Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

turkus niebieski

MLODE MAMY!!!! jestescie??? zapraszam na pogawedke:D

Polecane posty

hej wszystkim:) mam na imie Mirelka mam 22 lata i 2 letnia core:D jesli macie ochote to zapraszam na pogawedke:D Stwozmy idealny topik wlasnie dla nas:D bedziemy mogly wymienic sie wlasnymi doswiadczeniami;p jestescie?? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
hej a ja mam tyle samo lat co ty i 6 miesznego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamada
Witaj :) mam 24 lata i 2,5 corke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
miesięcznego sorki za błedy ale maly siedzi mi na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
RÓwnieź 24 lata i córka 3 lata witam się miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila4393
Hej. Mam 27 lat i 3,5 miesieczna córeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
turkus - 22 lata i 2 letnia córka a ja myślałam że wcześnie zaczełam... dobrze wiedzieć że nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaNieTakaMloda
Hej jestem mama 2miesiecznego syna. Nie jestem az tak mloda mama jak Ty bo mam juz 30 lat. Zastanawia mnie jak dalas rade z wszystkim. Gdzie w tym calym zamieszaniu jakim jest dziecko znalazlas czas by sie realizowac, ksztalcic i spelniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
ja bardzo dobrze tylko te nie przespane noce:) ale uśmiech synka wynagradza wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... nie jestem młodą mamą ale chetnie pogadam jak można..mianowicie nie wiem co mi się stało. Mam 21 lat mam męża(rok po ślubie) maż 26 lat. Został mi rok studiów. I kilka tygodni temu chodzi za mną pragnienie macierzynstwa..nie wiem czemu nie wiem jak to się stalo. Wiem że jestem młoda ale silny instynkt macierzynski miałam juz jako 16sto latka..Mąż ma dobrą pracę zarabia 3000 na ręke. Ja pracuje na umowo zlecenie i mam kilka stówek miesięcznie-700zl zwykle. Mąż jest inżynierem budowy ale nie mieszkamy w dużym mieście.Czuje że powoli w naszym małżeństwie zaczyna mi brakować malej istotki :( I tu stawiam siebie przed rzeczywistoscią -chcę mieć dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaNieTakaMloda- niestety nie mialam mozliwosci spelnic tych wszystkich rzeczy ktore wymienilas, urodzilam dziecko po skonczeniu szkoly sredniej, z pracy i studiow nici, 2 lata przesiedzialam w domu ale w koncu nadszedl czas na zmiany, zamierzam isc do pracy i do szkoly rowniez.nic straconego. a jak to z wami dziewczyny bylo?zrezygnowalyscie rowniez z edukacji? ktoras z was pracuje?czy wszytskie siedzicie w domku z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Jak sie czuję teraz myślę ,że dobrze,odnalazłam się w nowej sytuacji choć byłam równie młoda co autorka,bywały dni gorsze,ale na szczęście wszystko mija,teraz juz została nauka na nocnik tylko się ciepło zrobi bo cos córcia nie przekonana do tego typu załatwiania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytłumaczy mi to któraś?? Rozmawialismy z mężem z pół roku temu że poczekamy aż ja skoncze studia i po tym jeszcze ze 2 lata cos odlożymy i dopiero..wtedy jakos tak nie myślałam o dziecku .ale od jakiegoś czasu ja czuje ze jestem nieszcześliwa...kurde nie mam sie komu wygadać. Zapomniałam dodać że on kończy magistra i uprawnienia budowlane robi na kierownika budowy. Nie miałam jeszcze takiego myślenia o dziecku..normalnie nie moge spac i mysleć normalnie bo moje mysli do jednego pędzą....dziecko dziecko dziecko.. Nadszedł już czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Ja myślę że za bardzo bierzeszs sobie do głowy to,że maż bedzie wiecej zarabiał,a gdzie w tym wszystkim ty? Twój rozwój,dziecko to nie koniec świata potem trzeba będzie sie zmierzyć z rzeczywiostością czyli pójść do pracy po przerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubie byc mama :) dziecko bylo planowane, zaraz po slubie zaczelismy sie z mezem o nie starac, udalo sie dopiero po kilku miesiacach. Urodzilam corke w trakcie studiow, co nie przeszkodzilo mi w ich ukonczeniu, obecnie