Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prooror

wydalam juz w tym miesiacu 1000zl na jedzenie i pierdoly

Polecane posty

Gość prooror

ja naprawde oszczednie zyje...a przede mna jeszcze 1/3 miesiaca.Naprawde rzadko cos kupie,2 razy w tygodniu moze rozrywki w cenie nieprzekraczajacej 30zl...eh,jak zyc,kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on normalnyy
no to nie tak duzo wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prooror
nie?ludzie musze sie utrzymac z takiej kasy razem z rachunkami..staram sie rpzsytosowac do mojej przyszlej wyplaty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej o wiele
bo w ciągu tygodnia wydałam 500 zł, i do 10 kwietnia zostało mi tylko 200 :O będę musiała sie załużyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka9876
Takie życie. człowiek uczciwa praca sie nie dorobi..tym bardziej w zasranej polsce. tez mam czasami dosc. charujesz jak wół ,moment i kasy nie ma. dlatego od jakiegos czasu robie wypady do niemiec. zarabiam 4 tys euro w dwa miechy i jebac ta pracę w polsce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321321321321
Mi się płakac dosłownie chce. Kupuje jedzenie tylko w Biedronce, i kasa schodzi jak woda. Zęby bolą, nie mam na dentyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Summertime Sadness
hej. A ja rozpaczam, ze nie mam pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej o wiele
Ja nie znosze tego kraju, po prostu nie mogę już tu wytzrymać :O Mieszkałam przez kilka miesięcy w usa, mieszkałam też w uk i życie jest tam o niebo lepsze, nie zarabiałam kokosów ale stać mnie było na wszystko, mogłam kupować sobie ubrania, jeść na mieście, robić sobie wycieczki itd, czyli po prostu korzystać ze wszystkich przyejmności... Teraz jestem znowu w Polsce z powodów rodzinno-osobistych i szlag mnie już trafia! Czekam tylko na moment, kiedy znowu będę mogła wyjechać, ale to nie wczesniej niż w 2013 :( Do tego czasu czeka mnie życie, w którym jedyną rozrywką (?) jest wieczorne podliczanie ile dziś wydaałam i ile jeszcze mogę wydać, żeby nie umrzeć z głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka7654
a ja po mimio mojego młodego wieku ..wstając o 6 rano do pracy pierwsza mysl która mnie nachodzi to " ja nie chce tak do konca życia";( czasami mam ochotę to pierdolnąc i nie robic nic,oszczedzam jak mogę,odmawiam sobie oststnio przyjemnosci. a nabardziej bulwersuje mnie moja praca.NIENAWIDZĘ JEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on normalnyy
fakt w polsce jest do dupy.. i z uczciwej pracy to wyobrazam se ze ciezko jest.. ale zycie jest kurewskie... glowa do gory raz na wozie a raz pod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321321321321
Ja tez nienawodze tego kraju. Wszystkich ludzi się tu kopie w dupe. SKończylam studia, normalnie powinna byc to przepustka do lepszego życia. Wysłane ponad 1000 cv, żadnej pracy przez kilka lat, bo znajomosci brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prooror
321321321321 co skonczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaSOBIEjedna22latka
do "on normalny" tu tez jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×