Czy moge odmowic przyjecia przesylki do sasiada?

Co kilka dni przyjmuje przesylke do sasiadki, ktorej nigdy nie ma w domu i juz mnie to wkurza, bo skoro ciagle jej nie ma to niech poda adres, pod ktorym najczesciej przebywa, albo niech nie zamawia ciagle przez internet. Juz kilka razy chodzialam z paczka do niej jak mialam np. wyjechac na kika dni i ciagle jej nie bylo. Jak on przyjdzie po paczke to tez tylko dziekuje i do widzenia. A ja czasem nawet w sobote nie moge dluzej sie wyspac bo dzwoni kurier :O

Wkurza mnie to niesamowicie kiedy kurier chce zostawić u mnie, coś przeznaczone dla sąsiadki :-O Co jeżeli jakaś rzecz przyjdzie uszkodzona? Oczywiście że można odmówić

To po co odbierasz? Powiedz kurierowi że nie weźmiesz i zamknij drzwi.

Nie wiem, dlaczego przyjmujesz przesyłki, skoro masz kłopot z przekazaniem ich sąsiadce...:O Nie przyjmuj, i już...:)

A czy sąsiadka cię o to prosiła i ty wyraziłaś zgodę? Jeśli nie to nic nie MUSISZ. Zresztą takie sprawy załatwiaj z sąsiadami a nie z nami:)

Oczywiście, że możesz odmówić. Co za dużo, to niezdrowo. Wiadomo, raz na jakiś czas - czemu nie, ale są jakieś granice.

Jesli to kurier pocztowy, to spokojnie sasiadka nie musi podawac zadnego adresu bo powinien zostawic ja na poczcie, i pewnie sasiadce to na reke. A kurier bedzie do Ciebie dzwonil poki mu bedziesz otwierac bo jak zostawi na poczcie to mu nie zaplaca. Przy czym to nielegalne, bo on nie ma prawa bez upowaznienia zostawiac osobie nie bedacej adresatem a Ty nie masz prawa odbierac i jesli cos bedzie uszkodzone, odbiorca moze miec pretensje zarowno do Ciebie , jak i kuriera.

Tak bede robic bo juz mam dosyc tych paczek u mnie. Szkoda kuriera bo bedzie musial kilka razy przyjezdzac, ale trudno.

Kurier powinien zadzwonic do sasiadki, a prawda jest taka, ze czesto nie dzwonia i nie przyjezdzaja w godzinach w jakich mieli byc. Ja bym nie odbirala, ale najpierw poindformowala o tym sasiadke i kuriera.

Ale dlaczego mam informowac sasiadke, skoro ona niczego ze mna nie ustalala? Poza tym przychodzi po paczke i rzuci zwykle dziekuje jakby odbieranie tych paczek to byl moj obowiazek.

Przynajmniej poinformuj kuriera. Chodzi o to, zeby juz Cie rano nie budzil.

A kurierzy przychodza z roznych firm. Mam dzwonic do kazdej firmy z osobna i informowac, ze nie bede odbierac paczek?

No to jednak poinformuj sasiadke :P Albo odlacz domofon.

I niczego nie bierz A kuriera wrecz opieprz i powiedz że się poskarzysz do jego firmy, to on przestanie dzwonić nazatrudniali jako kurierów takich młodych szczyli, którym się zdaje że cały blok ma obowiązek brac od nich paczki do sąsiada 2 klatki dalej :-( u mnie to potrafią 3 piętra mieszkań obdzwonić i obejść (!) czy ktoś nie weźmie paczki Ciekawe, że jakoś profesjonalni listonosze z Poczty Polskiej tego nie robią i wiedzą że nie należy ludziom dupy zawracać, dupek piętro wyżej kupił kolejne gówienko przez neta. Listonosz to najwyżej puka po najbliższym sąsiedztwie jak wie że ci sąsiedzi robią sobie takie przysługi, inaczej nigdy. Ale jak listonosz chodzi po rejonie 20 lat to zna ludzi. A swoją droga sama nauczyłas kuriera, że zawsze bierzesz to się teraz nie dziw.

do nikogo nie dzwon - co ty jakieś biuro usług jesteś jak będą dzwonić to kilka razy celowo z mordą brutalnie wyskocz to sie szybko nauczą, że tu się nie dzwoni

Moi sąsiedzi od zawsze odbierają, ale nie robią z tego problemu, bo u nich zawsze ktoś jest. Specjalnie zamawiam kuriera, bo pocztę mamy czynną od 9 do 18, a w weekendy nie pracują a mnie nie ma w tych godzinach w domu. Z drugiej strony kurier nawet nie dzwoni do mnie czy może tylko po prostu do nich dzwoni :/ Aż mi czasem głupio, na szczęście oni są w porządku.

