starość, czy jak?

kiedy ja mam sumienie :)

v cos trza z tym zrobic;) pa

Ej! nie na brudasa... 2 minutki i ząbki i to co trzeba umyte :) później pałka w rękę i do łazienki ;) myjku myjku i wtedy nie ma problemów z piękną, różowiutką, pachnącą, zdrowa morelką ;)

tyle zachodu tylko po to, żeby pomachać doopą 3 minuty ... bue :D

o mój drogi my nie machamy 3 minuty :)

whatever idę, a właściwie jadę, może mnie piehdolnie autobus, co rozwiąże wszystkie moje problemy

Poranek ma to do siebie ze dyrektor może przyjść kiedy chce do pracy wiec... zaczyna się zwykle powoli po chwili już mi odbija i nadziewam się bokiem mocno później dam mu się poniewierać w każdą stronę, jak się zmęczy przechodzę do ataku, gdy już mama dość lezę na nim i w podziękowaniu masuje jego klejnoty i pałkę, gardło mam wyćwiczone i kilka sekretnych technik wiec nasze zabawy nie kończą się przed 2 godzinami :) zanim się każdy nacieszy i podziękuje to trochę trwa :)

"idę, a właściwie jadę, może mnie piehdolnie autobus, co rozwiąże wszystkie moje problemy" - ajron zamienia się w puaczliwą mameję:P?

Ja teraz obiadek przygotowuje :) mięsko w szybkowarze aby szybciej szło:) pyszna cielęcinka się gotuje przewiduje sos grzybowy, nie wiem tylko czy z kasza czy z ziemniakami pewnie w trakcie krojenia mnie oświeci na co mam ochotę, po za tym co zwykle ;)

Pan w pewnym wieku musi dostać trochę energii do działania :) skocz na dobry obiad :)