minetka bez zobowiązań

chyba by mi powiedzial ze mam cos z glowa. poza tym wiesz jak to jest z tym zaangazowaniem. pozniej sie okazuje ze ktos sie zakochuje i lipa!!

mój się w sumie nie gniewał jak poszłam ze swoją przyjaciółką hehehe bo liczył na ten trójkąt, ale mówi "jak bedziesz notorycznie tak robic to cie z domu wyrzuce" o kolege tez by sie pogniewał, ale mnie na szczescie zaspokaja w 100% nooo może w 99 :D

ja sie bujnelam to wiem co to za kaszana :O

1% dla kolezanki tylko ha ha ha :)

trzeba było się nie przyznawać, na szczęście chyba ze względu na upodobania oddzielam miłość od sexu :D ale się na rozwarzania zebrało

no ale jak sie mialam nie przyznac??? jak sytuacja mnie zmusila!!

ups...współczuje

ja byc moze tez bym to umiala oddzielic tylko nie wiem jak z malzonkiem szanownym :) no takie rozwazania ze nawet se ewka poszla do brunecika :D

nie no bylo lipnie ale musialam na cos postawic. z tamtym swietnie mi sie gada, zartuje czy wyglupia ale nie wiem czy mogla bym z nim byc... a meza kocham choc moze sie wydawac ze nie.

hehe wcale się nie dziwie :) mi tez czasami przychodza do glowy rozne dziwne pomysly szczegolnie ze ostatnio czesto zostaje sama w domu... ale mam pieknego przyjaciela pod poduszką i jakoś z nim walcze :D

oj, jakie zwierzenia... ;-)

nie wiem czy chcesz odpowiadac najwyzej przemilczysz ;) długo tą mężatką jestes? bez dzieci rozumiem?

fajny ten twój mąż? w łózku i w ogóle? ;-)

Ewka to podkręc temat zanim zatoniemy w narzekaniu ;D

ja pytam o saaaame plusy ;-) zawsze jakieś są! ;-)

śpicie?

w życiu, zmęczyłabym się chętnie przed snem :)

mezatka jestem 14 lat, znamy sie 18 a dzieci nie mozemy miec.... odwolalismy procedure IVF jakis miesiac temu.... maz troche przegiol z kobitka na necie, ja sie poczulam jak pustak i pojawil sie on.... z pieknymi blond dlugii wlosami, z broda i caly wydziarany... no i poszlo....

blondyni są super... Chyba nie żałujesz?

moj maz? w lozku jest fajny, czasami chciala bym cos wiecej ale wiem ze on nie chce wiec nie prosze. ja za to robie wszystko.... moze tutaj jest blad :)

namów go na więcej !

nie zaluje, zostalismy dobrymi kumplami, mielismy przerwe w pisaniu do siebie bo w pewnym momencie zeszlo na inne tory i zaczelismy myslec ze to nie ma sensu, wiec zaproponowalam zerwanie kontaktu poza tym ze jak sie zobaczymy czy spotkamy to Still friends... ale on nie wytrzymal i po dwoch dniach napisa... jak tam moj przyjacielu i poszlo...

chciala bym ale jak mam problem z zamowieniem zwyklego rypanka to co dopiero jakies chocki-klocki :D

Kurczaczki...trochę sobie oboje robicie pod góre :) znam ludzi którzy poprostu to akceptują takie wyskoki. cieżko mi się trochę wczuć w rolę.

brawo! łap wiatr w żagle, bo taki czas!

wrzuć na luz, niech będzie miło, na chwilę wyłącz myślenie, włącz emocje, to działa...

ja wiem, zdaje sobie z tego sprawe. problem lezy w tym ze ten facet mi sie zawsze podobal, a ze mieszka blisko miejsca gdzie pracuje to tez czesto sie tam pojawia. no i padlo ziarno w zlym czasie i booooommmmm.... rozmawialismy o tym co by bylo gdybym nie byla mezatka ale to chyba wiecej czcze gadanie niz realizm... ale i tak go lubie... ale posle wam linka do jego filmik z youtuba... czekajta :)

chyba to najlepsze rozwiązanie, jak się boisz z tym ,że coś tam wyniknie to może kto inny ;)

http://www.youtube.com/watch?v=WNCZ2NiEwuw wiem, wiem tu nie ma blond wlosow ale teraz ma bo mu zjasnialy :) i prosze sie nie obrazac o filmik... to nie moja wina ze on jest nienormalny :) moze sie chociaz troche posmiejecie na dobranoc :)

ja mówię "dobranoc" pa, pa... i rzućcie na luz, będzie super, ni pożałujecie ;-)