Czy taka fantazja miałaby szansę,że żona

bliska koleżanka siedzą sobie w fotelach a mąż obojgu im pieści stópki,i żona nie uważa tego za zdradę

:O

chodzi tylko o pieszczoty stópek,o nic więcej,o sytuację o lekkim zabarwieniu erotycznym,o żadną zdradę

Dwie żonine stópki to dla ciebie za mało? A może powinieneś zostać masażystą? :-o

no wiesz! nie wyobrażam sobie żeby mój mąż za moim przrzyzwoleniem masował giry innej baby ( nie ważne kto by to był )

fantazja

te fetysze są najgorsze, żonka ma problem bo jej mąż jest niespełniony sexalnie

fetysz hm ja tam lubię piecić kobiece stopy ale jednej jedynej i szukam takie do stałego związku, dla mnie pieszczoty stóp obcej kobiecie to zdrada, całowałbym stopy tej jednej jedynej

Dla mnie siostra przy czymś takim to prawie jak kazirodztwo :O skoro to mam mieć podtekst seksualny to udział siostry wykluczony. To tak samo jakbym niala podglądać jak mój brat całuje się z bratowa. Poza tym fetyszysci stop sa tak natrętni z tymi swoimi fantazjami ze to aż nudne się staje. Inna rzecz - o lizanie stop nie byłabym zazdrosną, ale naz, który lize stopy innej kobiety to taka ciotella dla mnie. Nie umiałabym takiego szanować. Brrrr

bez sensu ja choć jestem fetyszystą stóp to uznaje całowanie stóp tylko dziewczynie z którą jestem w związku poza tym nie tylko stopy są ważne ale to frajda jeśli dziewczyna da je masować i całować gdy nabiega się w butach na obcasie i ją bolą czy po przetańczonej nocy jak ma je obolałe i zmęczone, myślę że ty zdradziłbyś swoją żonę i fetysz stóp nic do tego nie ma

fetysz można zaakceptować pod warunkiem że jest to tylko mąż---->żona i nikt inny z zewnątrz

ten fetysz to Przykrywka też może być dobra do zdrady, tutaj niby spotkanka na lizanie stópek i nawet sie nie obejrzysz a tu zdrada gotowa

z resztą ja jako zdeklarowany fetyszysta stóp nie wyobrażam sobie takie sytuacji i za pozwolenie od dziewczyny z którą jestem w związku całowania jej stóp bym był wierny i cieszył sie że mam taką tolerancyjną dziewczynę bo czego szukać więcej :-)

w ogóle ciekawi mnie inne pytanie, jakbyście dziewczyny zareagowały jakby okazało się że facet z którym jesteście w zwiazku lubi całować Wasze stopy ale Wasze i tylko Wasze a nie inne a do tego dawał Wam dowód iż jest wierny i kocha

ja wobec nikogo nie jestem natrętny,można pisać o kupie to można i o fetyszu stópek

nie można porównywać fetyszu stóp do jakiś innych okropnych rzeczy, ja bym się nie potrafił oprzeć aby nie wycmokać stóp kobiety z którą bym był i ją kochał

ja na pewno bym nie zdradził,piszę luzno o pewnejfantazji,bardzo podniecająca była sama taka myśl,że nie masz prawa z tą drugą posunąć się na krok dalej niż takie lizanie stópek ( nawet pomyśleć nie masz za bardzo prawa),a za to obok siedzi twoja Boginii,z którą co noc kochasz się namiętnie

Bogini to się uwielbia i całuje tyko Jej stópki i ta Bogini dobrze jak kocha

cudownie jak kocha,ja piszę tu o małej zabawie

chyba mi wolno

ja jako zagorzały miłośnik stópek nie zaproponowałbym takiej zabawy bo wystarczyłyby mi stopy kobiety którą kocham

no może tak,ale jeżeli Boginii wyszłaby z taką inicjatywą

wiesz wątpię aby dziewczyna która by mnie kochała wpadła na takir coś, raczej sama wyciągnęłaby stopy swoje do tego bym je całował :-) no ale nawet takich brak

napisze o moich zboczeniach

;)

a próbowałaś

jestem facetem

ja nie próbowałem

jeśli o mnie chodzi, to z chęcią wyciągnełabym stopy o mojego faceta żeby je wymasował- podobalby mi sie to bardzo, jeśli chdzi tylko o takie kameralne towarzystwo.

takie pieszczenie stóp ukochanej Boginiijako oznaka uwielbienia dla niej nie tyle jako obsesji na punkcie stóp, to byłaby normalna codzienność,o czym tu więcej pisać,tu chciałem napisać o takiej nieco bardziej nietypowej sytuacji,też mogłaby być całkiem niezła dla całej trójki