Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość jullianna

co myslicie o tym...

Polecane posty

Gość jullianna

Powiedzcie mi co o tym mytslicie, bo ja juz mam metlik w glowie nie potrafie spojrzec na to obiektywnie. Mam 33 lata po rozwodzie, przeszlam swoje, wrocilam do rodzicow z nimi teraz niestety mieszkam ale juz niedlugo bo chce wziasc kredyt na mieszkanie na jesien, musze radzic sobie sama, jak widac nie moge na nikogo liczyc w tym temacie :/. Poznalam swietnego chlopaka 4 lata mlodszego, jeszcze nigdy nie spotkalam takiego ktory tak by mi odpowiadal pod wzgledem charakteru sposobu bycia, jestesmy z soba 3 miesiace. Kocham go czuje ze on mnie tez choc jeszcze tego sobie nie powiedzielismy. On mieszka w mieszkaniu rodzicow ale rodzice wyjechali do innego miasta wiec mieszka sam. Spotykamy sie 2 razy w tygodniu on przyjezdza do mnie. Jest mi strasznie niekomfortowo przy rodzicach zle sie z tym czuje, ze on do mnie przyjezdza, wiecie to jest mieszkanie, mysle, ze przez dzwi slychac jak sie smiejemy i rozmawiamy . nie ma prywatnosci. Ja mu nigdy nie proponuje zeby przyjechal do mnie on sam mowi przyjade i juz :(Nie chce zeby do mnie przyjezdzal lepiej sie czuje u niego ale nie mam odwagi mu tego powiedziec. W sobote lub niedziele jestem u niego i zazwyczaj zostaje z soboty na niedziele na noc, wtedy uprawiamy sex. Ale jak zostawie u neigo szczoteczke albo cos to daje mi zebym wziela ze soba, glupio sie wyedy czuje. Nie zdradza mnie bo pare razy go zaskoczylam w dni kiedy sie nei spotykalismy i siedzial spokojnie w domu, zazwyczaj pracuje do 21 od rana. Meczy mnie takie spotykanie sie..ja juz bym chciala tak byc razem, nie mowie zeby mieszkac od azy ze soba ale on nie wykazuje zadnej inicjatywy zebym choc w tygodniu u niego przespala sie, mowi ze nie chce zebym pozno wracala do domu a przespania sie nie proponuje. Czuje sie zle z tym, czuje ze nie zalezy mi na czyms takim:(((chcialabym z kims byc a nie chodzic ze soba.Nie daje mi to spokoju ze on nie dazy zeby to jakos rozwijac ale co tydzien jest tak samo:((((..nie zalezy mi na chodzeniu za raczke. NIe wiem co zrobic zeby to zmienic, czasem mysle zeby skonczyc ta dziecinade i znalezc sobie faceta ktoremu zalezy na tym co mi:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×