TORMENTIOL na blizny?

Witam:) mam na twarzy bliznę po chirurgicznym usunięciu znamienia, smaruję ją cepanem (wcześniej contraktubexem, ale nie pomagał). Niestety cepan jest tłusty i zapycha moją skórę, w efekcie obok blizny, a nawet pod nią pojawiły się "pryszcze". Posmarowałam je tormentiolem, a następnego dnia moja blizna jest dużo bledsza. Czy któraś z was ma podobne doświadczenia z tormentiolem? Zastanawiam się czy nadal powinnam smarować nim bliznę, bo przecież nie takie jest jego przeznaczenie

hmmm... nikt nie stosował tormentiolu na blizny? :(

Tormientol jak już to do gojenia. Może za wcześnie zaczęłaś używać cepan. Jak kiedyś na bliznę dostałam skinoren (bo złuszcza), ale to była bardziej plama niż cięcie, ale może na cięcie też coś da.

Myślę, że nie za wcześnie, bo zaczęłam smarować po ok 1,5 miesiąca od ściągnięcia szwów. Dziwi mnie to, że tormentiol w jeden dzień bardziej rozjaśnił bliznę, niż prawie dwa miesiące smarowania maścią do tego przeznaczoną. Dzięki za polecenie skinoren, zapisałam nazwę, ale ze stosowaniem trochę odczekam, bo od zabiegu minęły dopiero niecałe 4 miesiące i ze strachu nawet podczas pilingu omijam blizne :)

Dziewczyno, jeśli tormentiol ci pomaga, to po prostu go stosuj. Nie ma co tu deliberować - jak działa , to działa i trzeba się tylko z tego cieszyć. :) Sama mam 3 miesięczną bliznę i chętnie wypróbuję tormentiol. Na razie zaczęłam contratubex, ale nie jestem zadowolona, blizna mnie swędzi i nie tak "leczniczo" tylko raczej alergicznie. Nie wygląda też to lepiej ani trochę. Kiedyś na bliznę po cesarce stosowałam ciepły olej rycynowy - było ekstra, blizna ładnie się wygoiła i była taka elastyczna.