facet oczekuje, ze zawsze jak do mnie przyjdzie bedzie na niego czekac jedzenie

jak w temacie. nie mowi o jakichs wielkich rzeczach, ale zeby bylo cos na kolacje. ja kolacji nie jadam i ogolnie w domu moja lodowka zawsze swieci totalnymi pustkami (jesli jest w niej maslo to duzo). sniadanie i obiad jem w pracy, potem jedzenie dla mnie nie istnieje. i teraz pytanie: czy rzeczywiscie on ma prawo oczekiwac, ze ja bede leciec na zakupy, zeby cos bylo, jak on przyjdzie? mowie mu, ze idac do mnie z przystanku moze przeciez wstapic do chociazby zabki, kupic jakas bulke i ser, cokolwiek... przeciez ja bym to kupowala w tej samej zabce, na dodatek nie wiedzialabym, na co ma ochote i co wiecej, po jego wyjsciu ode mnie to jedzenie zostawaloby w lodowce i sie psulo. ale on, ze nie, ze to ma juz na niego CZEKAC. dodam ze w weekendy jest inaczej, gotuje obiadki, robie sniadanka itd. chodzi tylko o to, jak jest w tygodniu.

kobiecy obowiązek to taki aby zapewnić swojemu manowi jedzenie, jeśli ci to przeszkadza, to znaczy ze nie jesteś prawdziwą kobietą tylko zapatrzoną w siebie szmatą

Ja bym nie kupowala i nie szykowala mu kolacji. Tak jak piszesz, moze po drodze do Ciebie wstapic do sklepu i kupic sobie to na co ma ochote. I sobie przyrzadzic. Chyba, ze tak z domu wyniosl, ze mama mu zawsze pod nos stawiala, to by tlumaczylo jego zachowanie. Ale nie usprawiedliwia. Czasami w przyplywie czulosci moze bym przygotowala. Ale ja mam rzadko takie przyplywy. Glodny - ma rece i zdrowy jest, niech sobie zrobi cos do jedzenia.

W weekendy gotujesz, a w tygodniu w lodówce masła nie masz? Coś kręcisz, leniuszku. Faceci nie lubią byś głodni. Czego nie zje u Ciebie, nawcina się u innej :-)

dodaJ do ulubionycxh czemu od razu u innej? a u siebie neich sie naje! co to faceci traktuja kobiety jak jadłodajnie?

takim zachowaniem facet z toba długo nie pociagnie bez problemu moze sobie znalezc kobiete ktora po pracy z checia poda mu obiadek

"dodaJ do ulubionycxh czemu od razu u innej?" Bo zawsze znajdzie się taka, która ugotuje... "a u siebie neich sie naje!" ...i nie będzie musiał sam stać przy garach :-) "co to faceci traktuja kobiety jak jadłodajnie?" Po to mężczyźni wynaleźli koło, żeby się niepotrzebnie nie nachodzić :-) Ale tak na poważnie, to zgadzam się z Tobą. Ja też, gdy chcę dobrze zjeść, sam sobie gotuję (i żonie przy okazji). Bo wiadomo, że faceci gotują najlepiej.

bez przesady poza tym sam mzoe cos ugotowac i neich wspolnie zjkedza mzoe autorka z raz wyjatek zrobi a neio za kazdym razem ona ma sie glowic co on by mogl zjesc albo niech kupi obojetnie co jak mu nei bedzie pasowalo to kupi sobie sam nastepnym razem

chyba zartujesz facecie z kultura, ktora naiwna bedzie pracowac na dwa etaty, w pracy i w domu:D??? co innego jak utrzymujesz calkowicie kobiete, sorry tak glupiej nie ma zeby robila za kucharke, sprzataczke, bo biedny gagatek raczek nie ma:D

to zalezy jak facet został wychowany przez matke bo jesli zawsze mu wpajała ze kobieta ma gotowac facetowi to niestety tego bedzie szukał juz podswiadomie

jeszcze przylazi do dziewczyny codziennie i domaga sie ugoszczenia:D Autorko zmien sie rolami;) w ogole dziwne, ze ciagle wpada i jeszcze nie wpadl na pomysl zeby cos przyniesc od siebie:o

to niehc sobie szuka podswiadomie i swiadomie, ale dziewczyny na poziomie w ten sposob nie znajdzie:D proponuje poszukac po wsiach zabitych deskami z opcja utrzymywania dziewczyny:)

