Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emigrantka20012

Probuje zaprzyjaznic sie z amerykanka nie wychodzi mi

Polecane posty

Gość Emigr
Dziewczyny ona rano sie przymilala ale ani slowem o aerobiku nie wspomniala caly dzien w pracy nic ani slowa ja unioslam sie Duma i ani razu nie podeszlam ona tez sie nie pofatygowala co zrobic.zreszta znam ja juz okolo pol roku I od poczatku wyczuwalam roznice jak sie przyjazni z kumpelkami amerykankami a jak ze mna jakas taka niewidoczna sciana jest miedzy nami I prosze mi uwierzyc tak bylo za kazdym razem kiedy probowalam sie skumplowac z kims tutejszym.co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
w dodatku nachalna desperatka.......moze tamta nie lubi chodzic na aerobik,umow sie na kawe albo hamburgera to pewnie jej sie oczy zaswieca albo po prostu na poczatku rozmawiala z toba z grzecznosci a ty sobie jakies "polskie"przyjaznie wymyslilas.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigr
Ona sama zaproponowala ten aerobik przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigr
Jezeli ktos mi mowi napisz mi smsa kiedy bedziesz chciala isc a pozniej mnie zlewa to co mam o tym sadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykanemaja
" 17:50 [zgłoś do usunięcia] baddel To nie prawda ze Amerykanie maja luz odjazd podejście do przyjaźni , moja najbliższa przyjaciółka była przez 10 lat właśnie Amerykanka , teraz dzieli nas odległość , ona mieszka w Bristolu ja w Hertfordshire ale nadal co jakiś czas do siebie dzwonimy . Nie z każdym można się przyjaznic, czasem znajomość po prostu nie kliknie i nie przejdzie od znajomosci do przyjaźni , ja przez te kilkanaście lat kiedy tu mieszkam miałam bardzo bliskie koleżanki z wielu zakątków swiata ; z Japonii ( była nawet ze mną w Polsce , poza tym zwiedzilysmy razem Europę) , z Columbii ( mieszkalysmy w jednym pokoju 5 lat) , z Bośni , z Hiszpanii , mam dużo bliskich koleżanek Angielek , wiec to nie jest tak ze Polki nie mogą przyjaznic się z nikim innym tylko z innymi Polkami bo mamy akcent czy Polska mentalność . Widocznie akurat jej nie pasujesz , co nie znaczy ze jesteś taka czy owaka , po prostu nie kliknelyscie, nie zabiegają o ta znajomość , bo widać będzie to tylko kosztem Twoich nerwów ." To ze masz jedna przyjaciolke w Anglii ktora jest amerykanka i sie przyjanzilyscie to super. Nie znaczy to jednak ze znasz mentalnosc tych ludzi i obracasz sie wsrod amerykanow. Onawi bardzo dobrze ujela to, jakie sa tu kontakty miedzy ludzmi... Amerykanie to "outsiderzy", ok, wyprawiaja przyjecia, mozna sie z nimi umowic na kawe, ale takie polskie przyjaznie, ze w wieku 40 lat ma sie przyjaciolke jak za czasow liceum i wiecznie sie z ni czas spedza po prostu nie istnieja. Poza tym istnieje jeszcze inna kwestia.. Nie chce powiedziec ze ludzie tu to ignoranci, ale wiekszosc z nich nawet nie wie gdzie lezy polska... poza tym ktos sie oburzal ze napisalam ze polki musza zrzucic z tonu no i popracowac nad akcentem..wiecie ile razy w moim towarzystwie amerykani nabijali sie ze wschodniego akcentu zaraz po tym jak osoba wyszla z pokoju albo robia zarciki ze polki/rosjanki to jak oficerzy gadaja albo do pionu chca cie postawic (moim zdaniem to po prostu brzmienie twarde jezyka wydaje sie takie amerykanom). No wlasnie.. przy mnie sie z nich nasmiewali a jak mowilam: hej, dajcie spokoj ja tez jestem z polski i jak widac mozna byc na luzie to oni sie dziwili a po chwili: ah no tak, przeciez ty masz polish background (tak naprawde to wychowalam sie w polsce ale przeprowadzilam sie do stanow jako dziecko i nie mam akcentu i bylo latwiej mi sie zasymilowac). Poza tym znam dziewcyzny polki ktore przyjezdzaly tu w wieku 30,40 lat no i zawsze to samo samotnosc i bariera jezykowa... i wiem ze takie kobiety dobrze czuja sie w towarzystwie innych kolezanek polek. Niech mnie ktos poprawi ale zawsze wydawalo mi sie ze wyjazd do usa vs anglii to wyrzucenie cie na gleboka wode - albo nauczysz sie jezyka zasymilujesz i zaklimatyzujesz albo odwrot i do widzenia - w anglii macie wiecej rodakow i mozliwe ze wieksza akceptacje dla obcokrajowcow i akcentow. tutaj nie ma special treatment dlatego niektorzy polacy moga czuc sie wyobcowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykanemaja
