Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

co_zrobic

chłopak na odwyku

Polecane posty

Mam problem, jak w temacie. Mój chłopak jest na terapii antyalkoholowej. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, bo pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Czy jest tu ktoś kto to przechodził, ale nie jako żona. Nie mam z nim kontaktu, nie mogę sobie znaleźć miejsca. Boję się, że mnie po tym zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ks. -ks.
rzuć go. i tak wróci do nałogu, zgotuje Ci piekło, zmarnujesz sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rozwiązanie jest racjonalne, ale w życiu oprócz rozumu kierujemy się także sercem. Proszę o wypowiedź kobiety, które to mają za sobą. Chodzi mi czy zmiana w zachowaniu jest duża. Ja wiem, że przestanie pić. Wierzę w niego. Ale boję się, że stwierdzi, że nie chce już być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta270419
a gdzie jest na tym odwyku? Jezeli masz gg to mozemy pogadac, bo duuuzo wiem o takuej terapii ale nie chce pisac tutaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta270419
podaj gg albo maila wysle Ci moje gg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marto :) Dziękuję za odpowiedź, moje gg to 42108971 Mam nadzieję, ze napiszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czy to twój chłopak czy mąż to niewielka różnica. Schemat jest ten sam . Poczytaj sobie ten topic ,tam wypowiadają się nie tylko żony. Warto poświęcić trochę czasu na głębsze poznanie tematu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam ten temat, ale nie znalazłam tam tego czego potrzebuję. A potrzebuję wsparcia na czas jego terapii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem że potrzebujesz wsparcia, ale lepiej żebyś przyjrzała się jak może wyglądać twoje życie w przyszłości. Terapia nie gwarantuje że twój chłopak skończy z alkoholem raz na zawsze.Jest to ciężka praca wielu osób i nie zawsze skuteczna. Dobrze jest wiedzieć więcej, będziesz mądrzejsza. A to na pewno będzie ci potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę o wypowiedź kobiety, które to mają za sobą. Chodzi mi czy zmiana w zachowaniu jest duża. Ja wiem, że przestanie pić. Wierzę w niego. Ale boję się, że stwierdzi, że nie chce już być ze mną. Skoro prosisz o wypowiedź doświadczone osoby to właśnie tam zadaj to pytanie.Gwarantuję ci że odpowiedzi będzie mnóstwo.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relikt
WSzystko zalezy jakie to jest stadium alkoholowe.POza tym wierz mi,ze czesto,gesto ta terapia nie przynosi skutku,poniewaz stan zostaje lekko zaleczony ale nie wyleczony.Uzaleznienie jest po prostu czasem silniejsze.Mam nadzieje,ze wiesz na co sie decydujesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beaattaaa.
Szczerze odradzam Ci związek z alkoholikiem. Przeszłam przez to piekło, był na kilku odwykach i zawsze do tego wracał. Raz nie pił 10 lat i wrócił. Ponoć prawie wszyscy wracają. Wierzysz w to, że przy jakimś załamaniu w jego życiu (np. śmierć matki), nie wróci do alkoholu? Tacy ludzie powinni być sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relikt: Tak do końca to nie wiem na co się decyduję :( Widziałam go tylko w wersji trzeźwej. I w tej wersji sie zakochałam. Decyzję o terapii podjął samodzielnie, przed naszym poznaniem (po prostu długo czekał na miejsce). Silvergold: Czytałam to forum. Gdyby ktoś mnie kilka miesięcy temu zapytał, jak w takiej sytuacji postąpić, to powiedziałabym, że nigdy w życiu. Ale jednak teraz patrzę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relikt
Najgorsze w tym wszystkim jest to,ze kobiety kochajace alkoholikow probuja Ich tlumaczyc,pomagac itp.przez co skazuja sie na wspoluzaleznienie.Ta choroba dotyka nie tylko alkoholikow, ale ich bliskich takze.Najgorsze sa zludzenia,bo w koncu dla nich czlowiek wierzy w lepsze jutro...tyle, ze to jutro czasem nigdy nie nadejdzie,a zniszczonej psychiki,depresji itp nie da sie naprawic od razu...wiem,przez co przechodzila moja siostra.Łudzila sie kazdego dnia,najbardziej kiedy wracal po odwyku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za te rzeczowe odpowiedzi. Mój rozum mówi mi, że macie 1000% racji, a serce podszeptuje, że mój będzie tym wyjątkiem, który do tego nie wróci. Wiem, ze wszyscy pomyślą naiwniara. Nie tłumaczę go, taki mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relikt
Nie sadze,bys szukala porady tutaj,bo z pewnoscia Sama wiesz,co zrobic...Kazdy czlowiek jest inny,tylko choroba podobna.Zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam raczej wsparcia. A może jednak, podświadomie, porady aby wyjść z tego układu. Świadomie, to teraz mam problem, czy po terapii to on mnie nie zostawi. Nie wiem czy terapeuta może mu zabronić dzwonienia do bliskich, odradzać wizyty? Bo to mnie zdziwiło i zaniepokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ktoś mnie kilka miesięcy temu zapytał, jak w takiej sytuacji postąpić, to powiedziałabym, że nigdy w życiu. Ale jednak teraz patrzę inaczej. A JAK PATRZYSZ? Jeszcze nic nie napisałaś jak długo jesteście razem, po ile macie lat,jakie są relacje między wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy terapeuta może mu zabronić dzwonienia do bliskich, odradzać wizyty? Bo to mnie zdziwiło i zaniepokoiło. Dlaczego nie zapytasz o to dziewczyn które przeszły niejeden pobyt swoich alko na terapii.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×