jest u was w rodzinie zwyczaj że jak dziewczynka dostaje okres to ojciec

to jest roznica. Jak jej nie widzisz to cos z Toba jest nie tak, nie z nami :)

normalnie relacje to nie zboczenie . Ale kupowanie kwiatow i wreczanie go corce przy pierwszym okresie jest dla mnie zboczeniem . To jest intymna sprawa.A to o czym piszecie jest po prostu niesmaczne . Jasne ,ze ojciec sie dowiaduje , najlepiej od matki . To jest po prostu niesmaczne .

nie, relacji z mojego zycia seksualnego im nie zdaje niesmaczne dla mnie jest wasze zachowanie

zboczenie to molestowanie dzieci, my mowimy o normalnych relacjach - tato-corka zal mi co niektorych

z ojcem nie polegaja na rozmowach o okresie...

jezeli matka nie podejmowala tej rozmowy to co w tym zlego? nienormalne dla niektorych jest to ze ojciec wstaje w nocy do dziecka, ze przebiera pieluchy i sie nim zajmuje - u mnie wlasnie tak bylo

a ja zazdroszczę dziewczynom, które mają na tyle fajne relacje z ojcem, że mogły mu o tym powiedzieć. i na tyle fajnych ojców, że potrafili się fajnie zachować, ucieszyć, pogratulować... ten zwyczaj z bukietem - bardzo miły.

co sra w pieluche do nastolatki jest faktycznie trafione

Ja pierwszy raz słyszę o takim zwyczaju i wg mnie jest on idiotyczny. Iść do ojca i powiedzieć, że się jest kobietą, bo się okres dostało? To jak swój pierwszy raz przeżyje, to też do niego iść z informacją, że się jest kobietą? Głupi zwyczaj jak dla mnie.

nox czarownica, a ty to juz chyba nie miesiaczkujesz, co nie?

Ale mam niesmak gdy mama powie przy nim, coś o moim okresie, dla mnie to nie jest temat który wypada poruszać przy ojcu, czy kuzynie, robi mi się wtedy niedobrze