystko ok tylko chlamydia 0,88-wynik niejasny. Hmmm jak to- to mam to czy nie?bezsens. Muszę to jeszcze raz zrobić. I ogólnie......zielone światło na starania:)))))))W końcu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Tez mam pcos i dziecko, Dzięki za odpis. Ja mam androgeny ok, prl dobra, tarczyca też, ale LH wyższe niż FSH i w tym jest sęk. I ten gin co dziś byłam, to specjalista od leczenia niepłodności, zajmuje się Naprotechnologią, robił kiedyś IN Vitro, więc się zna%2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCOS MAM I DZIECKO TEŻ
jak zaszłam w ciążę to miałam takie bóle macicy, że od razu dostałam leki na podtrzymanie dopochwowo luteinę (progesteron). Gin tłumaczył, że muszę mieć bardzo niski, podobnie jak u Ciebie. Pomimo, że w 3 dc był w normie, to wcale nie znaczy, że w innych fazach jest. Te wyniki hormonów są wg niemiarodajne. Anibas ja bym powtórzyła to badanie na chlamydiozę i to właśnie ta choroba powoduje największe problemy z zajsciem w ciążę, jest na pierwszym miejscu wg lekarzy, nawet przed endometriozą i PCOS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gutka,ale co to znaczy,ze LH jest wyzsze od FSH....??? moje tez jest wyzsze aczykolwiek mieszcza sie w normie oba.... LH mam 9,80 a FSH 8,35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Tez mam pcos i dziecko, Dzięki za odpis. Ja mam androgeny ok, prl dobra, tarczyca też, ale LH wyższe niż FSH i w tym jest sęk. I ten gin co dziś byłam, to specjalista od leczenia niepłodności, zajmuje się Naprotechnologią, robił kiedyś IN Vitro, więc się zna, powiedział, że mam właśnie mniej owulacji w roku. I że zna dziewczynę, która miała okres co pół roku i zaszła, bo miewała owulacje:) I że późniejsza owulacja jest wartościowa:) I przynajmniej wiem na czym stoję. Duphaston w ogóle nie wskazany, lepiej nawet nie mieć 1,5-2 miesiąca okresu niż mieć sztuczny od 16dc do 25. ! Szok, a moja była ginka chciała mi go pakować i pakować, ale same wyczułyście, ze miałam obawy co do tego schematu, już jej nie ufałam i odstawiłam, szkoda, że zmarnowałam na tę lekarkę tyle czasu, bo aż 10miesięcy:( A dziś pierwszy raz poczułam zaufanie do lekarza. Też mam pcos i dziecko, U mnie też z cyklami podobnie, nigdy nie miałam regularnych i o dziwo ten lekarz powiedział, że to nie problem. Problem to trafić w owulację. Ale jak za 3 miesiące nie będzie ciąży to kazał przyjść, będzie mnie obserwował. A z czasem męża zbadać u niego. Jeszcze brakuje abyśmy obydwoje polegli. Ale damy radę jak coś. Majka, a jakie masz FSH, jeśli można spytać? Pamiętaj, że LH jak wyższe od FSH to nie tragedia. Moim zdaniem, skoro Twoja ginka z Hiszpanii kazała odstawić duphaston i wygląda, że dobrze mówiła. Warto poznać tez opinię ginekologa z PL. Jeszcze raz Ci napiszę, moja koleżanka robiła testy owu, wychodziły negatywnie, a potem okazało się, że jest w ciąży:) Ale skoro uważasz, że w ciąży nie jesteś, no nie wiem. Może faktycznie za niski pgr. Tylko się cieszyć, że żyjecie w czasach, gdzie robi się badania hormonalne i można lekami to wyrównać:) Majka, Najważniejsze, że robisz coś w tym kierunku i będzie dobrze. Zobaczysz co powie ta hiszpańska lekarka, coś czuję, że ona jednak pomoże i Cię odpowiednio poprowadzi, już chociażby poprzez stosunek do duphastonu. Czasami niski wynik świadczy o braku owu, i wtedy się czeka, aż będzie jajeczkowanie i wtedy wzrasta, albo w następnym cyklu będzie wyższy, daj sobie trochę czasu. Ale może jesteś przypadkiem inny niż ja, ja tylko powtarzam co mówił mi ten lekarz na temat duphkla. Ja mężowi już powiedziałam, że lekarz niezbyt widzi u mnie wyższe LH i że prawdopodobnie trzeba będzie zbijać lekami. Żeby się nastawił na to, ale i kasę przygotowywał. Fakt, że wizyta była teraz na NFZ, następna też się zapisałam na 5 lipca od razu, bo