Mój facet nie lubi gdy

Moj chlopak nie lubi gdy chodze w butach na wysokim obcasie, czy to szpilki czy koturny...mówi ze mam w nich "koślawy tyłek". Na dodatek on, jest tym wyjatkiem, bo inni twierdza ze moje nogi w wysokich butach sie lepiej prezentuja. Dodam zejest ode mnie wyzszy, nawet jak zaloze takie buty, a ja jestem szczupła, nie chuda, szczupła. Czy wam facetom, tez nie podobaja sie kobiety w butach na wysokim obcasie?

Mojemu tez sie nie podobam na szpilkach

ale jaki to jest koślawy tylek? o co chodzi> bo serio nie wiem :D chyba ze po prostu nie umiesz chodzic na wysokich obcasach i nie trzymasz jakos pionu, a kolanka krocza przed toba.

Dokladnie, każda kobieta wyglada na szpilkach ładnie o ile potrafi w nich chodzić. Niestety nie każda to potrafi a takie nieumiejetne chodzenie na prawdę czasem wyglada komicznie.

No wlasnie rzecz w tym, ze potrafie...no i sama nie wiem co to znaczy "koslawy tylek"...

mój mąż nie lubi ani butów na wysokim obcasie (bo to niezdrowe dla kręgosłupa) ani makijażu (bo szkoda cery i to takie sztuczne) :) A najbardziej lubi jak mam adidasy i dresy i mogę iść z nim na spacer, pobiegać czy wyjść na rower :) i zawsze imponowało, że jestem taka wysportowana i mam tyle zainteresowań (nawet z tego powodu zostawił swoją ex, bo siedziałaby tylko w domu...

Rower jest super, to fakt :) Ale posiadanie szpilek nie wyklucza posiadania obuwia sportowego oraz uprawiania sportow:) Stroj nalezy dopasowac do okazji, swoich mozliwosci itd itp.

jasne, czasem sama zakładam :) ale jako, że jest to niezdrowe to zawsze słyszę komentarz, że będzie mi niewygodnie i że on się martwi o mój kręgosłup ;)

no z makijazem to samo...tez mowi "po co sie tym dziadostwem smarujesz?" tyle ze ja jedynie pod oczy daje korektor, bo mam straszne cienie pod oczami, uzywam kredki do oczy i tuszu do rzes, nawet zrezygnowalam z cieni...chcialby zeby wgl bez makijazu chodzila, a ja nie potrafie, bo zle bym sie czula bez, zreszta kazda kobieta powinna jakos podkreslac swoja urode...i ciekawe czy by sie mna zaitersowal gdyby mnie poznal jakbym bez makijazu byla...ciekawe ;)

Może jest o ciebie zazdrosny. Widzi jak super wyglądasz na obcasach i boi się żeby ktoś mu cię nie zabrał

Autorko, no tez nie daj sie zwariowac. Trzeba zachowac swoj styl i swoje zdanie.

gdy czytalem tytuł przeczytałem "mój facet nie lubi gały" i pomyslalem w pierwszej chwili "kurwa co za idiota.."

jeśli zakochał się również w Twoim wnętrzu to na pewno :)

Marika 89 - tak sobie też pomyślałam, ale to chyba głupie, 90 % kobiet chodzi w szpilkach a 0,000001 mazczyzn tego nie lubi tzn moj facet :P

Zakładaj to co ty lubisz,a jak byś tak kiepsko wyglądała w tych szpilkach to inni też by ci napewno powiedzieli

kocham atrakcyjna stope kobiety w szpilce

np. moj brat smieje sie z kobiet z makijazem i w szpilkach

Tak tez robie, ale ciagle slucham marudzenia ;) wgl jak kupowalam buty zimowe na obcasie i powiedzialam zeby mi cos doradzil...to przynosil mi same oficerki albo buty jak dla starej babci..:P

Mój facet z kolei uwielbia jak chodzę w butach na obcasach:) A ja się w takich dobrze czuję , więc wszystko gra i buczy :) (wysokie mam na myśli ok.8cm, nie więcej)

ja tez uwielbiam szpileeeee

Wypośrodkuj i tyle. Na co dzień można ubierać się na sportowo, ale czasem fajnie jest się ubrać bardziej elegancko, a niestety wygodne buty na płaskim lub niewielkim obcasie nie dodają szyku - nie ma to jak elegancki bucik na 8-cm słupku czy od święta (np. do teatru czy na elegancką kolację) dziesięciocentymetrowa szpilka :) U mnie jest tak, że oboje preferujemy sportowy styl, ale na płaskim jestem od męża 30 cm niższa, więc jak gdzieś razem wychodzimy, to chętnie zakładam wyższe obcasy i czuję się w nich znakomicie. A po domu drewniaczki - które są przecież najzdrowszym obuwiem, to jakieś 3 cm wyżej dla pięty, co jest bardzo wskazane dla kręgosłupa, całkiem płaskie buty wcale nie są takie dobre.

jasne ze tak :) facet chce miec tylko dla siebie wiec dla niego lepiej ze sie nie stroisz bo sie komus spodobasz ;] dlatego ci mowi ze woli dres i no make up

e tam szpilki to esencja seksapilu i kobiecości :-) ja tam nawet dosłownie dałbym się pod obcasik wziąć jakiejś ślicznotce ;-)

przestań, ubieraj się i maluj tak jak chcesz - czy Ty jemu mówisz co ma ubierać i jak się czesać? Jak mu się nie podoba to neich sobie kupi kotka którym będzie manipulował..... A skoro nie podoba mu się Twój styl to po co w ogóle z Tobą stworzył związek? Ja rozumiem że nie musi nam się wszystko w ludziach podobać, ale po prostu wtedy do takich ludzi się nei zbliżamy by potem za kilka miesięcy ich na siłę zmieniać, jaki to sens?

to tylko takie gadanie, oni po prostu boja sie, ze faceci beda sie za wami ogladac i moze sie wam to spodoba. nie dajcie soba manipulowac. (powiedz mu, ze nie ma czegos takiego jak koslawy tylek - on ma koslawy gust jedynie)

dokladnie, boi sie ze ze beda leciec na ciebie faceci :)

pisze:Świetny wpis. sam sie zabieram za szwtroenie fanpejdża. Mała sugestia odnosnie networkedblogs jak zależy nam na czasie, to lepiej skorzystać z rss graffiti.