Drugie dziecko zawsze gorsze ?

Powiedzcie mi mamy, czy wy też uważacie z własnego soświadczenia, albo z obserwacji dzieci znajomych, że drugie dziecko jest zawsze gorsze, tzn. niegrzeczne, rozryczane itd... Moja niespełna 8 miesięczna córeczka jest od urodzenia złotym aniołkiem, czasem potrafię zapomnieć że mam w domu dziecko. Jak była maleńka w nocy nigdy nie plakała jak się budziła na jedzenie, w ogóle w zasadzie to nigdy nie płacze, czały czas się uśmiecha i do wszystkich, jest wesoła, pogodna itd. Od 5 miesiąca przezypia cale nocki od 21 - 7 :) Ogólnie nie mogę narzekać. Spodziewamy się drugiego i już zaczynam słyszeć od znajomych: " zobaczysz, z drugim tak nie będzie... da wam popalić... juz nie będzie takie grzeczne... " itd. Powiem Wam, że jak tak patrze na dzieciaki w mojej rodzinie to nie przypominam sobie żeby tak u kogoś było. Jest tak, czy to tylko take chore gadanie ? A może zazdrość ? Mnie się wydaje, że to chyba najwięcej zależy od nas rodziców jakie to dziecko będzie no i ewentualnie od tego jaką mialyśmy ciążę .

do skończenia roczku moje 2 dziecko było aniołem i było jeszcze grzeczniejsze niż pierwsze. Teraz to istny diablik. Jest niesamowicie ruchliwy. Mówi o sobie że ma "hade hade" :D Myślę, ze to nie ma znaczenia czy 2 czy 5. Liczy się charakter dziecka.

heh, a u mnie na odwrót -pierwsze dało ostro popalić a drugie złote dziecko. od tego co było w ciąży też to nie zależy -w sensie od stresu itp albo jego braku bo u mnie dokładnie odwrotnie było -spokojna ciąża -niespokojne dziecko i w drugą stronę.

mój starszy synek był grzecznym i uśmiechniętym dzieckiem. teraz też jest nie najgorzej chociaż miewa gorsze dni. ma prawie 6 lat córcia ma teraz 6 miesięcy. i nawet lekarz na wizycie ostatnio mnie zapytał czy ona zawsze taka uśmiechnięta. też raczej spokojna. czyli oboje tacy sami. chociaż ciąże różne. córa budzi się w nocy tak samo jak syn się budził. chociaż widzę że Dominika jest dużo cwańsza niż jej brat w jej wieku. moim zdaniem bardziej cwane a nie gorsze

Wiadomo, że kazde dziecko przechodzi etap bycia "złym", najczęściej podobno mają to 2-latki, ale mi np. chodzi o takie co jak od nowodorka są rozryczane to już po lata lata im to zostaje

iza_19_02 - moja córka widzisz, grzeczna jest bardzo, cwana też... np. jak się uderzy podczas zabawy to najpierw się rozgląda czy widzieliśmy i od tego zależy czy zacznie się krzywić i pomarudzi czy też nie :D Płakać nie płacze, ale chce wymysić wzięcie na ręce i pogłaskanie :D

No to ja na taki egzemplarz nie natrafiłam ;) 3 razy nam się dostało takie co to śpi w nocy, w dzień się bawi, zjada w miarę dobrze i nie uzależnia się od niczego (butelka smoczek itd) Z tym że widzę że najstarsza jest dzieckiem "statycznym" lubi siedzieć, rysować, pisać, oglądać bajki. Średniak nie usiedzi ani chwili u niego tylko zabawy w ruchu, a najmłodsza to stety, niestety wykapany braciszek. Dobrali się jak w korcu maku i razem szaleją :)

Mnie sie wydaje,ze duzo zalezy od nastawienia rodzicow. jak sa optymistami i lubia zycie,to przyjma dziecko jakie jest i beda w nim widziec same dobre rzeczy. Moja znajoma mi czesto gada,widzac moja corke,jak sie cieszy,ze jej dzieci juz sa starsze. bo ten wiek to byl nieustanny zapierdol. Dla mnie ten czas jest wspanialy,fascynujacy,wzruszajacy. kwestia nastawienia. Nie sluchaj nic,tylko po prostu poczekaj. mysle,ze bedziesz miec drugie super dziecko i tego sie trzymajmy