20:15 [zgłoś do usunięcia] Emigr Jezeli ktos mi mowi napisz mi smsa kiedy bedziesz chciala isc a pozniej mnie zlewa to co mam o tym sadzic? Sluchaj, ty pracujesz jakos CNA/nurse aid (jedno i to samo). Wiesz, to takie troche entry level jobs, ludzie ktorzy tam pracuja maja co najwyzej high school diploma i jakis miesieczny kurs na mierzenie pulsu. Moze nie oczekuj zbyt wiele od takiego otoczenia, idz do szkoly, zdobadz zawod i gdy zaczniesz obracac sie w towarzystwie ludzi bardziej "oswieconych" to znajdziesz sobie lepszych znajomych. Pamietam te prace z czasow studiow gdzie bralam wszystko co popadnie (wlacznie z tym co teraz robisz). nie spodziewalabym sie po tych ludziach za wiele. i nie badz taka natarczywa, wrzuc sobie na luz i znajdz jakies hobby swiat nie konczy sie na tej kobiecie co odrzuca twoje smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka2012
moj maz podsunal mi pomysl ze moze ona wstydzi sie przed swoimi ze przyjazni sie z obcokrajowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka2012
a mi zawsze pieprza ze mam fajny akcent(co pewnie jest niczym innym jak nabijaniem sie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka 2012
co myslicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozny-wieczor-
Emigrantko, co ty w kolko to samo o smsach? i tej samej dziewczynie? Widac taka jest. Jak wyjechalam z Polski dawno a moze i jeszcze dawniej i chyba bym sie wsciekla jakby ktos na sile chcial sie ze man zaprzyjaznic. Mam swoj swiat, klub ksiazek, klub pan ktore robia na drutach, spotkam sie tez z grupa pan (amerykanek) w kosciele - sa to wszedzie inne osoby , pogadamy ze 2 godzinki i wiecej sobie w droge nie wchodzimy. A Koleznki, Przyjaciolki mam w Polsce , te jeszcze kochane z liceum. I jest mi z tym dobrze. Zycze cie abys znalazla jakas grupe w ktorej sie bedziesz dobrze czula. Polecam _ kosciol - grupa biblijna lub biblioteka - rozne grupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googleit googleit
'grupa biblijna? seriously? nie kazdy jest mocherem' musze cie oswiecic. W Ameryce funkcjonuja z sukcesem tzw. 'bible study groups' przy kosciolach chrzescijanskich do ktorych uczeszczaja ludzie wyksztalceni. Wiara i religia nie jest obciachem w Ameryce, w przeciwienstwie do tego co sie propaguje o praktykowaniu wiary w polskich mediach. Acha, i jeszcze - moher sie pisze przez samo h analfabeto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e btammm
Dzizes, tez taka poznalam, umowilysmy sie raz czy dwa razy na kawe a ona juz myslala ze my jestesmy "best friends", wydzwaniala do mnie 3 razy dziennie, sms non stop w koncu przestalam odbierac.To chyba nastepny miesiac wydzwaniala 3 razy dziennie i z 5 smsow na dzien.Nienormalna jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ją rozumiem poprostu jest samotna nie ma skim sie spotkac mam tak samo ale nie nagabuje wiem ze jak ktos niechce ze mna sie widywac to nie moge byc nachalny nawet jak by ktos sie poswiecil i spotkal ze mna to bym sie czul zle prolblem w tym ze nikt mnie nie lubi i nie chce ze mna sie spotykac wiec mam do wyboru siedziec sam w domu albo uczepic sie innych i wprosic sie w towarzytswo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka2012