jesli kobieta nie gotuje swojemu facetowi to nic nie warta szmata, koniec tematu

a ja uwazam, ze jak facet nie sponosoruje kobiety to jest nic nie warta meska szmata:D:D:D

moim zdaniem, skoro go zapraszasz to powinnaś mieć jakiś pasztet i 2 bułki. no bez przesady. nie mozesz ugotować jakiejs zupy ? albo kupić pierś i usmażyć ? obrać 4 ziemniaki albo ugotować torebkę ryżu ? och Boże. co za skąpstwo.

facet z kulturką Dlaczego "niestety" będzie szukał? Jak najbardziej "stety". Jest mnóstwo kobiet, które wiedzą jak trafić do męskiego serca :-)

No wiesz miło jest wrócić do domu po pracy i coś sobie zjeść na kolecje:-( Normalne jest ze jak jade do mojego faceta to on robi mi kolacje , i ja jemu również... Jednak jeśli chodzi ci o kwestie materialną i z tym masz problem to uwazam ze powinnas mu powiedzieć wprost ze ciebie na to nie stać. Jeżeli natomiast to nie chodzi o pieniadze a o sam fakt ze facet chce sobie zjesc kolecję a ty mu nie chcesz zrobić bo uwazasz ze sobie sam może to szczerze mowiac wspolczuje mu kobiety:-(

powiedz mu,ze chetnie zjesz jak on przygotuje :D smiechu warte hahaha, w zyciu bym mu nie ugotowala ani nie kupila wlasnie ze wzgledu na oczekiwania!!

ja chętnie dla mojego coś przyżądżam.. najczęściej udaje ze nie chce. nieraz razem gotujemy. nie wyobrażam sobie nic nie dac chłopakowi zjeźć ;/

Niby dlaczego kobieta ma uslugiwac i sponosorwac faceta, chyba, ze jest beznadziejna i na nic innego jej nie stac:o:D???

odnioslam autorko wrazenie, ze bardziej chodzi ci o pieniadze niz fakt szykowania jezeli facet chce ciagle przychodzic na tzw. "krzywy ryj" to znaczy, ze jest bucem albo wielkim sknera jakby taka sytaucja miala miejsce codziennie tyg, tez bym sie wkurzyla, bo w koncu to jest dodtakowy wydatek i WYSILEK no chyba ze on rekompsnuje ci to w jakis inny sposob, o ktorym nie wiem np. zawsze placi za kino, restauracje itd.

agais, wlasnie facet ma roszczeniowy charaker i kto chcialby byc z takim:o

Niby dlaczego kobieta ma uslugiwac i sponosorwac faceta, Dlatego, żeby mieć faceta?

Hahhahaha, a co niby dostaje wzamian, ze facet "JEST" - wow, wielkie mi halo:D:D

chyba sobie jaja tu robicie???? kużwa kobiety co się z wami dzieje?? to juz niedlugo to wogole nic nie róbmy dla naszych facetów bo oni rączki mają:-( Kobieta zawsze zajmowała się domem i przyrządzaniem posiłków i tym sie rózniła od faceta. Nie rozumeim co to za problem zrobić facetowi dwie kromki, albo ugotować jakas zupę czy cuś:-( Nie chce was straszyc, ale z takim podejsciem to zaden facet z wami długo nie wytrzyma:-D

Jest mnóstwo kobiet, które wiedzą jak trafić do męskiego serca raz nei zawsze a ten facet co nim ma do zaorerowanai? przylezie nazre sie pobzyka i idzie!

za niedługo przez ten cały feminizm na swiecie beda sami faceci

nie mam zadnych problemow z mezczyznami, wrecz przeciwnie:D ale nie jestem byle sluzaca i cenie sie wysoko

dodaj do ulubionych, o ile nie popieram sponsorowania codziennych kolacyjek czy obiadów faceta, to już nie mogę zroumiec co za problem przygotować coś facetowi do jedzenia:-( w kwestii finansowej powinni sie dogadać

a co niby dostaje wzamian, ze facet "JEST" - wow, wielkie mi halo Acha, teraz to "wow, wielkie mi halo." A potem będzie: "38 - latka, to według was już jest stara baba?" na forum kafe.