sąsiadce też nic nie mów czy ona się pytała czy może cię traktować jak darmowy punkt paczek jak pare razy sasiadka, pojeździ za kurierem, polata za paczką, straci czas i energię to zacznie myśleć przy zakupach przez neta najlepiej uczy się na własnym doświadczeniu!

jeden kurier to był tak bezczelny, że aferę mi zrobił, że mnie w domu nie ma (o 14, jak w pracy byłam..) i że on w warzywniaku zostawi, bo żadnego sąsiada nie ma:/ powiedziałam mu, że po to zamawiam kuriera, żeby nie latać i nie odbierać i jego zasr** obowiązkiem jest dostarczyć MI paczkę i że nie życzę sobie zostawiania moich rzeczy u obcych ludzi i że jak jeszcze raz taki numer wywinie to złożę na niego skargę - od tamtej pory mam spokój, niestety tylko z tą firmą :)

autorko, i NIE CZUJ się z tego powodu nie w porządku, bo co innego jak się ludzie umówią to sobie robią jak im dobrze i wygodnie czy ktoś cię pytał czy wieczne przechowywanie przesyłek jest ci wygodne i czy ci nie utrudnia życia??

u mnie kiedyś jeden kurierek pukał po wszystkich sąsiadach, niestety ja otworzyłam i chciał mi prawie na siłe zostawić 4 opony, bo sasiad z innego pietra sobie kupił! co mnie to obchodzi? to dlatego ja mam mieszkać z cudzymi oponami? dodam, że były nieopakowane (nawet nie wiedziałam, że przesyłają cokolwiek bez opakowania!) opony smierdzą, a co jakby się sasiadowi uwidziało, że mu podmieniłam, albo co. A kurier na siłę!

Macie racje dziewczyny, po prostu bede mowic, ze nie odbieram przesylki i juz. Nie bede sie nikomu z tego tlumaczyc. Radzicie, zeby opieprzyc kuriera to wiecej nie zadzwoni. Tylko, ze do mnie przyjezdzaja przynajmniej 4 rozne firmy a za kazdym razem inny kierowca, wiec to raczej niemozliwe. Zreszta ja nie umiem kogos zwyczajnie opieprzyc, tym bardziej, ze on wykonuje swoja prace i pewnie to dzonienie po sasiadach to ich firmowy obowiazek.

g. mnie obchodzi firmowy obowiązek i interes tej firmy niech dbają o komfort klienta czyli mnie!

na pewno firma nie żąda dzwonienia po sąsiadach, bo bardzo często jest napisane na paczce żeby odbiorca otworzył PRZY kurierze i sprawdził zawartość, więc co ma to robić obcy człowiek??

Proste jedno zdanie: nie jestem upoważniona, w razie problemów z przesyłką sąsiadka może mieć do mnie pretensje; ew. przepraszam, ale dla mnie to też kłopot, bo potem to ja muszę się martwić, żeby tę paczkę im oddać

ewentualnie powiedz kurierowi, że nie ma sprawy, ale nie za darmo:-D w końcu za darmoche masz kończyć jego robotę????

u mnie kurwa za to sped emerytow do saiadow i domofon czasem dzowni o 6 a wosboty kurwa o 7 odlaczam:D odlaczaj go rano i nie przyjmuj zadnych paczek bo jak podisujesz za siebie mozesz byc odpowiedzialana ze cos z niej buchnełas

Uprzedź sąsiadkę, że nie zamierzasz więcej odbierać przesyłek dla niej i tyle

No właśnie, kurier ma dostarczyć pod wskazany adres, jeśli odbierzesz paczkę i nie oddasz właścicielce winny będzie kurier bo oddał innej osobie niz adresat :)

NIE OTWIERAJ DRZWI KURIEROWI, jesli krepujesz sie mu wprost powiedziec ze nie zgadzasz sie przyjmowac paczki sąsiadki .Poporpostu niby niema cie wtedy rowneiz w domu i tyle

a czemu niby ma isc do sasiadki jej mowic ze nie bedzie odbierac? a ta przyszła ja poinformowac albo poprpsic kupila by czekolade i podziekowala za odbieranie a ta drzwi zamyka no to co olej sprawe:) nie odbieraj powiedz ze niestety ale nie jestes upowazniona i niechcesz i do widzenia przeciez kurierzy dzownia przed przyjazdem czy jest sie w domu a ona napewno mu mowi ze ty jestes i ze odbieresz bo inaczej by do ciebie nie pukał:)