nie pracuje, ale fajnie byloby znalezc jakas prace, ktora pozwolilaby na oderwanie sie od codziennosci, a jednoczesnie nie pochlanialaby mnie w calosci bym miala tez czas dla mojej corki. Lubie tez robic zdjecia i gdy mam tylko okazje oddaje sie mojej pasji bez reszty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leal Price-Charlston 21- ja na Twoim miejscu bym poczekala, tzn to zalezy od ambicji czlowieka, jesli bedzie Ci sprawialo przyjemnosc siedzeie w domu z dzieckiem to mozesz miec dzieciatko ale jesli wolisz sie ksztalcic, pracowac i w jakikolwiek sposob spelniac sie to sie wstrzymaj.wydaje mi sie ze powinnas skonczyc studia bo jak przerwiesz to juz trudno bedzie Ci znowu wrocic, pomysl sobie o tym jak dobrze jest byc samemu, jak fajnie jest sie cieszyc mezem, tym ze mozesz robic co chcesz, z dzieckiem juz tak nie bedzie pamietaj o tym.to ogromna odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że bede musiała pojść do pracy po przerwie nie wyobrażam sobie siedzenia w domu przez kilka lat...nie mysle jak nastolatka-jeśli pieniądze by nam nie pozwolily mieć potomka to bym sie na niego nie zdecydowała. Wiem tylko że bede ze wszystkich sił starała się podołać życiu. Pragnę dziecka ale nie za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że studiuje zaocznie budownictwo. I nie kolidowało by to z dzieckiem. Mam kolezanke w grupie której urodziło sie wlasnie drugie tylko ma 27 lat tA KOLEŻANKA. pierwsze dziecko ma 4 lata. Napewno nie przerwe studiów-mam zjazd co drugi weekend . A szkoła jest w miescie w którym mieszkam. To nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Myslę że przede wszystkim dobrze robisz że pytasz matki już doświadczone nieco jak to jest to najlepsza rzecz jaką dla siebie robisz,dowiesz sie juz wczesniej jak to wszystko wyglada.Blaski i cienie macierzyństwa poznasz.Myślę,że dla młodej ambitnej osoby dziecko w niczym nie przeszkodzi,jeśli to ma cie uszczęśliwić to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama musisz podjac decyzje, jesli oboje chcecie dziecka to co stoi na przeszkodzie? Nie pytaj obcych ludzi, bo ile osob tyle roznych opini. Jesli czujesz, ze dasz rade to czemu nie? Poza tym dziecko motywuje do dzialania bo masz dla kogo sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
leal price- pomyśl też o mężu. W końcu to on będzie ojcem:) Ja bym na Twoim miejscu się wstrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Przemyśl wszystkie za i przeciw a także czy masz osoby do pomocy czy będą mogły i chciały cię wesprzeć w opiece nad dzieckiem to wazne jak cos przyjdzie załatwic czy pójsć do lekarza.No i nastawienie męża tez jest bardzo wazne,wiadomo,ze dużo pracował będzie ale przekonasz się ze sama wszystkiemu nie podołasz bo się po prostu nie da.Co do szkoły,piszesz nie koliduje,np powiem ci moja córka przez pierwsze 2 lata zle sypiała jadła co 3 godzinki mało spałam i byłam wyczerpana jakoś nie wyobrażam sobie jeszcze wtedy w weekendy kiedy maz w domu chodzić do szkoły,to nie realne było by dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
też mam pco witaj w klubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym zanim zajdę w ciaże pójść do pracy na umowe o prace nie na zlecenie aby dostac macierzynski..swoja drogą w takiej irlandii(moja siostra ma tam dwójke dzieci) dostaje sie na tydzień ileś tam pieniażków na każde dziecko do ukonczenia przez nie 18tu lat..A u nas?? Pełna niesprawiedliwosc...Mąż dzieś ma mi załatwić w ciagu 2 miesięcy jak da rade prace w konkretnym miejscu. Państwowe biuro....w takim najlepiej. Zwłaszcze że mam troche doświadczenia. Mam pytanie ile kosztuje utrzymanie dziecka bez wliczania ubranek:)??powiedzmy takie od 0-12miesiecy?? Mam chyba z 5 waliz ciuszkow od siostry.....od urodzenia do 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam sama z mezem ale w promieniu 3 km mam mame i babcie a 200 metrów dalej druga babcie. Babcie obie na emeryturze mama jeszcze pracuje...wszystkie deklaruja chętną pomoc przy małym/malej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×