Odchudzanie a jogurt

Witam. Zapisałam się na siłownię. Poprosiłam instruktora o rozpis zajęć, które pomogą mi schudnąć na brzuchu, w pupie i na udach. Po przeprowadzeniu ze mną wywiadu co jem, czego nie jem itd. dowiedziałam się, że nie powinnam jeść ani pić mleka oraz produktów mlecznych. Jedynie chudy, biały ser. DLACZEGO?? gdyż ponieważ: mleko i produkty mleczne zawierają laktozę, która ciężko się trawi i coś tam robi, przez co odkłada się w postaci tłuszczyku, a w tłuszczyku są estrogeny które hamują odchudzanie w tych partiach ciała, które ja chcę odchudzić. Bardzo możliwe, że cos przekręciłam bo byłam w szoku, że nie mogę jeść jogurtów. :( Pan instruktor powiedział, że nie zna osoby (czyt. instruktora) , która zajmując sie na poważnie fitnessem, siłownią i odchudzaniem zalecała by spożywanie jogurtu. Kurczę, jak to jest naprawdę?? Może ktoś mi coś doradzi . . .

I ma racje, i nie ma. Faktycznie nietolerancja laktozy jest bardzo powszechna - szacuje się, że wśrod Polaków ok 50% nie trawi laktozy. Natomiast reszta posiada ten gen i z laktoza nie ma problemu. Niemniej z uwagi na powszechność problemu trenerzy odradzają produkty mleczne wszystkim i niemal wszystkie. Twarogi polecają dlatego, że ma wysoka zawartość białka - kilka razy więcej w stosunku do weglowodanow i tłuszczu. Jogurt zawiera prawie tyle samo weglowodanow co białka. A węglowodany z jogurtu nie sa ci do niczego potrzebne. Więc jeżeli już jogurt to tylko naturalny z żywymi kulturami - ten jeszcze ujdzie. No a pseudo-owocowe jogurty to już w ogóle syf :P choćby był najlepszej marki.

nie ma sensu pić mleko dlatego, że dorosły człowiek nie posiada już podpuszczki, która umożliwia wchłanianie do organizmu wartościowych elementów z mleka. Ponadto mleko UHT nie zawiera niczego wartościowego z racji na UHT ;) Tak więc niczego nie tracisz nie pijąc mleka. A w jogurtach jest pewnie sporo cukru.

rozmawialiśmy tylko i wyłącznie o jogurcie naturalnym, który jadłam z otrębami :) dziękuję za odpowiedź :)

Moja dietetyczka po prostu zaleciła mi picie mleka bez laktozy http://www.meggle.pl/mleko-bez-laktozy.php . W mojej diecie są produkty mleczne, głównie kefiry i jogurty, które nie zawierają dużo laktozy, ale wiele cennych bakterii, które działają pozytywnie na układ pokarmowy i sprzyjają odchudzaniu. Przynajmniej u mnie widać efekty.

Ja sporo dobrych opinii słyszałam o jogurtach Bakoma PRemium Frutica. mają niski indeks glikemiczny, słodzone tylko fruktozą nie zawierają cukrów prostych. a takie węglowodany dostarczają energii na dłużej a przy odchudzaniu to dobra opcja bo czuję nasycenie przez dłuższy czas.

ja jogurt stosuję jako zamiennik śmietany do zup czy sosów - jest znacznie mniej tłusty. poza tym wolę wciąć musli z jogurtem niż z mlekiem, ot taki kaprys.

no jogurt zmusli lepszy niz z mlekeim - zdrowsze na diecie

zmieniłam stopke:)

białego jogurtu nie lubię, przejadł mi się podczas diety ;) teraz tez kupuję te z bakomy premium frutica, smaczne i zdrowe, no i bez białego cukru i słodzików, a tego się staram unikac

tak, wszelkie produkty z mleka krowiego maja laktoze, ktora tuczy jak kazdy inny cukier, czyli nabial pod tym wzgledem trzebaby traktowac jako slodcze ;) ale jesli masz dostep do nabialu z mleka koziego, problem znika, poniewaz mleko kozie nia ma laktozy :) jest bardziej wartosciowe i lepiej przyswajalne od krowiego, wiec rozejzyj sie :)

mleko migdalowe tez jest dosc dobrym rozwiazaniem, nieslodzone oczywiscie :) jest to bardzo prosty, naturalny produkt uzywany od stuleci. zwyczajnie proszek migdalowy rozpuszczony w wodzie. w dawnych czasach ludzie ratowali sie "mlekiem" migdalowym, gdy brakowalo prawdziwego mleka, gdyz bylo go ledwie tyle, co dla malych dzieci, wiec do wypiekow itp. idt. uzywano mleka migdalowego :)

to ja ostnio gadalm z instruktorka na mojej silowni, i zalecila mi ( bo chodze na silke na 6.30) ze jak chce schudnac przed wyjsciem musze zjejsc sniadanie, bo chodzilam na czczo i to polecila JOGurt + ciasteczka Lu Go. juz nie wyczai co wolno co nie, najlepiej nic nie jejsc, pic tylko wode ale tez nie za duzo.

