Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

FUBAR

Pytanie do kobiet bo nie rozumiem

Polecane posty

Bo ja wiem czy przegralem. Jeszcze mlody jestem i wiele przedemna. Chyba za wczesnie na takie newsy? Moze po 40 jak dalej bede samotny i zostane bezrobotny to pewnie tak. Teraz to na awans czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla FUBARA
na pewno nie na awans społeczno-seksualny :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla FUBARA
takiemu karakanowi to nie pozostaje nic innego jak tylko oddać się w wir pracy :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zejdz z niego pajacu
nie jego wina że jest niski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co to " karakanowi". Pracocholikiem nie jestem, srednio robie ok. 40h na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla FUBARA
nie dość że niski to jeszcze leniwy, laski takimi gardzą :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla FUBARA
idę 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, mój kolega jest mojego wzrostu (165 cm), niedawno się zaręczył z ładną i (chyba) wyższą od siebie dziewczyną. Sympatyczny, towarzyski, poukładany, ma zainteresowania, studiuje to, co lubi i nie użala się nad sobą. (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uzalam sie nad soba, tylko chcialem zasiegnac kobiecej porady/opinni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja powiedziałam, że się użalasz? Przeciwnie, jeśli prawdą jest to, co napisałeś, to wyglądasz na do rzeczy faceta. W przeciwieństwie do złamasów, którzy używają argumentu 'jestem za niski' jako wytłumaczenie swoich życiowych niepowodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do mnie - dyskawlifikuje
cie twoja ortografia i co za tym idzie, pewnie cieniutko z intelektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w polsce to chyba z 60%
przestancie az takich ortografów nie robi, zdarzają się gorsi . Co do wzrostu znam jednego ktory ma 172 ale ma nieziemsko piękne oczy i jest naprawdę przystojny.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hellleana
Ja bym cię brała pod uwagę, wydajesz się być atrakcyjnym kolesiem a do tego wzrost prawie 170 to nie jest tak mało, i wydajesz się sympatyczny. Twoje wypowiedzi są ..hm...ujmujące, nie zrażasz do siebie...czyli jestes OK. Nie rozumiesz czemu kobiety cię nie oblegają, a niby kogo oblegają? Nawet jak facet z urody jest w rodzaju cukiereczka Brada Pitta, to i tak niekoniecznie jest oblegany przez kobiety, bo to nie tak. Może popracuj nad "utrzymaniem kontaktu" po pierwszym zagadaniu, bo pewnie w utrzymaniu komunikacji masz jakieś niedoskonałości. A zresztą, pewnie nie bierzesz ich pod uwagę i nawet nie zauważasz. Znam dziewczynę mającą podobne problemy, mimo że jest ładna i mądra, ale obserwuje że ona zawsze ustawia się w roli kumpelki a nie kobiety i tak naprawdę trzyma kumplowski dystans, nie dopuszcza do ciepła bliskości, nawet przyjacielskiej bliskości (nie chodzi o bliskośc seksualną ale o taką ludzką bliskość), robi to nawet do swojej rodziny, marzy o bliskości i nie może zauważyć swojego deficytu w tej bliskości, nie da się jej tego wytłumaczyć bo ona natychmiast usztywnia się i narzuca dystans, robi to podswiadomie. Ona ma sympatyczną kolezankę, mającą wielkie powodzenie ale cierpiącą na nieuleczalne schorzenie, ta koleżanka unika trwałych związków i więzi z racji swej choroby. Ale niby ta koleżanka unika bliskości, wydawaloby się...jednak nie...bo ona sama w sobie nie narzuca dystansu i tworzy atmosferę autentycznej bliskości..bo taka jest ....chociaż na krótką metę bo nie dopuszcza do poważniejszego związku bo uważa że nie może sobie pozwolić na to.ale jest urzekająca..w tym sie kryje tajemnica jej powodzenia i seksapilu..jest urzekająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obserwa-torka raczej staram sie podbijac do tych co maja podobny wzrost do mnie, albo tych co maja pare cm mniej niz ja. Hellleana ja nie potrzebuje zeby kobiety mnie oblegaly. Wystarczy mi, ze bede mogl pogadac z 1 wiecej niz parenascie minut, a potem ustawic sie na nastepne wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnccvvv
bo widzisz chłopcze, ja mam taką teorię: - jak w młodości wyrywałeś dupy to później tym bardziej nie będziesz miał z tym problemów -jak nie wyrywałeś wiele to możesz mieć problem to jest na zasadzie fatum, wtedy dopiero uzmysławiasz sobie że kobiety to sprzedajne lachony, że cię oszukują, wolą bezmózgich pakerów. Aby to zmienić musisz trafić na zupełnie inny przypadek kobiet, np. jakąś romantyczkę poznań w teatrze. Brnięcie dalej w te same schematy to ślepa uliczka. Zmieniaj miejsca, próbuj spontanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylem pare razy w teatrze, ale mam mieszane uczucia. Momentami bylo ciekawe, ale przez wiekszosc czasu sie nudzilem, a raz to caly czas ludzie pierdzieli. Nie "wyrywalem" wiele. Masz w pewnym sensie racje z tym, ze kobiety to sprzedajne lachony bo jest czesc kobiet patrzy tylko na stan portfela i 6-pak, ale wydaje mi sie, ze pozostale raczej nieswiadomie patrza na portfel pod wzgledem przyszlej rodziny, bezpieczenstwa i dachu nad glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnccvvv
Myślę też, że wyjaśnieniem braku powodzenia nie jest frajerstwo, czy niski wzrost. Ma to podłoże egzystencjalne> bardzo lubię ten motyw w literaturze Dżuma, Szymborska, Różewicz. Filozofia nad własnym życiem: dlaczego nie mam dziewczyny, to nie moja wina, nie jestem chamem, bo w ten sposób zostałem wychowany, w przeszłości miałem inne priorytety, nie rozwijałem się dostatecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama1234567890
dajcie spokój z tym wzrostem, ja np uwielbiam takich do 175 max, jak facet jest wyższy to boli szyja przy całowaniu :o Według mnie możesz być całkiem fajnym, facetem, podoba mi sie to jak piszesz, z dystansem :) Lubie facetów, którzy nie potrzebują wszystkim naokoło udowadniać jacy to oni nie są :o Głowa do góry, miłosc przychodzi wtedy jak sie jej nie szuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karelajna000
Jestes za niski... i tu tkwi problem pewnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie łam się
kolego ja mam 170 cm i od 16 roku życia nigdy sam nie byłem nawet przez moment, teraz jestem 4 lata po ślubie wiec i Ty znajdziesz partnerke dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnnccvvv blisko, ale z tym wychowaniem to byla raczej moja decyzja, a nie wychowanie. nie łam się - nie lamie sie. Jest takie przyslowie "kazda potwora znajdzie swojego amatora". Mysle, ze pasuje i do mezczyzny jak i do kobiety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×