Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawostka_

Charakter kobiety wpływa na płodność

Polecane posty

Gość Ciekawostka_

W Newsweeku z zeszłego tygodnia jest krótka wzmianka o tym że polscy naukowcy udowodnili że temperametnt i charakter kobiety oraz jej podejście do życia ma ogromny wpływ na jej płodność. I tak panie które są bardziej zrównoważone psychicznie, mnije myślą o problemach i życiu, łatwiej zachodzą w ciążę. Ich układ hormonalny lepiej funkscjonuje - mają wyższe poziomy estradiolu odpowiedzialnego za jajeczkowanie i wyższe poziomy progesteronu który pomaga zagnieżdżać się zapłodnionej komórce. Panie z tendencjami do przejmowania się wszystkim, zbytniej melancholii i analizowania mają niedobory tych hormonów, częstsze zaburzenia hormonalne i większe problemy z zajściem w ciąży. Oczywiście temperamentu nie da się zmienic... ale na pewno warto walczyć ze stresem i próbować podchodzić do starań o dziecko na większym luzie. Bo to jednak prawda że im mniej o tym myślisz i mniej się starasz tym większa szansa że się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spójrzmy prawdzie w oczy
Wiadomo że stresowanie się zajściem w ciążę nie sprzyja ciąży. Ja osobiście twierdzę też że zachodznie w ciążę 'na kafeterii' (w sensie przeżywiania na forum każdego cyklu) też nie sprzyja ciąży. Niektóre kobiety twierdzą że im to pomaga. Ale mi się wydaje że jak człowiek nie staje się taką zestresowaną staraczką to ma o wiele szybsze szanse na stanie się mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym na pewno jest
ale również potwierdzam, że klubiki inernetowych staraczek tylko utrudniają zajście w ciążę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje dobre rady
to pewnie dlatego jestem taka "wiatropylna" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwercva
Psychika to w każdej sferze życia ma znaczenie ;) Tez uważam że te internetowe fora na dłuższy czas i przy częstym udzielaniu się więcej szkodzą niż pomagają...ale to często można stwierdzić dopiero jakimś czasie...Też się udzielałam na różnych topikach głównie na kafe, owszem dużo się od niektórych rozsądnych osób dowiedziałam, bo czasem po prostu nie ma z kim o tym pogadać i wiadomo przez net łatwiej o takich intymnych sprawach. Teraz jestem w ciąży i czasem z chęcią bym z jakimiś kobietkami, ale takimi z normalnym podejściem, dojrzałymi, bym sobie czasem popisała, wymieniła opinie, ale jakoś ciężko o to w necie...Jak widzę jak kobity w 8 tc piszą o wózkach, dzidziach i tego typu infantylne zachowania, to po prostu nie mam ochoty pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwercva
Psychika to w każdej sferze życia ma znaczenie ;) Tez uważam że te internetowe fora na dłuższy czas i przy częstym udzielaniu się więcej szkodzą niż pomagają...ale to często można stwierdzić dopiero jakimś czasie...Też się udzielałam na różnych topikach głównie na kafe, owszem dużo się od niektórych rozsądnych osób dowiedziałam, bo czasem po prostu nie ma z kim o tym pogadać i wiadomo przez net łatwiej o takich intymnych sprawach. Teraz jestem w ciąży i czasem z chęcią bym z jakimiś kobietkami, ale takimi z normalnym podejściem, dojrzałymi, bym sobie czasem popisała, wymieniła opinie, ale jakoś ciężko o to w necie...Jak widzę jak kobity w 8 tc piszą o wózkach, dzidziach i tego typu infantylne zachowania, to po prostu nie mam ochoty pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaaaff5ds
chyba nie ta kolejność - z powodu hormonów kobiety są jakie są i to przez to mogą bądź nie mogą zajść w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
U mnie się nie sprawdziło. Ale może wyjątek potwierdza regułę. ja jestem histeryczka, wszystko przeżywam,a w ciążę zaszłam w 2 cyklu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfwerfwe
Phi, co to za "teza" naukowa, którą obala pierwszy lepszy przykład? Ja jestem drugim typem a w ciążę zaszłam przy pierwszym tylko stosunku. Wstyd mi za polskich naukowców. Chyba mają ambicje dorównać amerykańskim porąbańcom, z których śmieje się cały świat. (Nawet żarty zaczynają się od "zdaniem amerykańskich naukowców").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi się wydaje, że nie ta kolejność - hormony mogą mieć wpływ na temperament, a to na płodność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani od biologii
Z niektórych powyższych wpisów wnioskuję trzy rzeczy: nie przykładałyście się do biologii, nie rozumiecie na czym polega działanie hormonów, nie wiecie jak działa układ hormonalno-płciowy. Też czytałam ten urywek w Newsweeku. Tu chodzi o to ze stres wpływa na wydzielanie i poziom hormonów. Kobiety które się denerwują i stresują mają SKŁONNOŚCI do nieprawidłowej pracy narządów dokrewnych i zaburzeń w wydzielaniu hormonów. Od dawna już np wiadomo ze silne emocje mają wpływ na produkcję prolaktyny. Więc być może i jest możliwe ze emocjonalność kobiety może mieć wpływ na produkcję innych hormonów np progesteronu. Aaaa, i badania te potwierdzają że emocjonalne kobiety mogą mieć większe problemy z zajściem w ciąże. Nie oznacza to że muszą mieć problemy. Są na nie po prostu bardzie podatne. A o naszym temperamencie decydują w pierwszej kolejności geny a w drugiej środowisko. A nie hormony. Jedynym wyjątkiem są mężczyźni u których temperament jest warunkowany poziomem testosteronu... co też jest kodowane genetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
wiecie co, najbardziej szkodliwy to jest internet! jak się czyta te wszystkie "mądrości" to człowiek od razu staje się bezpłodny. jedna drugą nakręca po prostu ze wszystkim, zaczynając od jakiś ciążowych dolegliwości kończąc na makabrycznym obrazie porodu. sama mam w otoczeniu bliskim mamuske, która wiecznie mnie czymś straszy, a to że dziecku może sie cos stac, ze porod bedzie okropny i że na pewno karmienie mi nie będzie szło itd. dobrze że traktuje takie gadanie z przymrużeniem oka i mam swój rozum, bo inaczej ze stresów już bym dawno urodziła przedwcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tych badaniach nie uwzględniono innych typów charakteru, np mojego ;) jestem nerwus, złośnica, czesto niezadowolona i marudząca a z zajsciem w ciąże nie mam problemow.Poza tym mam problemy orhormonalne, glownie ogromny deficyt żenskich h. płciowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
A ja tam się nie zgadzam - jestem bardzo emocjonalna, dosć nerwowa, nalezalam do "klubu staraczek", a mimo to za kazdym razem zaszlam w ciaze za pierwszym razem - dzieci mam 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×