nigdy nie uwierze że można się przyjaźnić z teściową

Może i można, ale tak żeby obu paniom układ odpowiadał. W sensie że szczerze się nienawidzą a udają świetnie dogadujące się panie. Teściowe to głupie stare suki, które nia mają co robić i wpierdalają dziób tam gdzie nie powinny. Robią wszystko żeby skłócić młodych. Po ślubie teściowa powinna mieszkać minimum 500 km do swojego syna/córki

Zamiast przyjaźni z teściową, bardziej sprawdzą się jasne zasady, dystans i życzliwość. Tyle.

otóż to.

Chociaż wprowadzilam się do domu, w którym mieszkała kiedy już byłam w zaawansowanej ciąży nie mając ślubu z jej (jeszcze wtedy żonatym ze swoją ex) synem. I to było nasze pierwsze spotkanie. Wróciliśmy do domu mojego faceta bo zachorowała, a wkrótce potem okazało się, ze na dodatek ma raka. Musiałam patrzeć jak cierpi i umiera :( Nigdy nie usłyszałam od niej złego słowa, ze jestem "tą drugą", ani ze zlapalam jej syna na dziecko. Jeszcze jej przykro było, ze musieliśmy dla niej zmieniać plany życiowe. :( Naprawdę bywają dobre teściowe.

ja też nigdy nie mogłam zgodzić się z teściową, pomimo że ustępowałam, teściowe to wiedzmy