Odroczenie publikacji - w sądzie, co to znaczy?

?

odroczenie - opóźnienie publikacja - podanie do wiadomości publicznej chyba o to chodzi ;]

odroczenie publikacji wyroku? nic nie znaczy, sędzia ma prawo odroczyć wydanie wyroku do 7 dni od dnia zamknięcia przewodu sądowego

nie wyroku, jest tylko "odroczenie publikacji"

że chodzi o ogloszenie orzeczenia

to znaczy nie wiem czy to chodzi o wyrok czy o co... ktoś mi wytoczył sprawę która nie miała żadnych podstaw prawnych (tamta osoba nie przedstawiła nic na poparcie swoich żądań) i dziś miała się odbyć sprawa i na tablicy widniało takie coś "odroczenie publikacji". druga strona wogóle się dziś nie zjawiła a sędzia powiedział że sprawa została zakończona. i tyle. sorry ale nie bardzo sie orientuję co dalej?

to znaczy że rozprawa została zamknięta i sąd odroczył ogłoszenie wyroku

czyli jeszcze będzie wyrok?

oczywiście. tzn. nie wiem czy na pewno wyrok (czy może postanowienie) - bo nie znam sprawy, ale tak czy inaczej po zakonczeniu rozprawy musi byc rozstrzygniecie

A sąd mnie powiadomi o tym wyroku?

odroczenie publikacji to po prostu odroczenie ogłoszenia wyroku lub postanowienia. Sedzia ma na to 7 dni. Jeśli się nie zmieści w terminie lub uzna że jeszcze ma do przeprowadzenia jakieś postępowanie dowodowe to wznawia przewód sądowy

Jeśli byłeś/aś na ostatniej rozprawie to nie. Jeśli nie muszą Cię zawiadomić

Aha, to dziekuję

sprawa cywilna czy karna? to jestem w stanie odp

nie 7 a 14 dni wielcy znawcy prawa.

Sprawa cywilna

Tyuro Wielki Znawco . Sędzia ma 7 dni do publikacji. Odwołać się można w ciągu również 7 dni od publikacji. Te 14 dni to jest czas kiedy się otrzymuje wyrok z uzasadnieniem i można złożyć w tym czasie apelację do wyższej instancji. Doucz sie

autorze masz 14 dni do złożenia apelacji od od dnia kiedy zapadł wyrok i kiedy otrzymałeś/aś uzasadnienie wyroku

Art. 326 1. Ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę. Jednakże w sprawie zawiłej sąd może odroczyć ogłoszenie wyroku na czas DO DWÓCH TYGODNI. W postanowieniu o odroczeniu sąd powinien wyznaczyć termin ogłoszenia wyroku i ogłosić go niezwłocznie po zamknięciu rozprawy. masz coś jeszcze do dodania ? To o czym piszesz nie mając o tym żadnej wiedzy to 7 dni na złożenie wniosku o sporządzenie i dostarczenie wyroku wraz z uzasadnieniem. Następnie sąd w ciagu 14 dni sporzadza i dostarcza to uzasadnienie. Daje to juz 21 dni. Apelacje wnosi sie w ciagu 2 tygodni od doreczenia stronie skarzacej wyroku z uzasadnieniem. Tak wiec 14 dni moze byc odroczone ogloszenie wyroku 7 dni na zlozenie wniosku o uzasadnienie 14 dni na sporzadzenie i dostarczenie 14 dni na wniesienie apelacji. Nick moze Ci nie potrzebny ale zanim zaczniesz wypowiadac sie o tak waznych kwestiach to troche sie doucz albo zamknij bo mozesz komus zrobic krzywde swoja niewiedza i niedouczeniem.

Widzę że tu się znają to i ja podpytam, no więc miałam także sprawę z powództwa cywilnego. Sprawa toczyła się prawie rok i powód wynajdywał co rusz nowe wątki całkowicie niezwiązane ze sprawą, w końcu niecały tydzień temu także ku mojemu zdziwieniu na wokandzie koło sprawy zawisła informacja o odroczeniu publikacji z tym że sąd powiedział, że powództwo zostało oddalone z powodu braku dowodów na żądania powoda. Czyli mam rozumieć że to koniec sprawy? Czy czeka mnie coś jeszcze?

Dziwna sprawa z taka wokanda i nigdy z czyms takim sie nie spotkalem. Jesli faktycznie tak bylo to najprawdopodobniej bedzie posiedzenie w sprawie umorzenia z powodu zgromadzonego materialu dowodowego nie wyczerpujacego znamion zarzucanego czynu - wiec spokojna glowa. Ale takie rzeczy sad raczej wydaje w wyroku - powodztwo oddala / niewinna - z powodu bla bla bla... Druka kwestia - ludzie nie bojcie sie brac profesjonalnych pelnomocnikow. Sprawa w sadzie raz prawomocnie zapadla jest juz klopsem nieodwolalnym. W przypadku, ktory opisujesz koszt adwokata zostalby Ci calkowicie zwrocony a Ty nie musialabys sie stresowac i szukac po forach odpowiedzi na nurtujace Cie pytania. Nie wiem dlaczego w polsce ludzie tak boja sie prawnikow... Rozumiem ze czasem wygrywaja wzgledy ekonomiczne ale sa adwokaci z urzedu a czasami lepiej wydac 3 000 zamiast przegranej sprawy w sadzie, ktorej konsekwencje moga kosztowac duzo wiecej...

No cóż... Wiesz nie każdy ma pracę i nie każdego jest stac na tego pełnomocnika. Po drugie moje podanie o pełnomocnika z urzędu sąd odwalił. W każdym bądź razie tak było na tym wypisie przed salą rozpraw a na sali sąd powiedział, że powództwo zostało oddalone. Ciekawo co dalej?

nic dalej, masz z glowy jak zostalo oddalone ;) Czasami warto przejsc sie na konsultacje do prawnika i porozmawiac o stawce. Teraz wysokie honoraria to juz raczej mit do obalenia...

No w moim przypadku dochód=zero więc wątpie czy by się znalazł adwokat chcący pracować za zero zł ;)

jakby bylo zero to bys dostala z urzedu