Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gjhnngnbhg

facet oczekuje, ze zawsze jak do mnie przyjdzie bedzie na niego czekac jedzenie

Polecane posty

Gość ide spac2
w okresie kiedy mieszkalam oddzielnie z moim chlopakiem, czesto wpadalam do niego, czesto na noc prawie zawsze cos przynosilam ze soba,male zakupy, albo chociaz deser, alkohol, skladniki na obiad glupio mi by bylo przyhcodzic do kogos kilka razy w tyg, , objadac i oczekiwac ugoszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce was straszyc, ale z takim podejsciem to zaden facet z wami długo nie wytrzyma ja akurat mam zawsze cos w lodowce i zawsze cos proponowalam ale i tak teraz nei mam faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do iditoy powyzej
wiekszosc facetow z ich chorym podejsciem uwaza, ze sa pepkiem swiata, bo urodzilo sie z penisem i nalezy z samego tego powodu wokol nich skakac hahaha:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak facetowi tak ciagle sie bedzie podtykac pod nos nadskakiwac to w koncu sie przyzwyczai i jzu w ogole nigdy Cie nigdzie nei zaprosi:):) taka neistety prawda facet sie szybko zagniezdza a potem to jzu zero wlasnej inicjatywy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta prawdziwaa
Jeszcze raz mówie Jestem przeciwna sponsorowaniu posiłków ale nie wyobrażam sobie nie rpzygotować (po ustaleniu spraw finansowych) mojemu facetowi smacznej kolacji:-( robcie tak dalej zobaczymy jak daleko zajdziecie z tym waszym smeisznym "buntem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za niedługo przez ten cały feminizm na swiecie beda sami faceci a przez szowinizm juz nikogo nei bedzie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile nie popieram sponsorowania codziennych kolacyjek czy obiadów faceta, to już nie mogę zroumiec co za problem przygotować coś facetowi do jedzenia Ja też nie rozumiem. Lenistwo, i tyle! ja akurat mam zawsze cos w lodowce i zawsze cos proponowalam ale i tak teraz nei mam faceta Widocznie nie utrafiłaś w gusta. Kulinarne. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie nie utrafiłaś w gusta. Kulinarne. widocznie stwierdzilam ze czas to zaprzestac;)_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie . Kobiety bez seksu głupieją. nieprawda :-) nieprawda, że nieprawda :-) widocznie stwierdzilam ze czas to zaprzestac ;-) masz teraz lepszy seks? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
to jest kwestia wychowania i pewnej kurtuazji ci ktorzy tego nie rozumieja to buce nie przychodz sie dzien, w dzien na "krzywy ryj", z pustymi rekoma oczekujac, parujacej kolacji na stole i nie raczc przyniesc ze soba chociazby butelki wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta prawdziwaa
tak samo jak ja oczekuję ze moj facet mnie ugości jak do niego rpzyjezdzam , tak samo ja go goszczę u siebie... Nie rozuemim po co ten bunt, po co to robienie sobie na złość, czy nie rpzyjemniej jest zrobić coś miłego dla siebie?? Ty mu pyszną kolację, on tobie naprawi komputer??itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przychodz sie dzien, w dzien na "krzywy ryj", z pustymi rekoma oczekujac, parujacej kolacji na stole i nie raczc przyniesc ze soba chociazby butelki wina Gdyby przychodził codzennie z butelką wina, to by się skarżyła, że to alkoholik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tą historię mojemu facetowi. Skomentował to tak: "Ale co, to nie mieszkają razem, tak? I on przychodzi codziennie do niej się nażreć? Niech idzie do McDonalda". Poza tym, nawet jeśli pójdzie do innej baby, to co w tym złego, że autorka pozbędzie się nielojalnego pasożyta? Ja kiedyś sama się takiego pozbyłam. Też wiecznie przychodził głodny, sam nic od siebie nie przynosił - a obiady bardzo chętnie spożywał, a jak ja byłam u niego, to nie miał mnie czym poczęstować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
codziennie nie musi przynosic butelki wina! w jeden dzien moze przyniesc deser, w inny owoce, czekoladki, albo jakies male zakupy jestem w stanie sbie wyobrazic, ze moglo mu to nie przyjsc wczesniej do glowy (zle wychowanie), ale ze po zwroceniu mu uwagi zbuntowal sie i stwierdzil, ze autorka powinna go goscic codzinnie - to juz mi sie w glowie nie miesci :O to prowo, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze to zalezy od wielu rzeczy, o ktorych Autorka nie napisala. Czy facet ja czesto odwiedza, czy sam zaprasza, czy uprzedza wczeniej, kto wiecej pracuje itd. Moj facet moze oczekiwac ze niemal zawsze kiedy do mnie przyjdzie albo jest cos do jedzenia, albo to kupie. Nie ma w wyjatkowych przypadkach, kiedy nie mialam sily i checi wyjsc albo jestem chora. Wtedy nie robi problemu i sam kupuje. Zazwyczaj tez cos do kolacji przynosi, albo prezenciki dla mnie. Do tego mi gotuje :) A tak to nie wiem o jakiej dokladnie sytuacji rozmawiamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta prawdziwaa
Jak tak bardzo autorce to rpzeszkadza to czemu ona nie jedzi do swojego faceta?? Byc może facet się poświęca a ta mu nawet 2 kromek chleba nie chce przygotować..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
chodzace delikatesy? ja tak robilam jak odwiedzalam swojego faceta i wierz mi, to nie prowo Uznalam, ze skoro mnie zywi niemal codzinnie po poludniu i wieczorem, to wypada sie dolozyc i przyniesc cos od siebie, jak wlasnie deser, owoce albo alkohol to nie prowo to zdrowy rozsadek i zasady dobrego wspolzycia z innymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta prawdziwaa
Calluna dokładnie!! I ty masz zdowe podejscie... po pierwsze byc może ze to facet do niej dojezdza, a wiec traci codziennie pieniądze na dojazdy wiec może postarałaby się trochę mu to wynagrodzic robiąc pyszna kolację????? Po drugie jesli jest u niej codziennie to wystarczy sie z nim doagadac zeby zostawiał jej jakies pieniądze bo jej nie stac na sponsorowanie. Zreszta autorka wcale nie powiedziła o tym ze chodzi tu o kwestie finansową a o to że jej sie nie chce a przeciez jej facet też ma rączki to se może zrobić:-( Masakra takie podejscie.. to albo chcesz tworzyc zwiazek albo niech każdy sobie rzepke skrobie autorko...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzace delikatesy? ja tak robilam jak odwiedzalam swojego faceta i wierz mi, to nie prowo Kobietom wypada robić takie rzeczy. Uznalam, ze skoro mnie zywi niemal codzinnie po poludniu i wieczorem, to wypada sie dolozyc i przyniesc cos od siebie, jak wlasnie deser, owoce albo alkohol Oczywiście miałaś rację! to nie prowo to zdrowy rozsadek i zasady dobrego wspolzycia z innymi ludzmi E tam. Babskie fanaberie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
calluna dokladnie ale zauwaz, ze jak autorka zaproponowala by chociaz od czasu do czasu skoczyl do zabki 9bo ona nie ma w zwyczju robic zakupow w ciagu tyg.) to ten buc odpowiedzial, ze on chce przychodzic na gotowe, jedzenie ma na niego CZEKAC podejrzewam, ze to jednak prowo m.in. dlatego, ze autorka sie nie udziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
dodaj do ulubionych rozbawilas mnie,teraz juz wiem, ze podpuszczasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide spac2
a jestes facetem niech zgadne, na zony utrzymaniu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×