czuję, że nie zajdę tak szybko i trzeba będzie zbijać te LH, ale jak trzeba będzie częściej i gęściej go odwiedzać, to wiadomo, że bez kasy się nie obędzie. Mogę nie mieć nowych butów, jakiś dupereli, odstawić auto i nie tankować, mam teraz ważniejszy cel:) I będę też pacjentką tej nowej ginki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Też mam pcos i dziecko, W kwietniu będę miała 28lat. A ile Ty miałaś, jak urodziłaś swoje pierwsze? Te badania robiłam w 2dc. A ile ważyło twoje dziecko w momencie przyjścia na świat? Siostra cioteczna męża miała pierwszą cesarkę, cięki poród, a dwa kolejne naturalnie i sprawniej. Moja dobra koleżanka miała problemy z wypchaniem główki i miała vacuum, a drugie dzieciątko świetny poród, szybki:) Więc nic nie jest przesądzone. Rozumiem, że zwlekasz z decyzją od drugim dzieckuAle porodu nie unikniesz czy tak czy siak. A przecież chcesz mieć drugie, kochane dzieciątko:) Nie wiesz może jak naturalnie można zbić LH? Słyszałam o diecie z niskim indeksem glikemicznym, że działa rewelacyjnie. Że dobry jest też chrom organiczny. A ja przytyłam na wolnym parę kilo i przyda się dla zdrowia i lepszego samopoczucia zbić ok. 4kilosków. A chrom sobie kupię. NA pewno nie zaszkodzi. Majka, to może grupowo zaczniemy zbijać parę kilo? Oczywiście nie zarzucam Ci, że musisz, Broń Boże, ale pisałaś, że chcesz wziąć się za siebie czy coś w tym stylu. Ja już dziś mniejszą kolację zjadłam i się cieszę. A jak wyleczę zapalenie, więcej ruchu włączę. Majka, nie powinnaś mieć PCOS z tym FSH i LH, masz dobre:)! Tak więc nie powinnaś się martwić:) Annibas, to fajnie, że będzie mogła męża brać na bzyku-bzyku w zbożnym celu:) Koniczyna, musi być dobrze:)! I będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Calineczka, ja słyszałam i z tego co wiem, z otoczenia moich koleżanek, że starania po po zabiegu czy poronieniu można zacząć po 3 miesiącach. I tak jak Koniczyna pisze, orzechy, migdały, rybki, nawet lampka winka czerwonego pomogą odbudować endometrium. Majka, zastanawiający jest brak ciotki. Ja mimo wszystko zrobiłabym po paru dniach test, jakby nie przyszła. Nie wiem jaki jest przy ciąży pgr,ale przecież wszystko możliwe. Majka, Powiem Ci, że jak gin mi powiedział o lekkim pco, na szczęście nie o zespole pcos, (bo na to zbiera się wiele innych hormonów) to normalnie to przyjęłam i jak trzeba to będę się leczyć. Net można czytać, doktora google, ale zawsze trzeba słuchać lekarza, on jest od diagnoz. Przyznam, ze nasze forum te jest budujące i można wiele pożytecznych rad otrzymać. Dzięki. Ja widocznie taka się juz urodziłam, musiałam mieć pco. Wiecie, że dziewczynka rodzi się z już określoną pula jajeczek? Ale dziś się denerwowałam przed tą wizyta, ręce mi się trochę trzęsły. Jak jechałam, nie wiedziałam gdzie ta klinika, zgubiłam drogę, musiałam okrążyć wiadukt, a jak już to zrobiłam, znowu źle skręciłam i powtórka z wiaduktem:) Bałam się, że jest gorszy stan tego zapalenia i lekarz wyda wyrok w wiecie czym. Jeszcze trochę mnie trzyma. Takie podekscytowanie. Lubicie święta Wielkiejnocy? Ja nie, nie chcę mi się do teściów jechać, bo po 1 to daleko, a po 2 trzeba z nimi trochę posiedzieć i się pomęczyć. Kocham za to Bożenarodzenie:) Lubię klimat tych świąt, zapach choinki, prezenty, Wigilię z bliskim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny...moj maz powiedzial,ze mam wieksze wsparcie w kolezanka z owulacyjnego czatu niz w nim.....to troche prawda....bo on sie nie zna....pco nic mu nie mowi,ciagle tylko powtarza,zeby sie nie martwic,ze bedzie dobrze,a to mi nie pomaga,wole wasza konkretna porade.... z diagnoza pco poczekam na lekarza, i tego w Pl, i tego hiszpanskiego....gutka, nwet jesli mam LH I FSH w normie,to moge miec pewne cechy charakterystyczne....tz juz je mam...co nie koniecznie