no wlasnie masz racje kazdy tu podpowiada co innego i w koncu nie jedzmy nic

Od czasu tego postu byłam u dietetyczki :) Lu go to węglowodany, więc dają energię. Ja jak chodziłam bez śniadania na siłkę to robiło mi się słabo. Dietetyczka zaleciła, żeby doładować się mini snickersami. Oczywiście nie 5 szt. tylko jednego małego cukierka. Pomagało. W 3 miesiące diety i ćwiczeń schudłam 13 kg. Co do tego nabiału i mleka i jogurtów to dietetyczka mówiła, żby mleka jako tako unikać, ew. w małej ilości do kawy. Jogurty, kefiry i maślanki spożywać często, bo kobiety potrzebują więcej wapnia niż mężczyźni. Zawsze jak ktoś mi mówił, żeby iść do dietetyka to mówiłam, że ktoś nie będzie zarabiał na mojej nadwadze. Poszłam i dziękuję Bogu, że ktoś zmienił moje myślenie.

bo wg tej intruktorki snadanie trzeba zaczac od weglowodanów.

tez tak mysle im pozniejsza pora tym mniej wegli a wiecej bialka arano wegle

oczywiscie ze od weglowodanow a nie od jajkach na boczku- ja codzinnie na sniadanie jem jogurt naturalny z musli + 3 lyzk otrebow na obiad zupke lub kawalek miesa z warzywkami kolacja sok warzywny lub owocowy i tak w ten sposob schudlam 15kg

a w ciagu dnia gdy bylam gloda to jadlam saltake z kapusty kiszonej

byłaś głodna bo nie dostarczałaś organizmowi posiłków . Trzeba jeść 5 posiłków dziennie o stałych porach. Jak organizm przyzwyczai się, że będzie otrzymywał posiłki o stałych porach to nie będzie gromadził energii w postaci tłuszczu. Nigdy w to nie wierzyłam, ale sprawdziłam na sobie i działa :))

oczywiście nie doczytałam do końca Twojej wypowiedzi :D Kapusta kiszona przyspiesza metabolizm :))

Nie ma sensu rezygnować z węglowodanów całkowicie, bo z czego będziecie czerpać energię? Ale moim zdaniem dopóki jest wybór, trzeba wybierać te dobre, z niskim indeksem glikemicznym.

Dokładnie, masz rację ale trzeba potrafić wybierać te dobre produkty z dobrymi cukrami a tym samym węglowodanami.

nie kazdy ma czas zeby jesc 5 posilkow dziennie ...zawsze chodzilam spac lekko glodna dlatego schudlam

Posiłkiem jest jabłko, czy herbata z cukrem, na to chyba zawsze znajdzie się chwilka ;)

jablek to ja zjadam ze 2-3 dziennie i nie zaliczam tego jako posilek czesto tez dodaje do musli z jogurtem jablko lub banana albo sliwki

wszystko co ma jakieś składniki odżywcze, cukier, węglowodany, biało jest posiłkiem. Jeśli organizm musi coś strawić, to dostarczony produkt jest dla niego posiłkiem.

kiedyś tez właśnie owoce i musli dodawałam do naturalnego jogurtu, ale jak poszłam do pracy po wychowawczym to nie mam czasu na przerwie na takie zabawy, więc kupuje jogurt gotowy, ale bez białego cukru, otwieram i jem, a na to samo wychodzi co mieszanie w domu.

Widzę, że mamy podobny problem.. powrót do pracy po macierzyńskim i notoryczny brak czasu. ten jogurt naprawdę jest fajny na szybkie drugie śniadanie, energii po niej jest sporo i wystarcza przynajmniej u mnie na te dobre 2h.

co najmniej... wszystko dzięki temu niskiego indeksowi glikemicznemu, energia się rozkłada w czasie, a nie ma gwałtownego skoku jak po białym cukrze