masturbacja u 11miesieczniaka

dziewczyny prosze o rade, moja corka 11miesiecy od jakiegos czasu "smyra "sie pieluszka, tzn na sile pcha sobie zabawke , albo jak ma bardziej zasikana pieluche to nawet zabawka nie jest potrzebna , i wiadomo :( nie wiem juz co robic , odwracanie uwagi nie zawsze skutkuje, w sumie dopiero wziecie na rece pomaga ...sa jakies sposoby ? jak teu zapobiec? samo przejdzie?

to nie masturbacja tylko infekmcja drog moczowych dziecko w tym ieku nie ma popedu seksualnego rada,wizyta u lekarza i to szybka

wiem ze to nie masturbacja dla niej, ze "poznaje" swoje cialo i nie ma to zabarwienia erotycznego , my to tak postrzegamy,my dorosli , nie sadze aby byla to infekcja..

naturalnemu rozwojowi dziecka? :O

i od jakiegoś krótkiego czasu tak robi i razem z mężem wiemy że to naturalne i nie niepokoi nas to a już żeby temu przeciwdziałać to szczyt niewiedzy i jakiegoś niepotrzebnego wstydu za dziecko. Dziecko się prawidłowo rozwija i poznaje własne narządy a dorośli psują tą naturalną ciekawość bo nie radzą sobie ze sobą i własnym wstydem który wpoili im rodzice bądź dziadkowie którzy pacali po rączkach w takiej sytuacji i to rodziców trzeba się wstydzić.

Nic dodać, nic ująć.

wiem wiem,ale teraz sie martwie bo jest napisane ze dobrze by bylo porobic badania , wy robiliscie?

i jakie badania?

hmm a moj ciaga siuska jak go przewijam... to tez to?

badania moczu,kału aby wylluczyc pasozyty i inne choroby ..

mój synek (15 miesięcy) od jakiegoś czasu "sprawdza " czy ma siusiaka przy przebieraniu i kąpieli, zamiast nazywac to "masturbacją..." po prostu sie go pytam czy siusiak jest na miejscu i nie zginął ? on sie smieje i tyle :) a jak sie kąpie z tatą to taty siusiak tez go ciekawi, podobnie jak pepek czy oko, kurna, dla takiego dziecka ciało to ciało i nie ma w nim wstydu, nawet by mi do głowy nie przyszło cos takiego...

mysle ze sprawdzanie czy ma siusiaka a "smyranie" sie i wrecz wchodzenie w trans przy tym to roznica...

Witaam, jestem z zawodu pedagogiem, i moge cos powiedziec na ten temat. to naturalne w rozwoju dziecka, że to robi, poznaje swoje ciało, a że sprawia jej to przyjemność to robi to. nie ma co panikować. samo jej przejdzie, nie powinno sie zwracac uwagi na to, mowić, ze robi zle, tylko ewentualnie odwracać uwagę, a dopiero jak to przybierze na sile, dziecko nie bedzie tego kontrolować, robić to za często, warto pomysleć o konsultacji z lek, chyba, że istnieje podobienstwo zakażenia drog moczowych.