moze oznaczac chorobe,ale moze miec jej znamiona..albo mozna miec tylko niektore objawy,a nie wszystkie na raz... ja mialam zawsze regularne @ dlatego nigdy nie mialam takiego podejrzenia....pierwsza miesiaczke dostalam w wieku 11 lat....a tabsy zaczelam brac w wieku 20 lat potem robilam dwie przerwy po rok....i @ zawsze regularna...wiec....nie bylo tego podejrzenia... ale schudnac mam zamiar,jutro wybieram sie na dlugi spacer.....we wtroek tez bylam....nie bardzo mam teraz czas.....mam zamiar pic wiecej wody....leje sobie po dwa kuchfle piwa...tylko,ze wode i staram sie w pracy to wypic,mam tez zamiar jesc wiecj warzyw i owocow....i oglnie jesc mniej.....i wiem,ze jak sezon sie zacznie to troche zrzuce,bo bedzie zapierdziel w robocie.....ale ta hiszpania mi akurat pod tym wzgledem nie sluzy....dobre jedzenie, i to siedzenie po nocach....bardzo tutaj poplularne,na kolacje to sie chodzi w okolicach godziny 22....no i wiadomo w tym biznesie....pozno konczymy prace....i tak sie sklada ze przez prawie 4 lata przytylam z 8kg od kiedy tu mieszkam....ma sa kra a pco sie zywi tkanka tluszczowa wiec powinnam schudnac....mam motywacje jak nigdy wczesniej..... ale z tym duphastonem to zamieszanie..........no ale jak ktos ma niski prog progresteronu...to co? nic ma nie brac? chyba ze po owu jesli ktos sie kontroluje na monitoriung albo w inny sposob..... oj mam metlik dzis w glowie..... ten moj nisku prog mnie niepokoi troche.....chyba bede cos jednak brac na to....no chyba ze w 21 dc bylam przed owu....czyli zapowiada sie kolejny dlugiiiiiiiiiiiiiii cykl.....ktory nie bedzie mial konca.......za jakies 2 dni zrobie test....dla pewnosci,ale teraz to sie nastawiam na leczenie,a nie na ciaze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku pozdrawiam wszystkie Panie. Jestem kobieta. Rozumiem Wasze starania, ale kobiety ogarnijcie sie. Czytam ten topic od poczatku i dziwi mnie faktze.jedna z piszacych traktujecie jak alfe i omege w dziedzinie ciazy. Ona zreszta tez tak chyba o sobie mysli sadzac po jej pseudomedycznych wpisach. tego typu wiedze moze miec tylko lekarz. Wiec wspierajcie sie ale po fachowa wiedze udajcie sie do dobrego lekarza. A pani koniczynka nie jest tu zadna wyrocznia. i droga pani czas sobie to uswiadomic. Pozdrwiam i zycze owocnych staran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FSH chcialm powiedziec....juz mi sie miesza.... a wpisu powyzej nie chce mi sie komentowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, z duphastonem niech najlepiej decyduje lekarz, nie chce Ci mieszać, ale napisałam tylko co w moim przypadku powiedział spec od niepłodności. Podaję te podstawowe wyniki: LH 14,9 (1-18) FSH 6,18 (2,8-11,3) estriadol: 45,06 (12,5-166) testosteron: 0,48 (0,09-1,30) glukoza na czczo 81 a po obciążeniu 75g 2h glukozy 85. Czyli ok, raczej insulinoopornośc nie grozi. A często jest przy pcos. Reszty nie pamiętam, ale gin powiedział, ze za duże LH, ale samo może spaść. Zresztą widać gołym okiem różnice pomiędzy tymi hormonami. Kiedyś jak robiłam LH było niższe, bez duphastonu. Może się unormuje? Majka, Pamiętam, ze miałaś swoje LH ok 13, a tu proszę jakie ładne:) W każdym razie mówił, że przez te wyższe LH mam później owulki, i niepotrzebnie brałam duhpka, bo mogłam hamować swoją owulację, która mogła być nawet w 30dc, a a wtedy miałam sztuczny okres!!! I przez to moje cykle nie mogły żyć swoim życiem. A taka późna owulacja w moim przypadku jest prawidłowa, bo inne hormony ok. Kazał odczekać do 3 miesięcy, na swoich cyklach i działać. Pamiętam, jak jeszcze nie byłam żoną mojego mężą, i nie chcieliśmy jeszcze mieć dzidzi, trochę siebie obserwowałam i miałam owulki nawet w 35-40dc, patrzyłam po śluzie i wysokim skoku. I moja mama tak miewała. A Ty skoro masz normalne FSH i LH to może będziesz