denerwuja mnie te laski tutaj co pisza ze nie maja milosci ze nikt sie nimi nie

interesuje, ze co sie dzieje z facetami ze nie maja odwagi zagadywac, ze brakuje im komplementow, ze ogolnie maja dosc takiego zycia.... Powiedzcie mi dlaczego 95 % z tych kobiet tak naprawde w realu olewa zainteresowanych nimi mezczyzn tylko dlatego ze nie sa bog wie jacy atrakcyjni? (wedlug laskowych kretynskich kryteriow czyli ze musi byc chuj wie jaki wielki, jaki wysportowany przystojny itp) Mam podobna kolezanke ktora jeczy ciagle jaka jest nieszczesliwa ze wszystcy maja swoja "milosc" itp a ona ciagle jest sama i ze "naprawde naprawde" nie patrzy na wyglad tylko charakter i to zeby facet ja czyms ujal.. Po czym zaczynam jej wymieniac ilu kolesi do niej startowalo to sie zaczyna jeczenie ze ten nie byl taki i tak ten byl chujowy , ten beznadziejny, ten jej sie nie podobal itp Po chuja lejecie tutaj i nie tylko tutaj te swoje zaklamane zale ?