Dziewczyny sutuacja po kilku tyg.wyglada tak: ona ewidentnie nie chce ze mna wychodzic z innymi kolezankami umawia sie na rozne wyjscia poza praca probowalam sie po tym wszystkim jeszcze raz umowic z nia na sklepy uzylabym nawet swojej karty obnizki zeby miala taniej no to niby wyjrecila sie okresem a pozniej wydalo sie ze jednak byla! Co to za czlowiek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka2012
mnie sie wydaje ze im przeszkadza sam fakt ze jestesmy "nie swoi":(! ja jestem osoba taka do rany przyloz(jak to mowi moj maz)mnie sie nie da nie lubiec..podobno..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdzna
wejdz na couchsurfing.com i zaloz tam swoj profil. Dzieje sie tam mnostwo rzeczy, organizowane sa events(zarowno sportowe i kulturalne), dostajesz wiadomosci od travelers zeby spotkac sie na kawe, mozesz takze spotkac sie z miejscowymi ludzmi zainteresowanymi innymi kulturami. Swietne miejsce zeby poznac przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do di
Ale po kiego??;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigrantka2012
Hehe wydalo sie(czasami dobrze jest posiedziec w ubikacji I podsluchac rozmowe) ona po prostu zazdrosna jest i nie strawic ze ktos na meza jest kochany( jej zwiazki rozpadly sie ma 28 lat a zachowuje sie jak smarkacz z high school!do tego na starego grata ktorych jezdzi a w nim syf ja mam Nowa jette I ja to boli taki zazdrosny flejtuch;] takze nie chce zadnych kolezanek amerykanek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricr
Dziwisz sie? Bo to najbardziej zaklamany narod:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna desperatka z ciebie
WIesz co, ja mam wrazenie ze jestes strasznie natarczywa.. bez obrazy ale jak Swiadki Jehowa.. Mowic raz nie dziekuje, to nie potrafia zrozumiec i przychodza w kolko.... WIdocznie Twoja kolezanka nie chce byc Twoja super bliska kumpela.. a Tobie ciezko to tak pojac. Strasznie sie narzucasz, wiec kto lubi takich ludzi??? Jak bedzie chciala to napewno sama CI cos zaproponuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigrntka 2012
Moj maz powiedzial ze ja sie roznie od niej dosyc sporo I moze przez to tez ten dystans?chocby nawet te rzeczy ktore wymienilam.Np ja strasznie nie lubie flejtuchow a ona niestety nim jest widzac u siebie chlewik w samochodzie a pozniej u mnie czystusienko pachnaco po prostu widziala roznice.jej strata..ja juz nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak rzeczywiscie..
tak rzeczywiscie jezdzisz jetta tylko pozazdroscic studenckiego samochodu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fit f
Taaa studencki idiotko za 27 tys $ lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak rzeczywiscie..
um sorry ale jak pracujesz jako caregiver to zakladam ze nie zarabiasz wiecej niz $8 czy $9 na godzine..jetty na pewno nowej nie masz i tak, to jest samochod studencki sorry to break it out to you no chyba ze przekladasz na polskie realia to moze i luksus dla ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak rzeczywiscie..
"Nowa jette I ja to boli taki zazdrosny flejtuch;] takze nie chce zadnych kolezanek amerykanek " moze masz cos w sobie takiego co amerykanow odrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little Jimmy
Ty jestes autorko jebnieta, takie problemy to maja smarkacze w podstawowce. Co masz o tym myslec? Powiem ci, jeses upierdliwa jak wrzod na dupie i ta dziewczyna ma cie dosyc, narodowosc nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
nie chce sie z toba spotkac to wymyslilas sobie dla pocieszenia ze jestes lepsza niz ona ......nie no ,ku*rwa,nie wiedzialas ze jest flejtuchem wczesniej,wez sie jeb*nij waryjatko bo innym polakom opinie psujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×