mogła spokojnie brać duphka. Ale mówię, zadecyduje o tym Twój lekarz. W każdym razie nie jest źle u Ciebie. Ja nie panikuję, mimo, że mam takie LH, więc i Ty bądź spokojna. Za to FSH w przeciwieństwie do LH,nigdy się nie zbije, bo świadczy o rezerwie jajnikowej, z latami tylko rośnie. Wkleję Ci link: http://www.forumginekologiczne.pl/txt/a,1873, A z tymi kilogramami to prawda, lepiej trochę zrzucić, bo jajniki lepiej pracują. Ja od nd będę jeździć na rowerku stacjonarnym, więcej spacerów, jak tylko słońce się pojawi. Kupię Chrom. I musi być dobrze:) Ja wiem, ze będziemy w ciąży:) Dużo dała mi wizyta u tego lekarza. Pierwszy raz poczułam zaufanie, bo nawet do tej ostatniej, mojej nowej mniej, bo to zwykły gin. Ale zawsze mogę skorzystać w ramach NFZ na monitoring cyklu. Widzę, że i u Ciebie burza mózgów:) Ale co to nam da, musimy choć na chwilę wyluzować, bo idzie zwariować. Wyobraź sobie, ze jak z mężem dziś rozmawiałam, to przytknął i dalej nos w laptop, a mu mówię, że to ważne dla mnie. No, najważniejsze, że wie i nie będzie zdziwiony jak będę miała leczenie:) Faceci chyba tacy są, po prostu. Mój M właśnie pojechał do turystów, będą do nd i potem mamy przerwę od nich. Pisałaś, że i u Was też już powolutku widzę pojawiają się turyści:) Jakich narodowości najczęściej? A to prawda, pracy, ruchu będziemy miały, że nawet o jedzeniu się zapomni. Ja też trochę przytyłam, zawsze byłam szczuplutka, a tu odkąd czynnie jeżdżę codziennie autem, zaniedbałam gimnastykę, praktycznie zero ruchu przybyło mi 6 kilosów w ciągu roku. Ale nie jest źle, do tych 10kg zbicia żaden problem, w końcu twarde z nas babki i wiosna nam pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
W każdym razie lekarz powiedział, że jak nie będę się obserwowała po śluzie i tempce, bez tego samej ciężko będzie mi trafić, dlatego będę miała trudniej niż Wy. Ale bez reszty wyników nie mógłby nic powiedzieć, zawsze zbiera się te hormony i patrzy na ich ogólny widok. wklejam tez topik,mam podobnie do tej dziewczyny: http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=3341&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z cesarkami nie miałam jeszcze do czynienia, jedynie moja siostra niedawno miała ale dlatego ze dziecko się w ogole nie odwrocilo i było skierowane wyprostowanymi nogami. Tez jedynie czytałam ze to wszystko zależy od cięcia. Tylko lekarz ci powie czy w twoim przypadku cięcie nie zagraża peknięciu macicy. Nic się nie bój bo potem będziesz żałowała. Niektóre dziewczyny same się proszą o cesarkę, czego nie pochwalam bo to jednak operacja, ale jak mus to mus. Bardziej bym się bała zachodzić w przypadku przedwczesnego porodu niż porodu o czasie zakończonego cesarka. Tak naprawdę każdy poród może się tak zakończyć. Właśnie tak mi kiedyś gin powiedział, zebym nie usuwala mojej koszmarnej blizny po operacji na torbieli(była szybka operacja wiec mam szrame przez caly brzuch), tylko kazał czekać aż już będę po okresie rozrodczym, bo być może któraś ciąża zakończy się cesarką i wtedy przy okazji ją usuną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wypowiedź wyżej skomentuję tylko tak że sama bym była wdzięczna gdyby mnie ktoś tak uprzedził co mnie czeka przed cesarką czy poprzednia operacją, to może by się aż tak źle nie skończyło. Mam odrobinę doświadczenia w tych kwestiach dlatego się nim dzielę, lekarze nieraz mają pacjenta w d... i często właśnie od życzliwych koleżanek się więcej można dowiedzieć niż od lekarza. A zawsze można skorzystać z kilku porad. Żaden lekarz nie poleci mieszanek ziołowych tylko leki medyczne wiec tego się raczej tam nikt nie dowie. O swoich prawach tez nie dowiedziałam się od lekarza po poronieniu tylko właśnie w internecie, wiec niech żyją strony www!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×