ex mąż ham dla swoich dzieci

mój ex mąz płaci300zł alimentów 16 letniej córce,synowi któey jestjużdorosły nie da ani złotówki ,przypuszczam ,ze gdyby nie zasądzone 300 zł tez by ich nie dawał ,nie da dzieciom prezentu na żadne święta ani urodziny-czy to jest normalne???

chcę dodać ze kiedy sie rozwiedliśmy syn miał 19 lat a córka 14 wiec powinien być zżyty z dziećmi a on wogóle nimi się nie interesuje,

ale ta szynka trochę razi... Każdy były nie inwestujacy wpotomstwo to moralne zero.

nikt nie chce od niego zdnych''inwestycji'' ale żeby być zupełnie bez taktu nie kupic czasem jakiś ciuszek,zaprosić do kina czy na wycieczkę czy na obiad czy dać chociażby czekolade??

może tak naprawdę nigdy cię nie kochał, przez co i dzieci są złem koniecznym.......... albo jest takim egoistom i myśli wyłącznie o sobie.........

Mój ex to tylko mówi że kocha ich a od 10 lat nawet lizaka nie kupił -alimenty mam z funduszu-tatuś sie ciągle tłumaczy że kasy nie ma. Od 2 ich nie widział ( bo pracuje) Na NK.ich zaczepił Chłopcy mają po 14i10 lat. Wiem o czym piszesz.

to boli ,tymbardziej ze ma dziecko z drugą kobietą i tylko mowi ze jej musi kupić .zwrot podatku na dzieci niby ma dostać na jego córkę i naszą 1300 zł ,powiedział ze naszej córce da 400 zł a jego lewej córce 900,jest mi wstyd przed córką ze dałam jej takiego ojca

egoistą był zawsze,na1 miejscu było dziennie piwo potem chleb,więc czego mogę teraz wymagać

należy sie Tobie, czemu ma dać Ci tylko 300 zł?

na dodatek każdemu mówi ze ma z dziećmi wspaniały kontakt -corka jest u niego 1 w tygodniu i to jak go nie ma w domu-bojakby nie patrząc jego nowa córka jest siostrą,a dla syna to zło konieczne jak ma iśc do niego,ex mężowi to na ręke bo trzeba by było dzieci czymś poczęstować

duzo rzeczy by mi się należało ale to taka wygadana i beszczelna kanalia ze wdawać sie z nim w dyskusje już nie mam siły

w żadna dyskucje bym sie nei wdawała, tylko przyz składaniu zeznania odznaczyła że należy Ci sie połowa zwrotu i tyle, bez łaski

Podobno nie można sobie odpisać dzieci jak nie mieszkają z tobą.

"""" będziedobrze mój ex mąz płaci300zł alimentów 16 letniej córce,synowi któey jestjużdorosły nie da ani złotówki ,przypuszczam ,ze gdyby nie zasądzone 300 zł tez by ich nie dawał ,nie da dzieciom prezentu na żadne święta ani urodziny-czy to jest normalne??? """ To jest całkowicie normalne zachowanie z jego strony.

Szynką jest dla swoich dzieci??:)

Ja sie nie wstydze :) Zwyczajnie ,wstydze sie za swoje postepowanie .W kazdej sprawie ,na ktora mam wplyw .W sprawie relacji Ojciec i dorosle dziecko ,to nie moje małpy nie moj cyrk .Sorry ale to ,ze Ojciec mojego doroslego syna nie odzywa sie do niego ,nie spedza mi snu z powiek :) Zreszta mojemu dziecku tez nie :)Mniej stresow :)

Ja płace dorosłemu dziecku 700 (dobrowolnie). Dodatkowao na każdą okazje jakiś prezent lub pare stówek. Pomoc w różnych problemach życiowych, stały kontakt tel. etc. Ostatnio zostałem potraktowany kilka razy "mocniej z buta" i powolutku zaczynam mieć w dupie....

dawanie znów nadmiernej kasy według mnie to rywalizacja który z rodziców lepszy-to nie na tym ma polagać

hahahahahahaha szynka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dla mnie to raczej zakalec

a nie ty pierwszy jesli cie to pocieszy. mój maz tez tak został potraktowany "z buta". odciał sie zupełnie. odradzałam mu, mowilam ze to gówniarskie zachowania, nie przemyslane zachowania, ale maz był twardy i pow mi a pamietasz jak twoje córka brzydko zachowała sie wobec ojca? sama ja zjechałas do poziomu dywanu i wyraźnie jej powiedziałas ,ze nie ma prawa do ojca sie tak odzywać. Powiedział mi również,ze poczatkowo był wsciekły na mnie ze tak bronie exa , ale jak wsciekłosc mineła to zrozumial moje intencje, ze nie wolno pozwalac dzieciom na takie traktowanie rodzicow, nawet jesli rodzice sa po rozwodzie. Bo to sprawa rodzioców a nie dzieci. Przyznałam mu rację. Mysle ze u ciebie jest drugie dno tak jak i mojego męża. Moja córka przy mnie przepraszała swojego ojca za zachowanie i odzywki.

ja z ex mężem nieprowadze żadnych wojen ani o pieniądze ani o to by zajmował się dziećmi,dzieci mu nie pyskująani nie dokuczają poprostu widzą ze mu na nich nie zależy więc po co maja jezdzić do niego niezaproszone.Wczoraj miał urodziny zadzwonili do niego z życzeniami-nawet na herbatkę ich nie zaprosił

to masz sprawe jasna i klarowną.jemu nie zalezy, dzieciom nie zalezy,tobie nie zalezy.

A czemu piszesz o jego najmłodszym dziecku cyt. "lewa córka"?? Gdzie u ciebie szacunek dla dziecka? Wydaje ci się, że tylko twoje dzieci są ważne i tylko na nich powinien się skupić? Otwórz oczy, a nie tylko roszczenia wysuwasz.

jakby nie patrzeć to jego nieślubne dziecko-ale pisząc ''lewa''nic złego namyśli nie miałam,i nie pisze ze skupia sie tylko na tym dziecku,niech weznie dla niej ten zwrot mam juz to gdzieś tylko ze normalny ojciec podzieliłby to na równo,nie chodzi tu o kase ale o toze odrzuca nasze dzieci taką bierną postawą.ja zrobiłam wszystko bydzieci miały normalny kontakt z ojcem mimo tego coz robił

Boże co za podejście do życia!!!! nieslubne dziecko. tysiące ludzi nie mając ślubu mają dzieci, a ty wyjeżdzasz z takim anachronizmem plus "lewą córka". Dzieci to dzieci i to wcale nie jest tak ze daje się po równo czy wg zasług. Jego kasa i tak nią dysponuje jak uważa. Niby się odcinasz od jakiś tam pretensji ale tego po twoich postach nie widać. Dużo w nich ukrytej złości. Tylko po co ukrywać? jak jesteś na niego wsciekla to masz prawo to napisać . Po co taka krypto obojętność?