Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MichałS.

Porzucenie...

Polecane posty

Gość MichałS.
i tak właśnie będzie jeśli nie da mi tej szansy to już nic mi nie pozostanie jak żyć dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, ze wszystko sie wyjasni jak szczerze porozmawiacie. Wtedy bd wiedzial na czym stoisz i czy powinienes ja jeszcze o cokolwiek poprosic. Wykorzystaj szanse. Jesli sie uda to swietnie, a jak nie to niech zaluje, ze swiadomie odrzucila fajnego chlopaka i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
oby mi się udało. mówiła że jestem jej obojętny i że poczuła ulgę jak mnie zostawiła ale jednak zgodziła się na spotkanie...wykorzystam tą szanse jak tylko będę mógł najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze mowiac to chciala ci pokazac, ze jej czegos brakuje. Z tego co mi wiadomo to niektore dziewczyny czesto tak robia, bo wstydza sie szczerze pogadac. W kazdym badz razie zycze ci jak najlepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
Dziękuje serdecznie mam nadzieje że i ona tak postąpiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audrey1991
olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
muszę spróbować...i tak to jest ostatnia szansa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marx
Najfajniejsze jest to że w momencie gdy ją przepraszałeś i prosiłeś - zostałeś całkowicie stracony przez to . Kobieta szuka czegoś męskiego . A dzieki temu co zrobiłeś okazałeś sie całkowicie przeciwnością . Nie pisz nie dzwoń , Zajmij się sobą , i tak się sama odezwie . A wtedy przy spotkaniu nie podrywaj jej ani się bardzo nie interesuj . Spróbuj to zrobić . zobaczysz efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
zobaczymy wiem że na tym spotkaniu będę poważny i opanowany same wyjaśnienia żadnych błagań żeby wróciła itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
Dziś się z nią spotykam. Powiedziała że już nie zmieni zdania że nie ma takiej opcji i że to czuła umarło. powoli tracę nadzieje ale muszę spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
I się spotkaliśmy.Pogodziliśmy się i dogadaliśmy,wybaczyła mi to co było ale parą nie jesteśmy...Fakt przyznała się że to była miłość ale mam wrażenie że nie jestem już jej potrzebny bo się za kumplowała z paczką tego kolesia. spotkali się 2 razy w grupie i dobrze się bawiła z nimi itp ale nie będzie za mną tęskniła już tak myślę. Przynajmniej wiem że ona nie chce go jako chłopaka tylko jako przyjaciela więc jedno zmartwienie mniej.może zatęskni za mną i się odezwie ale szczerze mówiąc małe szanse na to widzę... ale dam jej spokój . powiedziała że przemyśli wszystko jeszcze raz ale nie zamierzam już ingerować w to...niech będzie co ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
i teraz pytanie do KOBIET, Czy jeśli kochałybyście swojego faceta/chłopaka i zostawiły byliście go a potem pogodziły i dogadały. ale nadal twierdziły że ten związek nie miał przyszłości to czy jednak byście się odezwały i chciały powrotu do niego? powiedziała że to co czuła do mnie to miłość a ja myślę że miłość nie umiera ot tak sobie. jak myślicie drogie panie czy jest szansa że jeszcze się zejdziemy? czy powinienem odezwać się do niej za tydzień dwa czy miesiąc? jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
zaraz po tym jak się rozeszliśmy że może na mnie liczyć dziękuje za spotkanie ze mam nadzieje ze twoja miłość da o sobie znać chociaż czuje ze małe to szanse i żeby jeszcze sobie to przemyślała chociaż i tak pewnie nie zmieni swojego zdania bo ja już nie jestem jej potrzebny.. wiem bardzo źle zrobiłem ale sie rozkleiłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
teraz już nic nie pisze i nie będę pisał przez dłuższy czas. ale czy powinienem? już się tak nie rozkleję. jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Michała S
Napisałeś: Czy jeśli kochałybyście swojego faceta/chłopaka i zostawiły byliście go a potem pogodziły i dogadały. ale nadal twierdziły że ten związek nie miał przyszłości to czy jednak byście się odezwały i chciały powrotu do niego? Nie. Nie chciałabym powrotu do niego. Skoro nie wyszło i nie widzę sensu powrotu, to po co miałabym wracać? Coś się skończyło i już. Chyba, że facet, z którym byłam, bardzo by się zmienił. In plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
Jakby dała mi szanse to bym się zmienił. i pokazałem jej to i wytłumaczyłem jej to dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Michała S
O, nie. Najpierw musiałbyś się zmienić. Na "piękne oczy" nikt ci nic nie da. Słowa to tylko słowa i nic więcej. Ja bym szansy nie dała na jej miejscu. Najpierw trzeba się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
a jak jej pokazać że się zmieniło się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Michała S
