dlaczego wszystkie mamy których dzieci maja mega zepsute zęby

zwalaja na antybiotyki :D

Bo od słodyczy się nie psują zęby :D

ja znam kilkoro takich dzieci którym zęby załatwiły granulowane herbatki. a jeden gagatek to sobie zęby powybijał.

próchnica często przenosi sie od dorosłych, matki liżą smoczki dziecka, dają gryza ciastka czy ktoś z rodziny i próchnica gotowa.

wczoraj jakas cipka sądziła za to ze dzieci jak placza przy myciu zebow to je bola wiec warto odpuscic bo krew sie poleje :D:D:D:D:D:D: a pozniej to przez antybiotyki... a jaka wrazliwa do tego

ak matka nie myje zebow to tak pozniej jest

az szkoda mi bylo brac udzial w dyskusji

Znam ten typ, u mnie w rodzinie jest taka jedna mądra mamusia. Dziecko jak są jakieś imieniny to tylko ciasto je, jak u nich byliśmy to na kolację dawała monte i biszkopty, w nocy jak się budzi to albo soczek albo colę sobie życzy, mały ma 4 lata z zęby WSZYSTKIE czarne ale popsute oczywiście dlatego, że żelazo brał w wieku niemowlęcym. Mój też brał a ubytków żadnych nie ma.

Mam taka mame w rodzinie- jej dzieci myja zeby raz w tygodniu, u 2-latki juz widac zaczernienia na zebach, starszy od dawna ma czarne zeby- wszystko to oczywiscie od lekow :o ;)

Od kilku lat trudnie sie w opiekowaniu dzieci. I to jest dla mnie szok.Dzieci ktore do tej pory pilnowalam maja dziury w zebach.Na sniadanie cola,na obiad cipsy,frytki,zelki,cola,kolacja frytki,batoniki.Uwierzcie mi,ze nawet jak chcialam interweniowac to dostawalam "po uszach" od rodzicow za to,ze sie wtracalam w wychowanie.Teraz opiekuje sie 2 letnia dziewczynka,ktora jest uzalezniona od zelek i "kokolady"(czekolady).Na 10 zebow,ktore ma 8 sa juz leczone.A matka mowi,ze nie ma sil z nia walczyc. Jedynie jak pilnowalam dziecka u dyplomatow to dzieci byly zdrowo odzywiane,zdrowe i malo jadly slodkiego.A tam gdzie opiekowalam sie dziecmi,gdzie matki pracowaly na tzw zmywaku to byly tylko cipsy,cola

stac na opiekunke to chyba mało bierzesz

Zalezy. Ja to traktuje jako dorobienie,poniewaz jestem na studiach.