Musisz wszystko robić na pokaz? Przecież to oszukiwanie. Wiesz co to jest zmiana? Wg mnie jesteś zbyt emocjonalny, taki... kurczę, taki za babski. Płaczesz, piszesz jakieś górnolotne głupoty. Myślisz, że to jej zaimponuje? Mi by nie zaimponowało. Pomyśl, co byś chciał w sobie zmienić, czego jest za dużo i to zmień. Ale nie na pokaz. Weź pod uwagę, że ona może cię obserwować z daleka - macie przecież jakichś wspólnych znajomych, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
nie ona mieszka w innym mieście więc dlatego pytam jak jej pokazać jak sie zmieniłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
wiem że jestem taki emocjonalny ale do tej pory dla niej to był plus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
a jeśli się nie odezwie przez powiedzmy ponad miesiąc albo już nigdy się nie odezwie sad Teraz się postaram być obojętny ale i tak mam złe przeczucia co do tego Chociaż nie co racja to racja jeśli się ona nie odezwie to znaczy że nie chce mnie więc i tak jestem stracony lepiej poczekać macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
wszystko mi ją przypomina każdy kąt nawet w moim domu każde miejsce w moim mieście.śni mi się po nocach ciężko mi spać bo cały czas myślę o niej chociaż się staram myśleć o czymś innym. I nie pomaga mi fakt że ja nie mam co ze sobą zrobić zero znajomych,zero rzeczy do roboty a do tego nie mam na nic ochoty...Serce mi wali jak młot non stop,budzę się w nocy cały mokry bo mi się ona śniła...dlaczego to tak boli mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audrey1991
kazdy przez to przechodzill czas leczy rany sama mam teraz taki kryzys ale bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
poczytałem trochę podobnych tematów na tym forum i w internecie i zauważyłem że dość często albo to taki ewenement że dziewczyny po jakimś czasie jednak tęsknią.wiem że ona nie jest typowa i nie myśli jak typowa dziewczyna w wielu przypadkach ale dzięki temu forum jestem odrobinę spokojniejszy i mam jeszcze nadzieje.ale nie wolną żyć tylko nią i starać się żyć normalnie nawet jeśli to wyjątkowo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
hej słuchajcie przed chwilą ona polubiła ten na FB link http://besty.pl/843980 a w komentarzu do tego wpisałem że: ładnie napisane ale w praktyce nie jest tak kolorowo czy to coś znaczy? chce mi coś przez to powiedzieć czy coś? pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
Ostatnia próba odzyskania jej...przyśniło mi się to więc może to coś znaczy...jakaś podpowiedz od losu. Ona kocha koty i marzy o tym żeby mieć małego kotka...ja jej to przed rozstaniem obiecałem. Mam zamiar jej go sprezentować. To jest jedyna rzecz która może nas połączyć z powrotem... Prawdopodobnie zrobię to w środę bo możliwe że będę miał kociaka. Tylko nie wiem jak to zrobić... Czy normalnie jej go dać i przeprosić za wszystko co było złe itp. Ugadać się z jej mamą że to ona przekaże jej kotka razem z listem (zawsze mnie bardzo lubiła i miałem z nią świetny kontakt.) przepraszającym za wszystko (żadnych błagań o powrót) życzący jej szczęścia tłumaczący dlaczego chciałem ze sobą skończyć itp przepraszający ją za to że nie chciałem się na niej odegrać tylko po prostu byłem załamany i nie wiem dlaczego powiedziałem jej wtedy o tym... Coś że wiem że jest szczęśliwa i nie chce jej się mieszać do tego szczęścia a ten kotek to rekompensata...żeby go nie traktowała za próbę przekupstwa itp (nawet jeśli tak jest) że nie liczę na to że się odezwie do mnie podziękuje lub będzie chciała się spotkać itp że byłem z nią szczęśliwy i ona też była no ale niestety wyszła jak wyszło... wiem że ona nie chce mnie widzieć i znać i że nie będzie chciała nigdy do mnie wrócić bo nie warto bo jestem nikim. że życzę jej wszystkiego najlepszego i żeby poznała kogoś kto ja pokocha tak jak ja i którego ona pokocha bo mnie nie może jak widać...Coś że ten związek był szczęśliwy tylko pod koniec się zaczęło psuć...szkoda bo można to jeszcze naprawić ale nie moge cię zmusić do niczego. Opiekuj się tym "Małym mrill" (tak nazywaliśmy kotki) kochaj go tak jak i ona będzie ciebie kochał. Na zawsze kochający, twój były...Michał Jakieś rady co mógłbym jeszcze zrobić a czego nie? tylko nie odradzajcie mi tego wszystkiego bo to już postanowione chce tylko rad co jeszcze mógłbym ew. napisać żeby to lepiej zabrzmiało i żeby dało jej do myślenia. Wiem że ona coś do mnie jeszcze czuje bo po co by trzymała numer do mojej mamy, nie usuwała wtedy z fb lajkowala posty itp.Po za tym rozstalismy się wtedy w zgodzie itp... normalnie swojego byłego to by usunęła wszystko,znienawidziła itp. ostatniego próbowała nawet zaczarować itp Muszę spróbować jeśli to nie wypali to już nic nie poradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×